MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
FILM S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Archiwum (https://musicproducers.pl/forum-archiwum)
+--- Wątek: FILM S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor (/temat-film-s-g-faustmann-the-snow-of-f%C3%A1w%C3%ABndor)



S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - PureInstinct - 10.05.2017

Tym razem jeszcze bardziej dogłębne studium muzyki eksploracyjnej spotykanej najczęściej w grach RPG. :) Starałem się stworzyć płynące/relaksujące tło, a dokładniej, jak to nazywam - Orchestral Ambient. Oczywiście, inspiracja świetnym Concept Art'em.
Mam nadzieję, że mi wyszło :) Liczę na Wasze opinie, sugestie i krytykę.

Miłej podróży do krainy śniegu :D






RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - qnebra - 10.05.2017

Jak na sample bardzo ładne chórki/wokalizy, ogólnie sam utwór taki ładny, spokojny, stonowany i właśnie jak sam napisałeś w opisie, będący ambientem symfonicznym. Jeden moment był dla mnie drażniący ze względu na wysoką głośność wokalu na wysokiej częstotliwości. Czuć zew ścieżki dźwiękowej ze Skyrim, że praca Jeremiego Soule'a gdzieś czaiła się w głowie autora podczas całego procesu powstawania.


RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - Recoil83 - 10.05.2017

Witam zmęczony mam trochę słuch ale, postaram się ocenić, utwór nawiązuję do elfickiej twierdzy, fajny chórek na początku, zawsze byłem fanem wokalu żeńskiego, brzmienie bardzo tajemnicze, lecz orkiestra powoduje że jest zarazem poważny, ogólnie rzecz biorąc jest to utwór ilustracyjny, bo większość twórców na czymś się opiera, to dobrze po wprawia w ruch wyobraźnie, a jeszcze propo chórków poszukaj sobie Symphonic Choirs od East West tam można tworzyć własne frazy dla wokalu żeńskiego i męskiego, ode mnie 5.


RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - pafkom - 11.05.2017

Cześć, mi z kolei kojarzy się z Władcą Pierścieni i może z Tomb Rider?, fajny wstęp, potem jakby opowiadanie- baśń.. słucham dość późno więc nastraja mnie bardziej do snu (w pozytywnym znaczeniu). Podoba mi się, jest na prawie 5- subiektywnie, tyle daje i pozdrawiam.


RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - PureInstinct - 11.05.2017

(10.05.2017, 21:36)qnebra napisał(a): ... Jeden moment był dla mnie drażniący ze względu na wysoką głośność wokalu na wysokiej częstotliwości. Czuć zew ścieżki dźwiękowej ze Skyrim, że praca Jeremiego Soule'a gdzieś czaiła się w głowie autora podczas całego procesu powstawania.

Domyślam się pewnie który moment, chociaż szkoda, że nie napisałeś dokładnie który - nastroiłbym lepiej słuch, by wyłapać ten niuans :)
A co do Jeremiego - ooj tak :D Marzyłem o tym, by w jakimś swoim utworze dodać trochę magii Skyrima i przepięknego stylu tego kompozytora.
Dziękuję za odsłuch.

(10.05.2017, 22:09)Recoil83 napisał(a): ...utwór nawiązuję do elfickiej twierdzy, fajny chórek na początku, zawsze byłem fanem wokalu żeńskiego, brzmienie bardzo tajemnicze, lecz orkiestra powoduje że jest zarazem poważny, ogólnie rzecz biorąc jest to utwór ilustracyjny, bo większość twórców na czymś się opiera, to dobrze po wprawia w ruch wyobraźnie, a jeszcze propo chórków poszukaj sobie Symphonic Choirs od East West tam można tworzyć własne frazy dla wokalu żeńskiego i męskiego, ode mnie 5.

haha, właśnie dokładnie ten chór stosuję od 1:25 min :D Chociaż WordBuildera jeszcze nie ogarnąłem zbyt dobrze. Dziękuję Recoil za odsłuch.

