MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
OTHER Maws Sky - Pastel Garden - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Archiwum (https://musicproducers.pl/forum-archiwum)
+--- Wątek: OTHER Maws Sky - Pastel Garden (/temat-other-maws-sky-pastel-garden)



Maws Sky - Pastel Garden - Maws - 9.09.2018

Witam!
Po długiej ciężkiej pracy udało mi się wreszcie ukończyć nowy utwór.
Nareszcie coś dłuższego niż ostatnio. Mam nadzieję że nie będziecie się nudzić.^^




RE: Maws Sky - Pastel Garden - Mocade - 9.09.2018

Cóż, jedną z cech gatunku w którym siedzisz jest jego trudność w odbiorze, to taki muzyczny surrealizm przy którym człowiek raczej nie spędza zbyt wiele czasu gdy go nie zrozumie. Można tu słyszeć zarówno losowe uderzanie w dźwięki na różnych instrumentach jak i artystyczną melancholijną głębię, koniec końców co człowiek to opinia. Ja w tych ścieżkach widzę próby kontroli nad surrealistycznym chaosem z mniejszym lub większym sukcesem, ale czekam aż wykręcisz coś naprawdę dobrego i oryginalnego. Bity i ambientowe strumienie są z utworu na utwór coraz bardziej zgrane, także to się w końcu uda sądząc z rozwoju Twojej twórczości na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy. Obecną pozycję po około drugim odsłuchu nawet dałoby się lubić, pozwól jednak że pozostawię ją bez oceny.

Pozdrawiam.


RE: Maws Sky - Pastel Garden - Shabboo Harper - 9.10.2018

Hey Maws. Kojarzę Ciebie właśnie z tego typu mglistymi, rozmytymi nutami "utkanymi" z Riff'ów gitar; odległych, sennych tudzież przesadnie zbliżonych, dźwięcznych. "Przeplecionych" nieokreśloną perką (chłodny Snare; lękliwy Hi Hat) czy też melanżem jakby epizodycznych faktorów (Piano/Bass/Fx'y). Nie jest to "mój świat"; wszelako szanuję Twój zamysł... ^D Technicznie: odnoszę wrażenie, iż gdybyś zredukował (choćby przez chwilę) wszechobecny (agresywny) Delay połączony z Panning'iem byłoby subtelniej, sekretniej. Takowy "ciąg" tegoż nader fonicznego efektu dręczy, zważywszy iż track nie jest krótki ;). Aranżacyjnie, w nierychliwym "korowodzie barw", brak (mi) wyraźnie zarysowanej "myśli przewodniej"; jakiejś intensywnej emocji; nadto bliżej finału (od 6:10) Twe "pastele" "kaleczy" wręcz wielce frapująca w swym brzmieniu Jazz wariacja, która kreuje mini chaos w miksie ;(. Ten z kolei potrzebuje szlifu w kwestii separacji ścieżek i nasycenia "Ogrodu" nieco większym "nerwem", wigorem. Konkludując, bezspornie, jest osobliwie... ^D