MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
Co znaczy "dobra muzyka"? - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Offtop (https://musicproducers.pl/forum-offtop)
+---- Dział: Dyskusje (https://musicproducers.pl/forum-dyskusje)
+---- Wątek: Co znaczy "dobra muzyka"? (/temat-co-znaczy-dobra-muzyka)

Strony: 1 2 3


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Mat.Mor.Raw - 14.10.2014

Spójność, dopracowanie, oryginalność, kontekst, słuchacz

"Dobra muzyka" przede wszystkim powinna być Spójna. Mam na myśli spójność koncepcji, kompozycji, aranżacji, partii instrumentów, wykonania, produkcji, realizacji, aż do efektu końcowego.

Powinna być dopracowana, ale nie koniecznie perfekcyjna. Nie musi być też wcale wirtuozerska.

Za to każdy utwór powinien mieć w sobie coś charakterystycznego, oryginalnego, odróżniającego od innych kompozycji.

W rezultacie słuchacz powinien mieć poczucie, że słucha czegoś kompletnego, gdzie poszczególne elementy się uzupełniają, ścierają ze sobą, opowiadają jakąś historię, z jednej strony konsekwentnie budują nastrój, ale też zaskakują, a przez to wywołują emocje.

Trzeba pamiętać, że utwór muzyczny jest wykonywany lub odtwarzany w czasie, w przestrzeni, dla danej grupy słuchaczy, w określonych warunkach kulturowych, cywilizacyjnych, społecznych, politycznych, technicznych, technologicznych, pokoleniowych, itd... Te warunki określają jak utwór zostanie odbierany.

Do tego dochodzi jeszcze przygotowanie muzyczne słuchacza. Im więcej różnorodnej muzyki słuchacz usłyszał w życiu, tym bardziej będzie wymagający wobec muzyki. Nie da się tych czynników odizolować od samej muzyki, chyba, że zaczniemy analizować kompozycje od strony doskonałości matematycznej bez udziału słuchacza.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - FL FAN - 15.10.2014

(14.10.2014, 23:40)Mateusz Morawski napisał(a): "Dobra muzyka"

(...)

Powinna być dopracowana, ale nie koniecznie perfekcyjna. Nie musi być też wcale wirtuozerska.

No otóż to, dokładnie. Właśnie przez cały czas o tym mówię aby nie wpadać w paranoje maniakalną i jakieś obsesje z tą techniką. Będąc na koncercie, zdarzy się fałsz, pisk, szumy, krzyki dookoła a pomimo to każdy jednak dobrze się bawi, a wykony przecież są na żywo (no chyba że playback) i nikt tego nie miksuje dwa lata lecz odbywa się to "na już" i jak ktoś jest ogarnięty to przed koncertem wyważy na mikserze to i owo aby brzmiało dobrze i tyle wystarczy w tej kwestii.


(14.10.2014, 23:40)Mateusz Morawski napisał(a): Trzeba pamiętać, że utwór muzyczny jest wykonywany lub odtwarzany w czasie, w przestrzeni, dla danej grupy słuchaczy, w określonych warunkach kulturowych, cywilizacyjnych, społecznych, politycznych, technicznych, technologicznych, pokoleniowych, itd... Te warunki określają jak utwór zostanie odbierany.

Jak to mówią "każde pokolenie..." ma jakąś swoją muzykę, o coś walczy i ma swoje ideały. Bywa z tym rozmaicie i często okrojone poprzez sytuację egzystencjalną horyzonty nie pozwalają ludziom na to aby dali sobie szanse nawet na usłyszenie czegoś odmiennego. Weźmy wiejską dolinę, gdzie wszyscy się znają i nikt nie ma wykształcenia dalej jak podstawowe, ludzie są tam prości i słuchają biesiadnej muzyki i dla nich ona jest dobra bo zaspokaja ich potrzeby. Oni nie wyobrażają sobie nawet nic dalej poza tym światkiem w jakim żyją. Czasem słyszę od takiej osoby że "fajna piosenka leci" ja wiem że nigdy bym tego nie włączył u siebie ale dla tej osoby było to dobre, dla jej gustu, co nie zmienia wartości artystycznej i poziomu tej muzyki. Dlatego po raz któryś powtarzam że podział na dobrą/złą muzykę jest czysto subiektywny. To nie zależy od naszych gustów lecz od samego artysty jaki poziom będzie prezentował.


