MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
AMBIENT S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Archiwum (https://musicproducers.pl/forum-archiwum)
+--- Wątek: AMBIENT S.G. Faustmann - Flight into the Unknown (/temat-ambient-s-g-faustmann-flight-into-the-unknown)



S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - PureInstinct - 22.12.2016

Po krótkiej przerwie, postawiłem na wejście w styl Ambientu. Mało się dzieje, lecz taki był właśnie cel, by poprzez totalny minimalizm melodyczny i prostą harmonię stworzyć daną 'historię' i pokazać klimat, jak i emocje. Oczywiście znowu inspiracja poprzez Concept Art świetnego, polskiego grafika :)

Liczę na śmiałą krytykę odnośnie miksu Heart

Miłego lotu w nieznane.



Inspiracja:

[Obrazek: the_grid_by_wojtekfus-dasd0dj.png]


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - Recoil83 - 22.12.2016

Witam klimat całkowicie nawiązujący do wizualizacji graficznej, kojarzy mi się z zimnem arktycznym, aczkolwiek słyszałem już podobny motyw w 3DMark 2006 w scenie "Deep Freeze" jak dobrze pamiętam, ten zimny synth mi to przypomniał, scena krótka ale treściwa takie cenię, ode mnie 5.


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - OProject - 22.12.2016

Nie jestem przekonany tylko co do tego grubego niskiego syntha, nie wiem czy to kwestia miksu, barwy, rytmu czy obwiedni xd
Klimat dobry, sounddesign (o ile twoj) też dobry, co do miksu może by spróbować coś wyciąć między 100-300Hz :P
Ogólnie to mi sie podoba ;)


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - Shabboo Harper - 23.12.2016

Inspiracja (czymkolwiek) świetna... Klimat ezoteryczny, tajemny; podoba mi się... Background to decydujący, według mnie, factor Twego tematu. Jest nie tylko minimalistycznie wdzięczny, lecz również przez takową paletę barw ogromnie "plastyczny". Wszelako mimo, iż aranż jest w pewnym stopniu seraficzny wręcz hieratyczny, to (krztynę) brakuje (mi) "potęgi"; pełnej emfazy tak by "poczuć" strach/niepokój/ekstazę przed "... Nieznanym". Toteż, np. godnym jest wzmocnić "dół" miksu (syntetyczny dźwięk a'la Brass). Nadto utwór winien być głośniejszy, szczególnie finał; przeszywający dogłębnie. Sylwek, generalnie jest... goood. ;D


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - Mocade - 23.12.2016

Czuję się jakbym grał w jakiś Finałowy rozdział gry, w której to zjawiam się na początku ostatniej planszy (obrazek) by polecieć w trzewia planety i spuścić wpiernicz ostatniemu bossowi aktywując w środku czarną dziurę która zniszczy ukazaną scenerię, a następnie odlecieć pośród wybuchu który zawstydziłby Michael Bay'a. To jest coś srogiego, Soundtrackowy GodTier. W Polsce czeka na ciebie tylko wyzysk i biurokractwo, więc na twoim miejscu kleciłbym próbkę możliwości w postaci płyty i posłał ją do zagranicznych wytwórni filmowych/firm Gamingowych. 5/5, pozdrawiam.


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - Wasp - 23.12.2016

nie wiem jak mix bo słucham to na słuchawkach dousznych
ale kawałek brzmi zimno jak to zdjęcie które było inspiracją
czasami synth daje po uszach, i bardzo dobre! jest dynamika :)
jak tego słucham to myślę że były to fajny soundttack od filmu prometheus
http://www.cyfraplus.pl/ms_galeria/galeria/41454_2.jpg

może kiedyś mały collabik?
tu są moje ambienty w postacie albumu : https://soundcloud.com/edsillfor-recordings/static_music


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - shadowfinder - 23.12.2016

Lead wchodzacy nie przekonuje mnie, szczerze mowiac. Za glosny tez efekt/noise 0:50. Co do miksu to wydaje mi sie ze moglbys dodac stereo width do poszczegolnych kanalow albo do calosci - jakos skupione na centrum, wiec niewykorzystany potencjal. Chor pod koniec fajny, narastajace napiecie jest dobrze zbudowane. Kurcze, waham sie miedzy 4 a 5....za pomysl oraz wykorzystanie ilustracji jednak wychodzi na 5. Dobra robota! Ale warto jeszcze troche popracowac nad masteringiem.


