MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
AMBIENT Mocade - Death Of Cavalryman - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Archiwum (https://musicproducers.pl/forum-archiwum)
+--- Wątek: AMBIENT Mocade - Death Of Cavalryman (/temat-ambient-mocade-death-of-cavalryman)



Mocade - Death Of Cavalryman - Mocade - 16.07.2018

Skleciłem hybrydę gatunku ambient i orchestral, aranż był trochę zajmujący jednak jakoś udało się przybić ostatni gwóźdź do trumny. Miłego słuchania.



RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Mandalar - 16.07.2018

Bardzo ciekawy obraz dźwiękowy. Fajne szerszenie wchodzą w 4:12. Jest klimat. Rozmycie i trudne do rozpoznania instrumenty na plus.
5


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Niflheim - 16.07.2018

Jest mrocznie, mgliście, wręcz chwilami "brudno", dokładnie tak jak lubię. Sugestywny tytuł nakierowuje słuchacza na to co ma "widzieć".


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Mocade - 17.07.2018

(16.07.2018, 21:24)Mandalar napisał(a): Rozmycie i trudne do rozpoznania instrumenty na plus.

Dzięki, ale właśnie nie wiem czy nie przekombinowałem z tym za mocno, po czasie trochę dziwnie mi to brzmi.

(16.07.2018, 23:09)Niflheim napisał(a): Jest mrocznie, mgliście, wręcz chwilami "brudno", dokładnie tak jak lubię. Sugestywny tytuł nakierowuje słuchacza na to co ma "widzieć".

Tytuł został pod koniec trochę zmieniony ale cieszę się że wciąż można ujrzeć wizję.
Dzięki wam za komenty.


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - PureInstinct - 17.07.2018

Wow. Jestem pod wielkim wrażeniem, Mocade. Niesamowite barwy, niezwykła harmonia (kojarzy mi się to nawet i z serią LOTR ale nie wiem czemu, także i z Matrixem :D )

Aranżacja świetnie zbudowana, co daje poczuć głęboką historię. Kulminacja od około 4:20 niesamowita. Te 'szerszenie' jak to nazwał Mandalar, są świetne. Brzmi to jak pętla staccato dętych, jako przyśpieszony sampel. Jeżeli to nie to - chciałbym bardzo wiedzieć, jak osiągnąłeś taki dźwięk.

Dla mnie boska robota, dobrze ogarnięty pogłos tak, że wszystko pięknie, artystycznie płynie. Najwyższa nota!


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Mocade - 18.07.2018

(17.07.2018, 22:35)PureInstinct napisał(a): Brzmi to jak pętla staccato dętych, jako przyśpieszony sampel. Jeżeli to nie to - chciałbym bardzo wiedzieć, jak osiągnąłeś taki dźwięk.

To zwyczajny sampel zripowany z sesji orkiestralnej niejakiego pana Pawła Pudło, jest tak jak piszesz przyspieszony i jego ton odrobinę obniżony. Praktycznie wszystkie dźwięki trąb pochodzą z jego sesji, a że ich brzmienie było świetne to kradłem garściami. :-) Dzięki za koment.


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Mandalar - 18.07.2018

(17.07.2018, 22:00)Mocade napisał(a): Dzięki, ale właśnie nie wiem czy nie przekombinowałem z tym za mocno, po czasie trochę dziwnie mi to brzmi.

Dźwięki oryginalne, może nawet odkrywcze? Z niczym Ci się nie kojarzą i pewnie musisz się z nimi oswoić. Jak dla mnie nie jest przekombinowane.


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Paramarimbo - 19.07.2018

Chyle czoła, część batalistyczna przypomina mi pewien utwór Amona tobina z soundtracku Splinter Cell. Btw, dzieki za inspiracje co do źródeł sampli :) 5/5


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - suds - 20.07.2018

aż żałuję, że nie mam przy sobie lepszych odsłuchów, bo wydaje mi się że koło 2:12 te subbasy zmiażdżyłyby mi mózg

podoba mi się ten kontrabas (?) który zaraz po tym wchodzi, brzmi jakby zaraz miała w nim pęknąć struna od takiego nerwowego grania :D te smyczki które potem wchodzą kojarzą mi się z pierwszą płytą Bersarin Quartett (jak nie znasz to koniecznie obczaj) no i ofk z tym węgierskim albumem Venetian Snares. podoba mi się nagłe wejście części rytmicznej aka szerszeni, brzmią bardzo surowo (w dobrym tego słowa znaczeniu), brudno i wojskowo, choć ta półka LP (albo sample w niskiej jakości, skoro obniżałeś pitch to się nie dziwię) trochę odejmuje tej epickości, która imho powinna się tam pojawić choć trochę. poza tym, wszystkie ambientowe tła są perfekcyjnie rozmyte, szczególnie pod koniec gdy wchodzi ten syntetyczny pad.

dam 5 za to wszystko, ale też za podróż jaką przebyłem i fakt, że tak rzadko mam okazję czegoś takiego posłuchać, bo to zwyczajnie nie jest mój rodzaj muzyki. wincyj!