Podoba mi się, że mówisz o spójności od zamysłu aż po realizację, właśnie takie działanie przynosi efekty. Twórca ma zamysł i przeprowadza tę koncepcję przez kolejne etapy, kompozycję, aranżację, wykonanie, edycję i miks. Warto poświęcić każdej z tych "przystani" trochę uwagi aby później nie było niespodzianek że coś nie pasuje do czegoś i trzeba się wracać do jednego z poprzednich etapów. Zawsze coś zajmie więcej czasu a coś mniej, zależy co bardziej w utworze cenimy. Dla mnie najważniejsza jest aranżacja i wykonanie, potem wszystko koryguję w miarę potrzeb i następuje ostateczny miks, który wychodzi całkiem przyzwoicie i dosyć sprawnie zostaje ukończony, często dzięki poradom Kolegów, gdyż człowiek jest już zmęczony swoim nagraniem i nie zwraca uwagi na pewne niuanse, które chętnie zawsze koryguję jeśli jest taka możliwość i są one bardzo zauważalne i realnie utrudniają/uprzykrzają odsłuch.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Revnotes - 15.10.2014

@ Mateusz Morawski

Zgadzam się z Tobą w 100%, przesłuchując utwór po raz pierwszy nieświadomie robię to przez pryzmat wymienionych przez Ciebie kryteriów. Przy kolejnych odsłuchach jestem już pewien, że chcę tego słuchać i nie skupiam się już tak na konstrukcji, po prostu zanurzam się w klimat i dodatkowe analizy nie są mi do szczęścia potrzebne.

Poza tym to co już napisałem wcześniej.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Oszir - 15.10.2014

KONCERT TO SPEKTAKL - WIDOWISKO!

Paranoją jest nieodróżnianie koncertu od puszczonego pierwszy raz przez słuchacza pliku audio artysty o którym się nic nie wie... Tak jak pisał Herman złej jakości utwór ogranicza o 50% dotarcie do słuchacza, mniej budzi, po prostu brzmi gorzej.

FL FAN być może błędnie interpretujesz ten cytat:
Jedna rzecz, którą chciałbym, żebyście zapamiętali na wieki, jest taka, że można zbudować fantastyczny miks, który nie musi powalać brzmieniem. To są dwie oddzielne sprawy. Umiejętnie zbudowanie napięcia, intensywności, wpłynięcie na nastrój, wywołanie reakcji i poruszenia, wyostrzenie punktu, na którym słuchacz ma się skupić – jest gwarancją udanego miksu, nawet jeśli nasze ścieżki nie brzmią idealnie. Manipulowanie dźwiękiem nie ma nic wspólnego z muzyką. Najlepsi mikserzy manipulują emocjami.

Bo brzmienie to: zespół cech dźwiękowych danego instrumentu, sprzętu lub głosu
Brzmienie niema nic wspólnego z zbudowaniem napięcia, intensywności, wywołaniem reakcji i poruszenia, wyostrzeniem punktu, na którym słuchacz ma się skupić. Do tego służy miedzy innymi chyba linia melodyczna, kompozycja - całokształt.
W jaki sposób chcesz wyostrzyć punkt na którym ma się słuchacz skupić jeśli nie przez dobry miks? Tym bardziej jeśli utwór jest skomplikowany - bogaty w wiele ścieżek dźwiękowych? FL FAN tak na chłopski rozum? :) :) :)


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Zirds - 15.10.2014

Lubię słuchać Rapsodii F. Liszta, mają świetny mix...
Nie wszystko co gra musi mieć mix, chyba nigdy nie byłeś na tak zwanym Jam Session gdzie to ludzie tworzą muzykę i ich umiejętności, a nie studio wyposażone we wszelkiego rodzaju sprzęty typu "ulepszacze brzmienia/mixu".

Żeby gitara nie fałszowała i dawała odpowiednią barwę to potrzebne jest wykonanie pudła rezonującego i odpowiedni naciąg strun, by dźwięk odpowiednio "brzmiał" - czyli trzeba wpłynąć na brzmienie dźwięku danego instrumentu.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - FL FAN - 15.10.2014

Nie wiem ale ta dyskusja zmieniła temat chyba albo ja nie nadążam...

