MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
Jaki syntezator? - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: POMOC (https://musicproducers.pl/forum-pomoc)
+--- Dział: Hardware / Software (https://musicproducers.pl/forum-hardware-software)
+--- Wątek: Jaki syntezator? (/temat-jaki-syntezator)

Strony: 1 2


Jaki syntezator? - Signe - 7.10.2015

Kontroler? Jest! Monitory? Są. Słuchawki? Na głowie... Interfejs? Obecny! No ale co z syntezatorem? No właśnie, tego jeszcze nie mam a bardzo bym mieć chciał, nauka syntezy dźwięku będzie łatwiejsza kiedy można dotknąć i pomacać hardware aniżeli kręcenie kursorem myszy. Teraz pytanie jaki wybrać?
Zależy mi na więcej niż 2 oscylatorach ale i taka wersja jest dopuszczalna. Bardziej leżała by mi chyba wersja "desktop" niż "keyboard". Moje typy to Access Virus C i Studiologic Sledge 2.0. Macie jakieś fajne alternatywy dla nich? Zależy mi na dobrym dostępie do funkcji oraz ciepłym brzmieniu. Ktoś w ogóle pracuje tutaj na syntezatorach i mógłby się sensownie wypowiedzieć? Nie ukrywam, że zależy mi też na przystępnej cenie gdyż wypłukałem się już dosyć w tym miesiącu na sprzęt. :D
pozdro

[Obrazek: Access_Virus_C_.jpg]

[Obrazek: Sledge-xlarge.jpg]


RE: Jaki syntezator? - future villain - 7.10.2015

Myślę, że mógłby cię zainteresować świeżo odnowiony ARP Odyssey - cenowo mieści się w tym samym przedziale co Sledge. Fajny też jest Roland Gaia, który jest znacznie tańszy niż te syntezatory, a o zbliżonych możliwościach (korzysta z trzech wirtualnych silników analogowych do syntezy). Wszystko zależy od tego, ile pieniędzy możesz wydać.

A tak nawiasem mówiąc, wielu właścicieli Virusa mówi, że ten syntezator zastąpił im wszystkie inne.


RE: Jaki syntezator? - Zirds - 7.10.2015

Sprawdź sobie Yamaha Reface.


RE: Jaki syntezator? - Signe - 8.10.2015

Nie chce polsrodkow. Ta Yamaha nie spełnia moich oczekiwań :) no i nowa kupie z połowę ceny która chce przeznaczyć na uzywke wiec to tez o czymś świadczy :D dzięki za propozycje.


RE: Jaki syntezator? - Zirds - 8.10.2015

Polecam grupę na FB Syntezatory, sprzęciory, vintage graty https://m.facebook.com/?_rdr#!/groups/206386059497800 poproś o dołączenie. Tam ludzie dają ogłoszenia o sprzęcie używanym, o prawdziwych analogowych syntezatorach etc.

Aktualnie jakiś gościu sprzedaje Studiologic Sledge 2 za 2800zł


RE: Jaki syntezator? - In-Tegral - 8.10.2015

Virus Ti Snow - Miałem okazję na nim pracować, jest boski. W moim "studio" go brakuje ale to kwestia czasu.


RE: Jaki syntezator? - Signe - 8.10.2015

No właśnie na niego tez zwracam uwagę ale wydaje mi się ze ma jakiś malo komunikatywny interfejs.