(11.05.2017, 0:09)pafkom napisał(a): Cześć, mi z kolei kojarzy się z Władcą Pierścieni i może z Tomb Rider?, fajny wstęp, potem jakby opowiadanie- baśń.. słucham dość późno więc nastraja mnie bardziej do snu (w pozytywnym znaczeniu). Podoba mi się, jest na prawie 5- subiektywnie, tyle daje i pozdrawiam.

Władca Pierścieni - może ze względu właśnie na ten żeński chór i głos solowy na początku w dosyć tamtym stylu. Tomb Raider? - A tego nie wiem dokładnie, nawet nie jestem dobrze zaznajomiony z tym soundtrackiem, ale na pewno przesłucham.

Dziękuję ślicznie za Twój odsłuch :)


RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - Aer - 11.05.2017

Miałem napisać coś oryginalnego, coś jedynego w swoim rodzaju, ale mnie wyprzedzono... Takie high fantasy ma w sobie lekki urok w Twoim wykonaniu. Niby mógłbym się czepiać faktu, że z jakąś tam lepszą orkiestracją ten utwór by łapał za uszy i ciągnął po podłodze. Ale to jest czepianie się już na siłę tak naprawdę. Ważne, że kompozycja jest solidna, układ też niezły, ba, nawet progresja, której się obawiałem (nie pytaj dlaczego) jest i ma się świetnie. "The Snow..." nie pociąga mnie klimatem samym w sobie, ale to tak dobrze zgrana rodzina dźwięków, że mi aż szkoda jej nie przytulić do serca ;)


RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - qnebra - 11.05.2017

Ten w 1:55 dokładniej, zapomniałem napisać wczoraj.


RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - Niflheim - 11.05.2017

Witam

Utwór cudowny jak dla mnie.

"Uderza" to we mnie takim skandynawskim chłodem, zamykam oczy i widzę Niflheim krainę zimna i lodu...


[Niżej jakiś tam mój bełkot...]

W pierwszych sekundach przez melodie przebija się dość ciekawy pad ( w później tez da się go "wyłapać" ale wokal go zagłusza) który łudząco przypomina fragment tła jednego z utworów z albumu "The Ways of Yore" Burzum (nie pamiętam teraz nazwy tego utworu). Nie wiem czy znasz ten album( jak nie to polecam nadrobić :D). Przez taki "smaczek" , celowy bądź nie (pewnie nie) , zyskuje u mnie jeszcze więcej i wywołuje u mnie miłe wspomnienia związane z tantym albumem

[Koniec bełkotu]

Wracając do całości. Urzekł mnie klimat, piękno całości, barwa dzięków (chociaż miejscami wokal nieco zbyt głośny i daje po uszach np: ok 1:56). Czuje wręcz lekki niedosyt , słucham tego utworu już z 20 minut.
No cóż twoje utwory to klasa sama w sobie i na tym może zakończę moje "wywody" :)

5/5

Pozdrawiam


RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - PureInstinct - 11.05.2017

(11.05.2017, 18:56)Aer napisał(a): Miałem napisać coś oryginalnego, coś jedynego w swoim rodzaju, ale mnie wyprzedzono... Takie high fantasy ma w sobie lekki urok w Twoim wykonaniu. Niby mógłbym się czepiać faktu, że z jakąś tam lepszą orkiestracją ten utwór by łapał za uszy i ciągnął po podłodze. Ale to jest czepianie się już na siłę tak naprawdę. Ważne, że kompozycja jest solidna, układ też niezły, ba, nawet progresja, której się obawiałem (nie pytaj dlaczego) jest i ma się świetnie. "The Snow..." nie pociąga mnie klimatem samym w sobie, ale to tak dobrze zgrana rodzina dźwięków, że mi aż szkoda jej nie przytulić do serca ;)

Dałeś i tak bardzo oryginalny komentarz Aer, chcąc nie chcąc, haha :D Masz rację, orkiestracja to jeszcze kolejne studium dla mnie i duże pole do nauki, choć mam nadzieję, że jest coraz lepiej. Nic tylko napierdalać xd
Dziękuję ślicznie za Twój odsłuch i Twoją opinię :)

(11.05.2017, 19:05)qnebra napisał(a): Ten w 1:55 dokładniej, zapomniałem napisać wczoraj.