Co do miksu to rozmawiałem z wieloma profesjonalistami, tworzącymi wspaniałą muzykę, i mówią oni najczęściej że muzyka nie powinna być przepracowana, nie powinna być ofiarą chorych ambicji itd. bo robi się z tego jakaś zabójcza perfekcja na siłę bez wyrazu artystycznego.

Co do tego jak zamierzam uzyskać wyostrzenie na punkcie na którym mi zależy i pragnę aby dostrzegli go także słuchacze to tak jak często mówię zawsze osiągam to dobrym przemyślanym aranżem. Przykładowo, tam gdzie bas, znika stopa, tam gdzie stopa, znika bas, tam gdzie cisza tam jest cisza bo wszystko wygasa, a efekt czasem użyty raz w nagraniu wystarczy zamiast pakować go co chwila. Gdyby ludzie bardziej poświęcali się aranżacji i częściej myśleli przed komponowaniem to artykuł "Konflikty Aranżacyjne" wcale nie musiałby powstać. Naprawdę nic mi po dobrym miksie skoro słucham jakiegoś okropnego i nieprzemyślanego w ogóle utworu, który ktoś "wymyślił" na kolanie. Nadal jestem zdania że porządnie zrealizowanie wcześniejszych etapów pozwala na szybki i o wiele wygodniejszy miks nad którym nie trzeba klęczeć przez 2 lata.


Na koniec jeszcze cytat:
Cytat:Zauważcie, że miks, jest raptem jednym z ośmiu procesów, które będą wywierały wpływ na ostateczny kształt utworu. Im słabsza będzie jedna ze składowych, tym słabszy będzie finalny miks. I choć często podczas procesu miksowania można do pewnego stopnia wpłynąć na poprzednie etapy (poprawić wykonanie, prze aranżować sekcje, podmienić brzmienia, etc.), to jeśli kompozycja jest słaba i utwór w żaden sposób do nikogo nie przemawia na samym starcie – miks nic tu nie pomoże!



RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Herman - 16.10.2014

We współczesnej muzyce elektronicznej nie da się słuchać źle zmiksowanych utworów, najlepszym przykładem jest dubstep. Sprawa druga to brzmienia, dla mnie znacznie cenniejsze od reszty, bo te unikatowe w obecnych czsach wymagają kunsztu i niesamowitej wiedzy popartej umiejętnościami. Myśle że unikając zbętnych sporów można zrobić podział "dobrej muzyki" na gatunki i dla każdego z osobna przypisać inne cechy wpływające na wartość. Przyczyną tak burzliwej dyskusji jest nasz gust i mimo tego, że nie powinien on odgrywać większej roli w obiektywnej ocenie utworu, o tak właśnie zazwyczaj się dzieje. Ja nie jestem w stanie uznać utworu okaleczonego przez producenta za dobry. Producent który odstawia miks i technike na dalszy plan to tak jak kucharz robiący sos z torebki. Chyba że dzielimy się na producentów od miksu, aranżacji, nagrywających instrumenty i kto wie jakich tam jeszcze osobno. Gdybym nie miał na tyle dobrego słuchu jaki posiadam po wielu latach z FL Studio, to pewnie zgodziłbym się z większością.

FL FAN, jeżeli cytujesz to podawaj autora tekstu. A co do samego cytatu, to Ty sam zboczyłeś z wątku, bo nie mówimy o tym co daje nam dobry miks. Mówimy o dobrej muzyce, która by takąbyła musi zostać wyprodukowana przez kompletnych ludzi, kompletnych producentów. Muzycy, któzy nie porafią nagrać porządnie materiału i producenci, którzy nie potrafiąnagrać ścieżek nie mająszans na to, by tworzyć dobrą muzykę i zawsze będą amatorami.