RE: Jaki syntezator? - In-Tegral - 8.10.2015

Po paru dniach przywykniesz, brzmieniem nadrabia a poza tym to chyba aktualnie jeden z bardziej popularnych syntków ;)


RE: Jaki syntezator? - Maciek - 8.10.2015

Virus TI Snow jeśli chodzi o brzmienie, to po prostu bajka - sam nie wyobrażam sobie przestać z niego korzystać, chociaż:
- oprogramowanie pozostawia wiele do życzenia jeśli chodzi o ten "wspaniały" Total Integration z uwagi na opóźnienia - ścieżkę midi w sekwencerze dawa, z którym łączyć będziesz virusa należy edytować ręcznie - nie wiem czy wszystkie aplikacje mają ten problem, ale z tego co piszą na forum virusa, to większa część.
- do zbyt wygodnej edycji brzmień bym go nie zaliczył, wciąż będziesz musiał klikać myszką sporo bo urządzenie zbyt wielu pokręteł nie ma

Polecam również zaznajomić się z produktami firmy Nord oraz Waldorf


RE: Jaki syntezator? - Signe - 8.10.2015

I to jest to o czym napisał właśnie Maciek. Nord Lead obczajalem. Póki co chyba poza moim zasiegiem. Waldorf Blofed masz przedewszystkim na myśli?


RE: Jaki syntezator? - skibot - 8.10.2015

Miałem kiedyś okazję pograć na tym "Śledziu" i to co mnie w nim najbardziej urzekło to możliwość pracy w polifonii - chodzi o to że w tym przedziale cenowym mało który synth oferuje polifonię.
Sledge jest rewelacyjny do wykręcania ostrych Leadów i jeśli w tym celu miałbyś go wykorzystać to podejrzewam że zaspokoiłby Twoje oczekiwania w 100%.
Z drugiej strony pisałeś coś o ciepłym brzmieniu i wersji desktopowej - rozważ syntezator analogowy MoogSlimPhaty - jeśli miałbym wolne 3 tysie to na bank bym go kupił, co prawda jest to synth którym kręci się głównie bas i to co w okolicach niskiego środka ale Kyrie Elejson, Chrystusie Niebieski i Matko z Córką - On jest obłędny :).

Zerknij tu:




RE: Jaki syntezator? - Wasp - 8.10.2015

Jak chcesz uczyć się syntezy dźwięku to polecam to:

https://www.youtube.com/watch?v=ulLmILO1oV4


RE: Jaki syntezator? - Maciek - 8.10.2015

Tak Signe - Waldorf Blofeld z tego co pamiętam - Kiedyś rozważałem zakup - już nie pamiętam dokładnie którego, norda lead 2 no ale virus wygrał batalię bo nie celowałem w naukę syntezy


RE: Jaki syntezator? - Lukas1 - 8.10.2015

ARP Odyssey warto się zainteresować. A najlepiej pójść do sklepu, kilka razy, pogadać, podotykać + yt i dopiero wybrać. Kiedyś napaliłem się na mooga little phatty i byłem gotów go wziąć ale w sklepie zdecydowałem się jednak na minibrute, który dla mnie okazał się świetny.


RE: Jaki syntezator? - OProject - 8.10.2015

Podoba mi sie ten Studiologic Sledge 2.0. dzwiek i design... ten żółty Heart :D
Virus pewnie dobry, ale bardzo popularny (tak jak sylenth1) wiec jak ci zależy na innym brzmieniu to wez cos innego moze :P


RE: Jaki syntezator? - Zirds - 8.10.2015

Słyszałem dużo dobrego na temat Novation Bass Station 2, ale to jest monofoniczna zabawka.


RE: Jaki syntezator? - liam h. - 22.10.2015

typ zamieszcza zdj va jako typy syntezatorów które go interesują a wy mu wyskakujecie z odyssey, slimphatty i bass station..

zastanów się, czy naprawdę chcesz pakować hajs w syntezator. jest wiele świetnych syntezatorów programowych.. a może nie potrafisz kręcić i gotowe presety cię nie zadowalają? w takim wypadku zakup syntezatora niewiele pomoże. ok, wystarczająco się podroczyłem..

piszesz, że krucho z hajsem.. to ja ci proponuję na start microkorg'a, to w zasadzie ms2000 no i działa na bateriach, fajna sprawa wziąć w plener i ponapierdalać.. druga moja propozycja to mininova.. prawdziwy killer.

syntezatory to szeroki temat.. sam musisz wiedzieć czego chcesz, w żadnym wypadku nie słuchaj innych - mnie też, sam sprawdź czy te co zaproponowałem ci pasują.. i nie tylko na yt, przejdź się do sklepu, ograj..