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - addy94 - 25.12.2016

Jak dla mnie świetny do podkładu do jakiegoś filmu. Myślę, że w the Revenant spokojnie by mogło coś takiego się pojawić. Albo w jakimś wizjonerskim filmie Nolana. Minimalizm jak zwykle propsuję, bo nie sztuka nawalić sampli i zrobić coś co będzie dobrze z tego brzmiało.


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - PureInstinct - 26.12.2016

(22.12.2016, 21:33)Recoil83 napisał(a): ... klimat całkowicie nawiązujący do wizualizacji graficznej, kojarzy mi się z zimnem arktycznym... ten zimny synth mi to przypomniał, scena krótka ale treściwa takie cenię, ode mnie 5.

To prawda! Teraz odsłuchałem tej wizualizacji i faktycznie, całkiem podobne :)
Bynajmniej, dziękuję za cudną ocenę i za odsłuch!

(22.12.2016, 21:37)OProject napisał(a): ...Klimat dobry, sounddesign (o ile twoj) też dobry, co do miksu może by spróbować coś wyciąć między 100-300Hz :P
Ogólnie to mi sie podoba ;)

Dziękuję za miłe słowa! Sounddesign w połowie mój, większość to mocno przerobione/dopracowane pod klimat presety z Xpanda2 :P
Co do przedziału 100-300Hz, faktycznie, kotli się tam nieźle i ciężko było mi opanować wszystko, zachowując ciepło tego dolnego syntha, następnym razem jeszcze dłużej posiedzę przy tym. Dziękuję :)

(23.12.2016, 4:09)Shabboo Harper napisał(a): Inspiracja (czymkolwiek) świetna... Klimat ezoteryczny, tajemny; podoba mi się... Jest nie tylko minimalistycznie wdzięczny, lecz również przez takową paletę barw ogromnie "plastyczny". ... (krztynę) brakuje (mi) "potęgi"; pełnej emfazy tak by "poczuć" strach/niepokój/ekstazę przed "... Nieznanym". Toteż, np. godnym jest wzmocnić "dół" miksu (syntetyczny dźwięk a'la Brass). Nadto utwór winien być głośniejszy, szczególnie finał; przeszywający dogłębnie.

Shabbo, jak zawsze niezwykła percepcja i świetna wyobraźnia Heart Zazdroszczę ci tak dobrego 'łapania' emocji i umiejętności określenia ich i nazwania tak precyzyjnie, jak to robisz Ty.

Co do feedbacku - dziękuję! Widzę, że nadal nie mogę wyjść z tego samego problemu co ostatnio - za mało energii w dole, a za dużo mułu, brak pełnego i mocnego ujścia po zbudowaniu napięcia, by poczuć w pełni utwór, tak samo kwestia głośności - to na pewno nie mój konik, haha :D Dziękuję za odsłuch i za twoje słowa Shabboo, wiem nad czym na pewno więcej pracować ;*

(23.12.2016, 19:37)Mocade napisał(a): Czuję się jakbym grał w jakiś Finałowy rozdział gry, w której to zjawiam się na początku ostatniej planszy (obrazek) by polecieć w trzewia planety i spuścić wpiernicz ostatniemu bossowi aktywując w środku czarną dziurę która zniszczy ukazaną scenerię, a następnie odlecieć pośród wybuchu który zawstydziłby Michael Bay'a. To jest coś srogiego, Soundtrackowy GodTier. W Polsce czeka na ciebie tylko wyzysk i biurokractwo, więc na twoim miejscu kleciłbym próbkę możliwości w postaci płyty i posłał ją do zagranicznych wytwórni filmowych/firm Gamingowych. 5/5, pozdrawiam.