Ponadto opierasz swoje wypowiedzi na starych, oklepanych tutorialach i artykułach dostępnych w sieci a to za mało. Przepracować to się można na budowie, w studiu powinni sie znajdować odpowiedni ludzie i to jest klucz. Poza tym jak rozumiem rozmawiamy o muzyce współczesnej.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Impakt - 16.10.2014

he? co ma miks do dobrej muzyki? czy MUZYK musi znac sie na miksie? przeciez dobra muzyka to kompozycja i aranz (dzisiaj takze synteza).
no chyba ze robisz tak ambitne gatunki jak bigroom house.

a dlaczego big room house jest zla muzyka? brakuje jej oryginalnosci. ok, wyszlo na poczatku pare oryginalnych, swiezych kawalkow. a potem kazdy zaczal to kserowac i doszlo do momentu gdzie kazdy kawalek ma identyczny aranz, brzmienie i niekiedy nawet "melodie". wyszlo pare nowatorskich kawalkow - ok, robic z tego calkiem nowy podgatunek - glupota.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Mat.Mor.Raw - 16.10.2014

(16.10.2014, 0:45)Impakt napisał(a): he? co ma miks do dobrej muzyki? czy MUZYK musi znac sie na miksie? przeciez dobra muzyka to kompozycja i aranz (dzisiaj takze synteza).

Muzyk musi znać się w pewnym stopniu na miksie, żeby zrobić aranżację, którą da się efektywnie zmiksować.

My producenci/realizatorzy używamy pojęcia miks, ale tak naprawdę miks to jest nic innego jak dbałość o to, żeby wszystkie partie instrumentów były odpowiednio słyszalne w trakcie trwania utworu przez słuchacza.

Kompozytor muzyki klasycznej, dawnej czy antycznej ma za zadanie tylko rozpisać partyturę na papierze, a jego muzyka jest planowana do występu na żywo, a nie do zmiksowania w naszym rozumieniu. Ale tak naprawdę podczas występu ona JEST miksowana, tylko przy użyciu innych narzędzi.

1) Kompozytor musi znać cechy i ograniczenia sali, w której odtwarzany będzie jego utwór i tym się kierować przy tworzeniu aranżacji. Architekt takiej sali musiał zaprojektować salę lub amfiteatr o odpowiedniej akustyce oraz przewidzieć miejsca w których powinny stać odpowiednie instrumenty. (odpowiednik w DAW: zdefinował pogłos i equalizer na sumie miksu)

2) Instrumenty zostały zaprojektowane tak, żeby były słyszane z odpowiedniego dla siebie miejsca sali i generowały odpowiednie częstotliwości. (w DAW: panorama, pogłos, equalizer na ścieżkach)

3) Kompozytor dobiera standardowe instrumenty, o których wiadomo, jak współpracują ze sobą na odpowiednich częstotliwościach. (w DAW: parametry instrumentów wirtualnych, equalizery na poszczególnych ścieżkach)

4) Rolą kompozytora oprócz samej aranżacji było/jest dodanie instrkukcji dla instrumentalistów w partyturach typu głośniej, ciszej, cressendo, decressendo, itp. (w DAW: krzywe automatyki dla ścieżek)

W efekcie miks = akustyka sali + rozmieszczenie instrumentów + dobór instrumentów + instrukcje w partyturze

A my DAW'owcy mamy z jednej strony łatwiej, a z drugiej trudniej.

Łatwiej: bo mamy narzędzia typu equalizer, tłumiki głośności, pogłos, krzywe automatyki i możemy na bierząco, na żywo tym manipulować i eksperymentować. Więc nasz amfiteatr możemy kształtować dowolnie.

Trudniej: bo musimy sobie sami od podstaw stworzyć nasz wirtualny amfiteatr, dostosować częstotliwości i głośność wirtualnych instrumentów, tak żeby to ze sobą zabrzmiało, co jest sztuką bardzo trudną i wymaga lat doświadczeń, a kompozytor klasyczny działa w gotowym "frameworku". Ten klasyczny framework był udoskonalany przez wieki i jeśli kompozytor go zna i umie zastosować, to mu utwór dobrze zabrzmi "by default".


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - FL FAN - 16.10.2014

(16.10.2014, 0:17)Herman napisał(a): Myśle że unikając zbętnych sporów można zrobić podział "dobrej muzyki" na gatunki i dla każdego z osobna przypisać inne cechy wpływające na wartość. Przyczyną tak burzliwej dyskusji jest nasz gust i mimo tego, że nie powinien on odgrywać większej roli w obiektywnej ocenie utworu, o tak właśnie zazwyczaj się dzieje.