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Plague - 22.07.2018

Zajebisty, wręcz klaustrofobiczny klimat, podejrzewam że trochę roboty było. Z każdą sekundą jest coraz lepiej, coraz mroczniej, aż ciary przechodzą. Dobrze kontrastujące brzmienia, świetnie dobrane. Wreszcie porządny ambient tutaj na stronie :)
5/5


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Shabboo Harper - 26.07.2018

Hey Mocade. Takowy melanż Ambient'u z Orchestral'em to iście ambitny projekt; nadto tytuł sugeruje określony impuls :)... Klimat dramatyczności, "utkany" szczególnie przez po trosze afektowną wariację smyczków, kreuje w pewnym momencie istotny niedosyt. Brak silnej intensyfikacji owej emocji wręcz rozczarowuje (mnie) bliżej finału tejże historii ;(. Godnym byłoby dogłębniej podkreślić "wątek śmierci" albo poprzez emfazę smutku i rozpaczy (bardziej liryczne, poetyckie uchwycenie mglistych brzmień) albo (co w większym stopniu harmonizuje z partią instrumentów dętych) poprzez natężenie silniejszych tekstur (Brass'y/Tom'y) tak by poczuć potęgę szarży, by "dostrzec" okrucieństwo chwili ^^... Pod tym względem (tj. miks/pośrednio aranż) utwór prezentuje się tak sobie. Naturalnie, jest to Twój zamysł, Twój "scenariusz nut". Nadto, pozwolę sobie, ponownie, zauważyć, iż track jest cichy; niektóre tony poprzez swą ograniczoną wyrazistość jawią się zbyt kredowo ;(. Godnym jest "podbić" choćby część dźwięków 2/3 dB (na limiterze). Cudny w swej treści motyw od 2:20 piętnuje brak "dołu". Sound Design przystępny; gęste, pełne Noise'ów tło plus mroczne akcenty to faktory in plus... Niewykluczone, iż "Death Of Cavalryman" krztynę krótsze, aforystyczne; dorodniej "wypełnione" byłoby perełką w kolekcji Autora ;D. Gratuluję Ci konceptu; tenże jest wspaniale inspirujący i zachęcający do choćby minimalnego sztafażu...


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Mocade - 26.07.2018

(20.07.2018, 8:43)suds napisał(a): dam 5 za to wszystko, ale też za podróż jaką przebyłem i fakt, że tak rzadko mam okazję czegoś takiego posłuchać, bo to zwyczajnie nie jest mój rodzaj muzyki. wincyj!

Nie wiem czy będzie więcej bo z natury nie przepadam z skrzypcami ale dzięki.



(22.07.2018, 7:22)Plague napisał(a): Zajebisty, wręcz klaustrofobiczny klimat, podejrzewam że trochę roboty było.

Fakt, łączna ilość cięć przekroczyła 200 plików jednak najdłuższą częścią było przygotowanie automatyzacji współgrającej niemal pod każdy z nich.

(22.07.2018, 7:22)Plague napisał(a): Wreszcie porządny ambient tutaj na stronie :)

Dzięki również, tyle że do porządności wciąż brakuje mi skilla w miksie.



(26.07.2018, 2:26)Shabboo Harper napisał(a): Utwór prezentuje się tak sobie. Naturalnie, jest to Twój zamysł, Twój "scenariusz nut".

Można zrzucić na zamysł ale bardziej trafna jest po prostu gorsza percepcja na artyzm, nie skupiam się aż tak mocno na określeniu konkretnych emocji, nadto przekładam spójność w dźwiękach i generalnie w aranżu.

(26.07.2018, 2:26)Shabboo Harper napisał(a): Nadto, pozwolę sobie, ponownie, zauważyć, iż track jest cichy; niektóre tony poprzez swą ograniczoną wyrazistość jawią się zbyt kredowo ;(. Godnym jest "podbić" choćby część dźwięków 2/3 dB (na limiterze). Cudny w swej treści motyw od 2:20 piętnuje brak "dołu"

To chyba mój naturalny minus tworzenia ścieżek, na razie tej poprzeczki nie jestem w stanie przeskoczyć choć wciąż próbuję.

Dzięki wam za komenty.


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Kaper - 31.07.2018

:O wuuuuutttt??? Mocade!!!! Gdzie mogę to kupić albo pobrać jeśli nie jest w sprzedaży?? :O madafaka, jesteś teraz moim najlepszym kompozytorem/muzykiem/producentem w tego rodzaju muzyki :O GURU !! Bez przesady ale utwór tak mi siadł, że jestem w mega szoku.
Technicznie wszystko bez najmniejszych zastrzeżeń! Oby tak dalej :)


