[Instrumentalny hip hop/trip hop] Medicut - Evening Introspection - Wersja do druku +- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl) +-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum) +--- Dział: Archiwum (https://musicproducers.pl/forum-archiwum) +--- Wątek: [Instrumentalny hip hop/trip hop] Medicut - Evening Introspection (/temat-instrumentalny-hip-hop-trip-hop-medicut-evening-introspection) |
[Instrumentalny hip hop/trip hop] Medicut - Evening Introspection - Medit - 8.11.2018 Witam, poniżej tytułowy utwór z mojego albumu: Cały album do odsłuchu: https://soundcloud.com/user-530851716/sets/evening-introspection I link do bandcamp, jakby ktoś chciał kupić: https://medicut.bandcamp.com/album/evening-introspection Życzę miłego odsłuchu i pozdrawiam. RE: [Instrumentalny hip hop/trip hop] Medicut - Evening Introspection - flang3r - 9.11.2018 Ale piękny klimacik. Mam, nie wiedzieć czemu, mimowolne skojarzenia z Midnight in the Perfect World od Dj'a Shadow. Swietna ta trąbka, bit pierwsza klasa. Może przedłużyłbym ten breakdown, żeby ucho zapomniało o perkusji i domagało się jej powrotu. Bardzo dobrze, że chcesz to sprzedać, bo ma to dużą wartość. RE: [Instrumentalny hip hop/trip hop] Medicut - Evening Introspection - mateuszFTW - 13.11.2018 O ile ciekawszy byłby oldschool, gdyby chociaż większość instrumentali brzmiała tak, jak ten. Sample świetnie pocięte, pasują do siebie jak ulał. Brzmieniowo bez zastrzeżeń. Może tylko końcówka była jak na mój gust już trochę przekombinowana. W każdym razie ode mnie 5. RE: [Instrumentalny hip hop/trip hop] Medicut - Evening Introspection - Shabboo Harper - 27.11.2018 Hey Medit/Medicut. Krótkie resume dot. pełnego krążka: * "Introduction": przyjemny feeling; lekki, błogi Sound Design. Finezyjny miks. * "No Idea": urokliwa trąbka tudzież chwytliwy chórek (z Harold Melvin'a & Blue Notes); Beat czytelny, bitny. Groove istnieje. * "Evening Introspection": rasowy, dość jednolity Oldschool Beat; wdzięczne melo a'la klawesyn; zadziorny Sax. * "Dreams": przesadny efekt Vinyl'u, ciemny, smolisty Background acz wpleciony Vox zacnie urozmaicił treść utworu podobnie jak melodia Pluck'a (ponownie czarowna trąbka) czy też ton eterycznej gitary. * "Mildly Gray": ciężki, krztynę mroczny track; spotęgowany odległym, smutnym Piano. Sample kobiecego wokalu zbytecznie tak przyćmiony. Tenże jednorodny mood nie urzekł mnie. * "Old Times... Or Rainy Days?": zgaszony acz dość ciepły Beat plus Piano wariacje nader przytulne; mimo, iż aranż niezbyt zachwyca... * "Come": Bells'y (trochę zbyt foniczne) plus wycofany Trumpet obok "przybrudzonego" tła i specyficznego męskiego głosu w finalnej impresji brzmią zbyt powtarzalnie; truistycznie. :\ * "Mirage": surowy, chłodny Beat (trafione Hi Hat'y); dźwięk quasi Flute zbyt strzelisty/ostry. Klimat (w odcieniu Western Soundtrack'u) bezspornie jest; wszelako temat piętnuje jednolitość nut. * "After Hours"; zgrabna Jazzy wariacja, z głębokim Bass'em i wyraźnym Piano rysem; czuć niezgorszy Vibe, dość sprytnie upiększony "dętym" kolorytem. Utwór nieśpieszny, homogeniczny. * "Separation": zbyt drastyczne perkusyjne (szczególnie Snare/Cymbals) sporo "przykrywają" nader melodyjny Background; nie lubię Pitch Vox'u toteż i ten track, wybacz, nie przekonał mnie. Generalnie jest nieco sucho... * "Unwind": wstęp sui generis; perka mocno "ściśnięta", gęsta; ton trąbki, efekt Wah-Wah czy też dźwięczne Piano (tudzież frapujace w przestrzeni i "dotknięte" przesadnym Reverb'em dzwonki) to dość swoiste ingredienty tematu. Te, w takowym aliażu (i obecnej długości utworu) brzmią tak sobie. * "Alone With The Moon"; szorstki, "ciernisty"; fragment wiersza Gałczyńskiego błyskotliwie wpleciony. Mimo pewnej "bierności" poszczególnych tonów; przewlekłości "czuć to coś"... * "It's The Real"; surowy, krztynę smętny. W kwestii ubożuchnej aranżacji to #1. * "Cruising"; cóż "rzec"? Tego typu wokal (przy nader drapieżnie swobodnym Piano tudzież stentorowej wariacji Sax'u/Trumpet'u) niestety nie pociąga przeto już "milczę". ;D Summa summarum: Twoja EP'ka to spójny, pięknie wyważony, w stylu Vintage, krążek. Niektóre monotonne fragmenty godne sztafażu (lub też "przycięcia"); miks drobnej "pieszczoty" (odnośnie EQ/kompresji...). Jednakże w generalnej impresji "Evening Introspection" prezentuje się świetnie; niepospolicie; w żarliwym Jazzy/Trip Hop odcieniu. Szczerze gratuluję Ci (!). |