No to właśnie mówię już od początku, że gust to akurat ma tu najmniejsze znaczenie, bo nie wpływa na wartość artystyczną.


(16.10.2014, 0:17)Herman napisał(a): Ponadto opierasz swoje wypowiedzi na starych, oklepanych tutorialach i artykułach dostępnych w sieci a to za mało.

Nie opieram tylko je podzielam, bo myślę podobnie jak autor serwisu "Zakamarki Audio", (cytaty są właśnie z tej strony) bo skoro nie ufacie mi, to może komuś kto mówi to samo po szkole Pulse Recording College w Dublinie zaufacie bardziej. Nie dziwcie mi się, że bardziej skłaniam się ku zdaniu Pana z Zakamarków Audio i Kolegi Shadowfindera po Royal Academy w Holandii niż zdaniu grupki niedoświadczonych w ogóle w pracy w studio teoretyzujących chłopaków.

Całą resztę fajnie przedstawił Wam już powyżej Mateusz, i również się tutaj zgadzam, bo nie jest istotą sprawy skupiać się na miksie, bla bla bla tylko wziąć się do roboty i zarejestrować kawał porządnej ścieżki, która w żaden sposób nie będzie sprawiać problemów nawet ośmiolatkowi przy miksowaniu. Ale to już wymaga wysiłku i ogromnej przewidywalności, na którą delikatnie mówiąc nie każdy może sobie pozwolić.

(16.10.2014, 9:40)Mateusz Morawski napisał(a): Muzyk musi znać się w pewnym stopniu na miksie, żeby zrobić aranżację, którą da się efektywnie zmiksować.

Jak dla mnie to zdanie zamyka temat. Dziękuje.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - OProject - 16.10.2014

(16.10.2014, 0:45)Impakt napisał(a): he? co ma miks do dobrej muzyki? czy MUZYK musi znac sie na miksie? przeciez dobra muzyka to kompozycja i aranz (dzisiaj takze synteza).
no chyba ze robisz tak ambitne gatunki jak bigroom house.

Dobra muzyka jak pisałem to dobra aranżacja przede wszystkim! potem dobre barwy i dobry miks.
Miks i dobór barw też jest częścią aranżacji, jak już wyżej wspominano... wszystkie te elementy się łączą ze sobą i stanowią o wartości utworu.

Czy muzyk powinien znać się na miksie?
Dobry muzyk, artysta, twórca czy producent powinien znać się na wszystkim: Na muzyce i jej historii, na aranżacji, na miksie, na masteringu, na teorii muzyki, na sprzęcie, na sounddesignie/syntezie, powinien grać na instrumencie :P
Muzyka to sztuka i jedna z najtrudniejszych ale zarazem najpiękniejszych dziedzin życia... :)

Kompozycja słaba z błędami nie obroni się dobrym miksem, każdy chyba zna takie utwory które mają dobry miks ale nie przyciągają niczym więcej :P
Ja np. gdy słucham świetnie skomponowanego utworu to nawet nie zwracam uwagi na resztę elementów, no chyba ze miks (w muz. elektronicznej) jest tak słaby ze nie da się go słuchać <bleh>
To tak jak z kobietą liczy się wnętrze, a uroda to tylko zwieńczenie i ładne opakowanie owego wnętrza xd

Ktoś pisał że nie ma słabej muzyki <nonie> wystarczy posłuchać "amatorów" (chociażby z naszego forum) by taką znaleźć... nie spójna kompozycja, błędy aranżacyjne, nieprzyjemnie brzmiące barwy, okropny i kujący w uszy miks, wszystko zrobione byle jak, bez namysłu, z pośpiechem, i to nie jest kwestia gustu taki utwór jest słaby pod wieloma względami, sam swoją muzykę gdy porównam do mistrzów to wypadam słabo i nie wiem czy mogę ją nazwać "dobrą muzyką"

Z innej strony można też rozdzielić utwory na beznadziejne, słabe, średnie, dobre, bardzo dobre, świetne, arcydzieła/klasyki

Gatunki gatunkami, czy prościej jest stworzyć utwór big room'owy lub jaki kolwiek inny z gotowców czy napisać albo zagrać na fortepianie 30 minutową symfonie, stworzyć skomplikowany transowy czy elektroniczny kawałek albo rockowy/metalowy utwór grając na gitarze i jednocześnie śpiewając? sami sobie odpowiedzcie xd

Fl Fan ma tutaj sporo racji odnośnie aranżacji, z tym że miks jest bardzo ważny i gdy uda nam się stworzyć świetną kompozycje warto nad nią posiedzieć i zadbać alby miks był możliwie jak najlepszy, najlepszy w każdym calu bo to definiuje dobry utwór.