Ooo, tego się nie spodziewałem - dziękuję qnebra :D

(11.05.2017, 19:08)Niflheim napisał(a): Witam ...
..."Uderza" to we mnie takim skandynawskim chłodem, zamykam oczy i widzę Niflheim krainę zimna i lodu...
W pierwszych sekundach przez melodie przebija się dość ciekawy pad ( w później tez da się go "wyłapać" ale wokal go zagłusza) który łudząco przypomina fragment tła jednego z utworów z albumu "The Ways of Yore" Burzum (nie pamiętam teraz nazwy tego utworu). Nie wiem czy znasz ten album( jak nie to polecam nadrobić :D). Przez taki "smaczek" , celowy bądź nie (pewnie nie) , zyskuje u mnie jeszcze więcej i wywołuje u mnie miłe wspomnienia związane z tamtym albumem .
Wracając do całości. Urzekł mnie klimat, piękno całości, barwa dzięków (chociaż miejscami wokal nieco zbyt głośny i daje po uszach np: ok 1:56). Czuje wręcz lekki niedosyt , słucham tego utworu już z 20 minut.
No cóż twoje utwory to klasa sama w sobie i na tym może zakończę moje "wywody" :)

5/5

Pozdrawiam

Witam Niflheim :D Zawsze czekam wiernie na Twoją opinię i odczucia, więc przestań pisać, że bełkot :D Generalnie zaznajomiłem się z tym albumem o którym już kiedyś pisałeś - świetny! Chociaż szczerze nie myślałem o nim podczas tworzenia tego utworu, być może podświadomie podsunął mi się ten pomysł.
Wokal i flet faktycznie, jak qnebra napisał, mogą walić po uszach, następnym razem będę pamiętał o tych częstotliwościach i rezonansach, by je podciąć trochę.

Niedosyt? Ohh, dla mnie to komplement!
Dziękuję za miły komentarz i odsłuch :)


RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - Mocade - 12.05.2017

Pasuje zarówno do średniej wielkości miasta, jak i terenów wokół niego. Różnorodność stonowanych instrumentów/efektów jest świetna, zaczyna zacierać się granica między fikcją a rzeczywistością. Początkowe piano to już profesjonalka, brzmienie rodem z Obliviona. https://youtu.be/gyEmLptNL70?t=31

5/5 Pozdrawiam.


RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - Plague - 15.05.2017

Bardzo fajny utwór. Udało Ci się brzmieniami, barwami tych brzmień trafić, że czuć tutaj krainę śniegu :)
Jakbym był producentem gry w stylu "Ice wind Dale", to bym kupił od Ciebie ten utwór do gry :)


RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - Shabboo Harper - 23.05.2017

Wobec powyższych postów/odczuć; pozwolę sobie skreślić mój krótki komentarz. Estetyka takowych twórczych przedsięwzięć z definitywnym "profilem" Ambient Orchestral Music jest Tobie bliska; świetnie, w tego typu klimacie, wyrażasz się. Prócz paru szczegółów "natury techniczniej" (Sample wokalu cechuje sporo "peak'ów"/przesadny rezonans godny podcięcia lub retuszu odpowiednim korektorem; nadto brak subbasowych rejestrów choćby "ciemnego Pad'a"); "The Snow of Fáwëndor" brzmi przystępnie, kordialnie, urzekająco... :)

PS. Sylwku, Twe produkcje kojarzą mi się z twórczością braci Derek'a i Brandon'a Fiechter'ów.


RE: S.G. Faustmann - The Snow of Fáwëndor - linected - 9.06.2017

Piękne. Dla mnie zbyt piękne, bym zepsuł to swoim komentarzem.
Mogę jedynie napisać, że dzięki tobie, mam nadzieję ze kiedyś zobaczę nasze polskie nazwisko w tak cudownych grach, jak Gothic, czy The Elder Scrolls. :) ps. a być może będziesz to ty! :)