Hahaha, dziękuję za tak Wielkie słowa. Skoro wyobraźnia pracuje tak dobrze u Ciebie - to znaczy, że idzie mi coraz lepiej Heart Co do własnej płyty i wysłanie ich poza nasze granice - bardzo kuszące, bardzo, jednak jak to przystało na polaczka, mam cebulacki kompleks, iż mam jeszcze zbyt mało umiejętności, by garnąć się na soundtrack do filmów/gier z wyższym budżetem. Ale na pewno próbując - nic nie stracę!
Dziękuję :)

(23.12.2016, 19:49)WaspXT napisał(a): ...czasami synth daje po uszach, i bardzo dobre! jest dynamika :)
jak tego słucham to myślę że były to fajny soundttack od filmu prometheus
http://www.cyfraplus.pl/ms_galeria/galeria/41454_2.jpg

...może kiedyś mały collabik?

Dziękuję! Z tym synthem dającym po uszach - taki własnie był cel! :D Do takiego 'przestraszenia' słuchacza a zarazem zbudowania niezwykłego klimatu zainspirował mnie świetny soundtrack do gry Mass Effect! A dokładnie ten o to utwór - Mass Effect 3 Soundtrack - Leaving Earth

Collab? Z miłą chęcią! To zaszczyt dla mnie :)

(23.12.2016, 22:43)shadowfinder napisał(a): Lead wchodzacy nie przekonuje mnie, szczerze mowiac. Za glosny tez efekt/noise 0:50. Co do miksu to wydaje mi sie ze moglbys dodac stereo width do poszczegolnych kanalow albo do calosci - jakos skupione na centrum, wiec niewykorzystany potencjal. Chor pod koniec fajny, narastajace napiecie jest dobrze zbudowane. Kurcze, waham sie miedzy 4 a 5....za pomysl oraz wykorzystanie ilustracji jednak wychodzi na 5. Dobra robota! Ale warto jeszcze troche popracowac nad masteringiem.

Jak w/w głośny synth był zamierzonym celem, jednak rozumiem kwestię gustu i wrażliwych uszu :) Potencjał w stereo i mix/mastering - to nadal moja pięta achillesowa, odsłuch w studiu jest dobry, jednak brakuje umiejętności - jednak dziękuję za odsłuch i szczerą ocenę, będę nad tym pracował! Dziękuję :)

(25.12.2016, 20:19)addy94 napisał(a): Jak dla mnie świetny do podkładu do jakiegoś filmu. Myślę, że w the Revenant spokojnie by mogło coś takiego się pojawić. Albo w jakimś wizjonerskim filmie Nolana. Minimalizm jak zwykle propsuję, bo nie sztuka nawalić sampli i zrobić coś co będzie dobrze z tego brzmiało.

Dziękuję za ciepłe słowa! :) O taak, stworzyć soundtrack do filmu Nolana to jedno z moich największych marzeń - świetny twórca!


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - Zvier - 27.12.2016

Czemu takie krótkie? Nawet nie zdążyłem się dobrze wsłuchać, a już koniec. Jest jakąś szansa na to, że pozbędziesz się tego bassu? Totalnie wyrywa z klimatu i wyznacza jakieś dziwne tempo. Zastąpiłbym go sekwencją w stylu Tangerine Dream i byłaby bajka.


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - Niflheim - 31.12.2016

Przypomina to nieco ambienty Burzum
Charakterystyczny Klimat "powiew Skandynawii"


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - Pielgrzym - 6.01.2017

A mnie się podoba, dzieło skończone. Jest klimat, logiczna całość, budowa napięcia, no i wciąga. Jedynie co, to lepszej jakości dźwięku pragnę :)

P.S.
przesłuchałem kilka Twoich nagrań - bardzo ciekawe.

pozdrawiam


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - LuckySeven - 5.05.2017

bardzo spoko


RE: S.G. Faustmann - Flight into the Unknown - Mario - 21.07.2017

Dobry klimat, fajnie buduje napięcie