RE: Jaki syntezator? - ak47soundsystem - 23.10.2015

Do nauki to ja bym polecał jednak pluginy. Rozumiem podjarkę sprzętem, ale np. moje doświadczenia były złe. Zawsze coś się kopało, albo działało topornie. A w pluginie wszystkim można pokręcić (jak masz kontroler to często kilkoma gałkami na raz), wszystkie ustawienia zapamiętać, itd. Łatwo znaleźć brzmienie masz: przeglądarkę, kategorie, tagi, ulubione. Łatwo się integrują z DAWami (automatyzacja) / nagrywanie zmian. Dużo ma graficzną reprezentację parametrów (LFO, envelopy), itd. Więcej widać niż w hardwareowym.
Mi się akurat fizyczne gałki szybko nudzą, bo są na stałe przypisane i zawsze jest jakiś pain z integracją z DAWem.
Ja korzystam z Maschine + Native Instruments i taki monark, massive, zwłaszcza ten ostatni, to są super do nauki. Massiva obsługuję głównie myszką. Możesz też obczaić najpierw syntezatory firmowe, które masz w swoim DAWie. Też będzie co robić i dużo się nauczysz "za darmo".


RE: Jaki syntezator? - Signe - 24.10.2015

Liam, dzięki za odpowiedź, krucho z hajsem czyt. mam ok 3tysi więc to nie znaczy że bardzo krucho jednak nie mogę sobie pozwolić np na Ti/Ti2 :P Nie chcę rozwiązań przejściowych, wolę kupić coś co posłuży mi przez cały okres produkcji, ponadto te dwa synthy wstawione przezemnie są dla mnie mega czytelne.

Kałach, dzięki. :)


RE: Jaki syntezator? - liam h. - 24.10.2015

Signe:

3 kafle to już fajna sumka na syntezator. proponowane przeze mnie microkorg i mininova to w żadnym wypadku nie są syntezatory z niskiej półki i mogą służyć przez cały okres produkcji - na microkorgu gra masa muzyków, ciągle go widuję na koncertach (ostatnio brodka) podobnie jak na mininovie, sam sir mich się nią okrutnie jara ;) nie można się sugerować ceną. fajny przykład to microbrute, kosztuje parę groszy ponad 1k a większość najnowszej płyty the prodigy jest opartej na jego brzmieniu.

w okolicach trzech tysięcy jesteś w stanie spokojnie kupić świetny, używany syntezator. choćby takie virusy B,C - na lajcie do 3k, w różnych wersjach, czy to dekstop czy z klawiszami.. ostatnio widziałem na alledrogo Virusa Indigo za dokładnie 3 tysiace. pojechać, ograć i jak wszystko ok to brać bez zastanowienia bo to już dość rzadki sprzęt, rarytas :) niektórzy virusowcy do tej pory wolą B/C od TI.. najświeższy przykład to chyba Natalia Nykiel i jej klawiszowiec.. gra właśnie na Indigo..

ale nie ma się co tak jarać virusem, sam posiadam i jest to jeden z moich ulubionych syntezatorów, jednak jest wielu takich, których jego brzmienie nie przekonuje.

na alledrogo jest też aktywna oferta z alesis ion - świetny synth. bezsprzecznie. warto.

jeśli koniecznie chcesz nowy... może roland gaia? albo waldorf blofeld w wersji z klawiaturą..

.. lub poczekaj i dozbieraj na virusa :)

namawiam jednak do kupna używek, sam trafiłem ostatnio klasyka z 80' za 200zeta.. ludzie nie wiedzo co sprzedajo ;)