Jeżeli miałbym oceniać jakiś utwór to na pewno oceniał bym:
- Subiektywne doznania/ocenę/to czy mi się podoba/wart. sentymentalną
1. Aranżacje/Pomysł/Wartość merytoryczna i emocjonalną
2. Sounddesign/Wokal
3. Miks
4. Ilość trudu jaki wymagało stworzenie tego utworu (choć ciężko czasem to sprawdzić)
5. Wyjątkowość utworu/Ponadczasowość
6. To czy jest znany, lubiany i nie nudzi się


I na koniec takie przemyślenie "dobra muzyka" to taka na którą nie szkoda wydać te 50-100 zł żeby kupić ją na płycie winylowej lub na CD jak kto woli :P

Pozdrawiam ;)


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - FilipMat - 18.10.2014

Dla mnie dobra muzyka to taka, ktora wnosi cos nowego do muzyki. Chociaz Meshuggah tez daje nowe brzmienie, jednak to granie ich jest takie techniczne granie, ktore do mnie nie przemawia :D. Dużo jest dobrej muzyki, mnie sie wydaje, ze mam ten talent ze odrozniam dobra muzyke od tej slabej :D. Generalnie chyba nie ma czegoś takiego jak dobra muzyka albo słaba, każda trafi do kogoś, w radiu nawet może lecieć dobra muzyka, mnie sie np. spodobalo Ne-Yo Let Me Love You, smieszna piosenka, ale dla mnie dobra :D, Taylor Swift Shake it Off albo jeszcze jest spoko to Ariana Grande Nicki Minaj i Jessie J Bang Bang :D. Chociaz to nie sa utwory ktore lubie sobie posluchac by sie rozluznic, ale jednak jak na realia radia to sa moim zdaniem dobre...

Ja generalnie duzo muzyki nie znam, ale dla mnie najlepsza muzyka jaka slyszalem, z tych rockowych, to the mars volta, tool, porcupine tree i jeszcze troche tego jest, jak np red hot chili peppers, zespoly metalowe jak Death, oni zdecydowanie robią dobrą muzykę. Chociaż red hot chili peppers ma dużo takich utworów, które niczym się nie wyróżniają, to utwory takie jak Scar Tissue albo Venice Queen są naprawdę dobre. I to zasługa Frusciantego i jego geniuszu. Solowe albumy Frusciantego też są dobre, polecam przesłuchać utwór Sphere. Elektronika, ale za to jaka, kiedys sie potrafilem nacpac tym utworem i przenosilem sie do innego wymiaru :D.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Impakt - 19.10.2014

przeciez nawet samo MIDI/nuty wiekszej muzyki klasycznej sa dzielem sztuki.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - FL FAN - 22.10.2014

(16.10.2014, 14:55)OldscoolProject napisał(a): Kompozycja słaba z błędami nie obroni się dobrym miksem, każdy chyba zna takie utwory które mają dobry miks ale nie przyciągają niczym więcej :P
Ja np. gdy słucham świetnie skomponowanego utworu to nawet nie zwracam uwagi na resztę elementów, no chyba ze miks (w muz. elektronicznej) jest tak słaby ze nie da się go słuchać

Tak, miks nie pomoże na fatalnie zaaranżowaną i wykonaną muze, można oczywiście podratować troche aranż i prze aranżować to i tamto ale to taka sytuacja typu "operacją się udała ale pacjent.... " - także to ma raczej krótkie nogi.

Przyznam, że tak samo jak Ty, przy super klimatycznej muzyce nie zwracam już uwagi na resztę skoro mi nie przeszkadza to po co się tym zadręczać i zajmować sobie czas który można poświęcić na oddanie się muzyce?