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - damnscrth - 31.07.2018

Ja poczytałem trochę to co inni ci tam napisali - bo miałem ponad siedem minut ^P ktore nie za bardzo mnie wciagneły i po przesłuchaniu mysle ze chyba kilku nieźle poniosło. xD ^P Ja wiem że na tym etapie juz do tego wałka nie wróce. Musisz go dopracować!!! Powaga. Co z tego że masz jakiś pomysl - nie ma co się oszukiwać nie za bardzo oryginalny to nic nowego. Na YT jest masa takich numerow. Ale nie oto mi biega to wszytsko wzięte razem do kupy megaaaa słabo brzmi. Wiesz co? Każdy ma prawo do swojego zdania ALE na końcu tej cholernej drogi zwanej szumnie produkcją liczy się JAKOŚĆ. Tutaj jej nie ma. Klimat dla mnie narazie leży - no i gdy by nie te skrzypki to w sumie także marnie to wszystko w dzwiekach wygląda. Pracuj pracuj nad miksem!!! I'm watching you


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Mocade - 1.08.2018

(31.07.2018, 1:49)Kaper napisał(a): :O wuuuuutttt??? Mocade!!!! Gdzie mogę to kupić albo pobrać jeśli nie jest w sprzedaży?? :O madafaka, jesteś teraz moim najlepszym kompozytorem/muzykiem/producentem w tego rodzaju muzyki :O GURU !! Bez przesady ale utwór tak mi siadł, że jestem w mega szoku.
Technicznie wszystko bez najmniejszych zastrzeżeń! Oby tak dalej :)
Na taki tytuł jeszcze nie zasługuję choć wypada podziękować za dobre słowo.


(31.07.2018, 17:58)damnscrth napisał(a): Ja poczytałem trochę to co inni ci tam napisali - bo miałem ponad siedem minut ^P ktore nie za bardzo mnie wciagneły i po przesłuchaniu mysle ze chyba kilku nieźle poniosło. xD ^P Ja wiem że na tym etapie juz do tego wałka nie wróce. Musisz go dopracować!!! Powaga. Co z tego że masz jakiś pomysl - nie ma co się oszukiwać nie za bardzo oryginalny to nic nowego. Na YT jest masa takich numerow. Ale nie oto mi biega to wszytsko wzięte razem do kupy megaaaa słabo brzmi. Wiesz co? Każdy ma prawo do swojego zdania ALE na końcu tej cholernej drogi zwanej szumnie produkcją liczy się JAKOŚĆ. Tutaj jej nie ma. Klimat dla mnie narazie leży - no i gdy by nie te skrzypki to w sumie także marnie to wszystko w dzwiekach wygląda. Pracuj pracuj nad miksem!!! I'm watching you
O ile z niemal całym postem mogę się zgodzić, o tyle widzę że sposób w jaki został sformułowany nie ma na celu zwykłe podzielenie się opinią. Dodatkowo nie pomaga fakt, że pojawiłeś się nagle po 4 miesiącach mieszając wszystkich z błotem, i to w tak bardzo rozpoznawalnym stylu..


Mimo wszystko dzięki za komenty, jakie by nie były.


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Abigail Noises - 6.08.2018

Technicznie jest to Twój najlepszy kawałek. Faktycznie te cichsze elementy mogły być głośniejsze a całość być bardziej potężna (kwestia dobrej wtyczki saturacyjnej a nawet automatyzacji subowych rejestrów). Brak tej potęgi dobrze słychać w momencie kulminacyjnym 4.20 – na myśl nasuwa się lecący rój owadów a nie ciężką kawalerię śmierci. Do tego należało by odseparować główne dźwięki od noisowego bacgroundu i inaczej ustawić gainy. Jednakże pomysł, aranż i klimat jest bardzo dobry. Podoba mi się także zamysł długiego wstępu ala drone – całe tło żyje i kotłuje się dobrze nakręcając do apogeum, które trochę rozczarowuje ale w sumie całość jako utwór wypada dobrze.


RE: Mocade - Death Of Cavalryman - Mocade - 7.08.2018

(6.08.2018, 9:36)AdamWax napisał(a): Technicznie jest to Twój najlepszy kawałek. Faktycznie te cichsze elementy mogły być głośniejsze a całość być bardziej potężna (kwestia dobrej wtyczki saturacyjnej a nawet automatyzacji subowych rejestrów). Brak tej potęgi dobrze słychać w momencie kulminacyjnym 4.20 – na myśl nasuwa się lecący rój owadów a nie ciężką kawalerię śmierci. Do tego należało by odseparować główne dźwięki od noisowego bacgroundu i inaczej ustawić gainy. Jednakże pomysł, aranż i klimat jest bardzo dobry. Podoba mi się także zamysł długiego wstępu ala drone – całe tło żyje i kotłuje się dobrze nakręcając do apogeum, które trochę rozczarowuje ale w sumie całość jako utwór wypada dobrze.

W zasadzie apogeum miało być z założenia w pełni dokończone a przejście w ambient zupełnie inne, jednak zwyczajnie brakło mi materiału który i tak w tej sekcji ledwie kleił się kupy. Myślałem nad zrobieniem dynamicznego eq na kilku kanałach ale że nigdy nie tykałem go automatyzacją to ostatecznie pozostały z jednym ustawieniem, coby przypadkiem nie zepsuć spójności aranżu.

Dzięki za koment.