Bardzo przyjemna, fajna melodia, bardzo podoba mi się dobór instrumentów i dość ciekawa aranżacja - nie zanudza
Generalnie jest Bardzo Dobrze, jedynie co mogę zaproponować od siebie w 1:18 - oddalił bym trochę Cello i delikatnie przesunął w panoramie, to samo od 3 minuty.
Perkusja troszkę przeładowana, ale nie jest to ujmą a skromną sugestią.
Bardzo mi się podoba.
Ode mnie 4.6 ale ze tak nie mogę to śmiało mimo tych uwag ostatecznie postanawiłem dać 5.
Pozdrawiam.
Brzmi to solidnie, melodia taka bardziej mająca charakter elegijny napisana obstawiam w tonacji molowej. Trochę przeszkadzają mi użyte perkusjonalia, szczególnie w pierwszej części utworu, które co prawda dynamizują znacznie całość, lecz przy tym przeszkadzają w osiągnięciu pełni klimatu. Lecz nie dziwię się dodaniu ich.
4/5 - ładnie brzmiący klarnet, ciekawe i dość różnorodne to, lecz te bębny na początku mnie rażą.
Witam, początek rytmiczny, dalej melodia zmienia się nastrojowo, to już jest praktycznie parę części, mi się najbardziej podoba ta spokojna 1:11, przyjemne skrzypce i pianino, 2:15 te afrykańskie bębny, wydaje mi się że trochę za dużo naraz, 3:34 już jest dobrze znów spokojnie, hiszpańska gitara i flet rodem z baśni dopełnia całości, fajny track.
Łoo. Super wykonane... dużo zmian, żadnej nudy. Przejścia między motywami podobają mi się najbardziej - bajecznie. Miks również przyjemny.
Najwyższa nota
ciekawa partia smyczek, melo wpadajace w ucho.... bebny tez fajnie sie komponuja, ale z czasem zaczynaja bardziej przeszkadzac. Pianinko tak jak skrzypki.... zostaja w pamieci.... calosc przyjemna dla ucha
Hm... Mi się nie za bardzo podoba. Żałuję, bo obydwie melodie (bit perkusyjny i background/smyki), są bardzo dobre (drugi plan nawet świetny). Jak dla mnie nie klei się jedno z drugim. Do tego w perkusji sporo mamy ''szejkerów'', cykacze są dość mocno osadzone a góra napompowana jest powietrzem... W połączeniu ze smykami gryzie się to niesamowicie... Kolizja techniczna ale także i aranżacyjna – perkusja jest zbyt szybka do nostalgicznego tła.
Michale, chciałoby się rzec "wreszcie" [ha ha]... Już nie "tylko" jakiś remix . Tytuł utworu jest odzwierciedleniem "treści" tematu, silnie zbliżonego w klimacie do soundtrack'u. To skrajne uczucia ("Miłość i Nienawiść"); intensywnie żarliwe emocje wyrażone w paletach odmiennie malowniczych, różnych w swym natężeniu dźwięków. Właściwa miękkość nut; idylla, czarowność delikatnych partii wśród, których smyczki zdecydowanie triumfują, kreuje niemalże "burzliwy" kontrast wobec gniewnego wręcz "wojowniczego" instrumentarium perkusyjnego. Jeśli takowy jest Twój koncept; szanuję to... Wszelako, jeśli pozwolisz, wobec tejże kompozycji o jakże "kwiecistym" Sound Design'ie moje wrażenie jest takowe: przebogato. Myślę, iż w tak melodyjnie przesyconym aranżu redukcja pewnych tonów (np. gitary w stylu Latino czy też zbyt "czupurnych" Drums'ów) stworzy projekt bardziej klarownym w swym przesłaniu; zgodnie z regułą "Less is better"... Track wielce ambitny. Gratuluję Ci.
Dużo epickich produkcji ostatnimi czasy. Ciężko ocenić bo po kilkukrotnym odsłuchaniu poprzednich ten wydaje się taki sam jak tamte, no ale spróbuję. Do całości nic nie mam, brzmi czysto, ale we fragmencie 3:33 można było ukończyć jakoś ten bębnowy podkład, bo trochę brzmi jakby był w loopie. Podoba mi się za to końcowa część utworu. Brzmi świetnie, tak jak ma brzmieć. Pozdrawiam.
Bardzo duży chaos w kompozycji - zbytnio ściśnięte akordy grające do momentu solowych skrzypiec + zła dobrana artykulacja i sposób gry - za duży attack skrzypiec powodują wyciszanie szybszych zmian , a co za tym idzie mega dysonans w odsłuchu. Skrzypce solowe zdecydowanie chyba są najlepszym elementem utworu. Są dość ciekawe i brzmią nieźle. Perkusja i jej drive- o ile na początku sprawiał fajne wrażenie, to potem zbytnio przytłaczają cały utwór, powodując zmęczenie kompozycją, a wystarczyło delikatnie przyciszyć i cofnąć w panoramie niektóre jej części (jak np talerze, by grały subtelniej).