(16.10.2014, 14:55)OldscoolProject napisał(a): Ktoś pisał że nie ma słabej muzyki <nonie> wystarczy posłuchać "amatorów" (chociażby z naszego forum) by taką znaleźć... nie spójna kompozycja, błędy aranżacyjne, nieprzyjemnie brzmiące barwy, okropny i kujący w uszy miks, wszystko zrobione byle jak, bez namysłu, z pośpiechem, i to nie jest kwestia gustu taki utwór jest słaby pod wieloma względami, sam swoją muzykę gdy porównam do mistrzów to wypadam słabo i nie wiem czy mogę ją nazwać "dobrą muzyką"


Mówią też, że nie ma dobrej muzyki.... bo sami robią "złom" to co im pozostaje mówić xd

Oczywiście poważnie mówiąc nie brak było nagrań właśnie z tymi błędami które opisałeś. Po prostu coś tam zsamplowane, dograne aby było i jeszcze się obrażajOM "kompozytorzy" że nie ma pozytywnego odzewu xd



(16.10.2014, 14:55)OldscoolProject napisał(a): Fl Fan ma tutaj sporo racji odnośnie aranżacji, z tym że miks jest bardzo ważny i gdy uda nam się stworzyć świetną kompozycje warto nad nią posiedzieć i zadbać alby miks był możliwie jak najlepszy, najlepszy w każdym calu bo to definiuje dobry utwór.

Dziękuje Oldi !

Też jestem tego zdania, że gdy uda się stworzyć coś naprawdę przełomowego w naszym życiu i uważamy to dzieło za najlepsze z dotychczasowych bądź jedno z najlepszych, to nic nie stoi na przeszkodzie by i zadbać bardziej o miks śladów, aby jeszcze ostatecznie wyłapać pewne nierówności.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Herman - 22.10.2014

Towarzystwo wzajemnej adoracji xd


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - FL FAN - 23.10.2014

xd Hehehe

może nie wzajemnej adoracji ale myślę, że jakaś część osób po prostu przekonała się do tego, że miks to nie jest posypywanie magicznym pyłem ścieżek i zbójecka harówka na śmierć, a jedynie szybki, kosmetyczny zabieg jeśli praca w fazie wykonania nagrania była solidna i przemyślana przez co pozwoliła na bezbłędne niemal zarejestrowanie ścieżek. Pozwolę sobie (skoro i tak już o tym tutaj rozmawiamy), przytoczyć bardzo ciekawy wpis z Zakamarków Audio na ten temat...

Cytat:Inżynier pracuje nad tym, co dostał i jeśli dostał słabe partie, to utwór będzie brzmiał słabo, ewentualnie „średnio”, jeśli zechce mu się tracić cenny jego czas na równanie ścieżek, strojenie wokali i usuwanie różnych brudów czy poprawianie jeszcze innych niedociągnięć. Natomiast przy dobrze ogranych (przećwiczonych) partiach, które zostały odpowiednio nagrane – praca realizatora nabiera większego sensu, bo jego zadaniem jest lekkie wypielęgnowanie i tak już imponującego kwiatu.

Ogromna, zdecydowana większość leży po stronie przygotowań muzyków (przed nagraniem i w dniu nagrania). Można wręcz rzec, że to jakieś 80% sukcesu. Choćby muzycy mieli spędzić w studiu 6 godzin albo nawet cały pierwszy dzień tylko na ustawianiu sprzętu, dobieraniu brzmienia i pracy nad tym, aby jak najlepiej wszystko zagrać, to ZAWSZE taki materiał finalnie zabrzmi sto razy lepiej niż zagrane niechlujnie z byle jakim brzmieniem partie i pokładanie nadziei w realizatorze, który ma z łajna uzyskać diament. To jest takie bardzo mocne wyostrzenie zasady, że naprawdę najbardziej w całym procesie liczy się SYGNAŁ U ŹRÓDŁA.


