ZE STRONY LIVE-ACT napisał(a):Na naszych oczach zmienia się sposób dystrybucji muzyki. Płyty sprzedają się co raz słabiej, co raz mniej ludzi ma odtwarzacze CD. Każdy słucha muzyki na smartfonach i laptopach. O nowej muzyce dowiadujemy się z internetu, co raz więcej osób ją kupuje i korzysta z serwisów streamingowych. Płyty CD mają co raz mniejsze znaczenie, szczególnie wśród młodych artystów, których nie stać na wydanie płyty, a i ciężko o zwrot z tej inwestycji. Jeżeli chcemy dotrzeć do fanów to warto być wszędzie tam gdzie oni spędzaj czas. Przy okazji może uda się coś na tym zarobić.

Serwis, o którym mowa - www.routenote.com

Do jakich serwisów można dodać muzykę?

Do wszystkich najpopularniejszych – Spotify, Deezer, WiMP, iTunes, Google Play, Rdio + wiele innych mniej znanych na polskim rynku. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie by dodać materiał do wszystkich portali, ponieważ i tak nic to nie kosztuje i robi się to za jednym zamachem. Wszystko możecie sprawdzić na routenote.com.

spotify-deezer

Jak wygląda to w praktyce?

W małym skrócie. Stworzyliśmy materiał, który chcemy udostępnić ludziom, nie ważne czy jest to płyta, singiel, czy ep’ka. Tworzymy okładkę, eksportujemy pliki mp3. Wchodzimy na routenote.com, dodajemy wszystkie utwory. Wybieramy serwisy, w których chcemy aby pojawiły się nasze produkcje, czekamy na zatwierdzenie. Po zatwierdzeniu czekamy do kilkunastu dni, aż utwory zostaną udostępnione, a potem pozostaje tylko liczyć przychody. Wszystko odbywa się za darmo, bez żadnych haczyków – nie tracimy żadnych praw do naszych utworów, nie podpisujemy żadnych umów. Jedyny myk to to, że otrzymujemy 85% przychodów, a nie 100% jak w przypadku płatnych opcji.

Jak przygotować materiał?

Chyba nikomu nie muszę mówić, że musi być on dobry jakościowo. Produkcje, które brzmią słabo i nie zachowują standardów brzmieniowych i muzycznych nie zostaną przyjęte (sprawdzałem). Dlatego od razu wybijam z głowy pomysł wrzucanie byle czego, bo szkoda waszego czasu. Dodatkowo wszystkie utwory muszą być w mp3 – najlepiej 320kbps, 44,1 kHz. Trzeba przygotować okładkę, ona też musi być wysokiej jakości – nie chodzi o poziom artystyczny. Chociaż pewnie coś nabazgranego w paincie nie przejdzie. Oczywiście trzeba posiadać prawa autorskie do materiału. Poza tym wszystko trzeba dobrze opisać – tytuły, wykonawcy itp. To wszystko można znaleźć w krótkich instrukcjach dostępnych tutaj (dostępne po zalogowaniu).

Serio trzeba uważać z opisami i stosować się do wytycznych, bo nawet przez zły opis można zostać odrzuconym. Nie róbcie tego na odwal.

Jak długo trzeba czekać na dodanie materiału?

Tak naprawdę to zależy od wybranych przez nas serwisów. Opowiem o tych najpopularniejszych, bo i tak te mało znane pewnie nikogo nie interesują. Najszybciej działa iTunes – w przeciągu dwóch dni materiał jest dostępny. Google Play 3 – 4 dni. Deezer około tygodnia. Spotify – bardzo się ociągają, nawet ponad 2 tygodnie.

Jedyny minus to to, że samemu trzeba kontrolować czy materiał został już dodany. Nie dostajemy żadnych informacji zwrotnych. Potem też ciężko jest zmienić błędy, dlatego warto przyłożyć się do opisywania. Nie dostaniem też informacji dlaczego, np. Spotify nie przyjęło naszych utworów.

Jak sprawa wygląda z wypłatami?

Oj trzeba na nie trochę poczekać. W praktyce trwa to prawie dwa miesiące. Raporty ze serwisów streamingowych spływają powoli. Plus trzeba przekroczyć próg 50$, by kasa została wypłacona na konto PayPal. Zresztą żeby na nich zarobić realne pieniądze trzeba mieć sporo odsłuchań. 1000 odtworzeń generuje, około 4-5$ na czysto.

Rozwiązanie jest na pewno dobre dla osób, które mają świadomość, że kokosów na tym przedsięwzięciu nie zarobią, ale chcą promować swoją twórczość. Na pewno warto być na serwisach streamingowych, ponieważ co raz więcej osób korzysta z tego typu rozwiązań. W ten sposób można dotrzec do większej ilości słuchaczy. Jeżeli ktoś oczekuje, że jego materiał zrobi furorę i uda się na nim zarobić, można skorzystać z płatnych opcji i zachować 100% przychodów.

(25.12.2017, 12:38)CaffeineMC napisał(a): no i coś odbiło tym z ReuteNote i czepiają się, że są wykorzystane fragmenty z tuba/filmów, wcześniej mieli to gdzieś, a teraz za cholere nie chcą przepuścić mi epki, jaką stronę polecacie jako alternatywę opartą na podobnych zasadach?

(25.12.2017, 14:54)CaffeineMC napisał(a): ale one wszystkie są płatne

(25.12.2017, 18:25)CaffeineMC napisał(a): na Routenote jest opcja bez abonamentu, oddajemy 15% swoich przychodów za odsłuchania, więc samo wrzucenie na streamingi jest jak najbardziej bezpłatne