To, jak dobrze i z jaką energią zostaną zagrane (i jak dobrze zarejestrowane) poszczególne instrumenty jest przepustką do dalszych (zwykle niezbyt drastycznych) kroków. Nigdzie tak dobrze jak w studiu zasada “odpowiedniego źródła” nie wychodzi na wierzch. Miałem osobiście raz taką sytuację na swojej drodze, że po kilku godzinach ustawiania wszelkich parametrów, pieców, mikrofonów i innego dziadostwa, zespół zaczął grać, a ja wtedy znieruchomiałem na krześle. Zwykle coś tam jeszcze pokręcę, coś pozmieniam, zrobimy drugie, trzecie, piąte podejście, a w tamtym przypadku nie chciałem, nie mogłem, nie powinienem i na szczęście – nie zrobiłem absolutnie nic, bo tak mnie wryło w siedzenie.



Jak chłopcy zaczęli grać (przypominam – surowe ślady prosto z instrumentów, bez żadnych efektów, korektorów, kompresji), to z głośników płynął niemal gotowy utwór. To jest klasa, w takie coś powinniśmy celować… Taki materiał potem się ewentualnie tylko lekko czyści, wybiera najlepsze ujęcie (zwykle pierwsze lub drugie), robi kosmetyczny miks w postaci wyrównania poziomów, jakichś prostych filtrów tu i tam, dodaje trochę przestrzeni i w zasadzie po kilku przyjemnych godzinach (albo i krócej) można to puścić dalej już do masteringu (jeśli tego wymaga). Każdemu Was życzę choć raz w życiu takiej sytuacji! To dopiero daje ogląd na to, co to znaczy dobrze zagrany numer i że magia miksu jest w zasadzie mitem.



RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Deep Textures - 23.10.2014

Zgadzam się z cytatem zamieszczonym wyżej. Ścieżki nagrane z pasją, werwą i poświęceniem czasu i energii zdecydowanie oddają głębię i brzmienie muzyki. Wiadomo, że jest zawsze ten odwieczny dylemat aranżacja/mix. Jeśli jednak pierwszego nie ma to nic nie da siedzenie dniami nad utworem, który powinien iść do kosza.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Oszir - 23.10.2014

Temat dalej żyje :)

Co do cytatu - ilu Was tutaj ma do czynienia z nagrywaniem partii instrumentów?
Jak te cytaty mają się do osób posługujących się wyłącznie DAW-em gdzie w grę wchodzi obróbka wyłącznie cyfrowa i niema mowy o roztrojonych gitarach, ochrypniętych wokalach i nierównym graniu na instrumentach itp. (bo tego nie naprawi żaden cudowny miks) o czym wyraźnie pisze autor wyżej podanego cytatu... Też się zgadzam że miks nie naprawi zepsutej kompozycji, ale trzeba pamiętać że też kiepski miks potrafi ZEPSUĆ najlepszą kompozycje! Oczywiście piszę tu o utworach złożonych z wielu ścieżek dźwiękowych.

Może tak z innej strony:
Inne pytanie - Co mi po np. pięknym metrum, pięknej melodii np. fortepianu w muzyce elektronicznej pokazującej wrażliwość artysty jeżeli jest to skutecznie zagłuszane przez rozlazły bass oraz inne efekty drugiego planu bo ktoś uważa że miks nie jest ważny?

Odnoszę wrażenie że nie wszyscy rozumieją co czytają.


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - FL FAN - 23.10.2014

Sporo osób dogrywa żywe instrumenty ale sprawa dotyczy też nagrywania w DAW, zasada ta sama - pomyśl zawczasu to oszczędzisz sobie sporo roboty później - ameryki tu nie odkrywam, większość realizatorów powie to samo.

Dotyczy to też dalszej części Twojej wypowiedzi, bo wyraźnie jest napisane żebyśmy w to celowali czyli tworzyli tak aby później nie dokonywać drastycznych przeróbek. Jak nagrasz cilulowo to się nie dziw że siedzisz nad miksem niewiadomo ile bo wszystko jest spaprane. Cały czas apeluję aby właśnie takich nagrań unikać na odwal się i zająć się aranżacją, porobić scratch-tracki aby upewnić się czy zamysł ma sens, a nie modelować później coś na siłę. Ja też odnosze różne wrażenia ale już nie będę tu o nich mówił ;)


RE: Co znaczy "dobra muzyka"? - Oszir - 23.10.2014

Tylko dlaczego niektórzy zamiast komuś zwrócić szczerą uwagę na kiepski miks który psuje cały utwór twierdza uparcie że jest wszystko ok? Na dodatek mając jakieś pretensje do osoby zwracającej uwagę?