MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
Powrót do tworzenia - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Offtop (https://musicproducers.pl/forum-offtop)
+---- Dział: Dyskusje (https://musicproducers.pl/forum-dyskusje)
+---- Wątek: Powrót do tworzenia (/temat-powrot-do-tworzenia)



Powrót do tworzenia - R3haB - 3.11.2021

Witajcie, moi drodzy!
Przychodzę do was z nietypową sprawą.

Rożne tam gatunki obejmowałem w swojej twórczości, ostatnimi czasy głównie ambient. Jednakże wieki nie odpalałem żadnego z DAWów, dostałem już ładnych kilka lat temu twórczego impasu, będąc wiecznie niezadowolonym ze swojej muzyki.

Pragnienie żeby do tego wrócić co jakiś czas do mnie wraca, ale kończy się to zazwyczaj na zapomnieniu o tym po jakimś krótszym czasie, ewentualnie po odpaleniu programu tylko po to by go za chwilę zamknąć z powrotem.

Z pewnością nie pomaga w tym słomiany zapał i lenistwo. Ale... kurde no, mam ochotę wrócić, chociaż się spróbować, ale jeśli zabiorę się do tego tak samo jak do tej pory, znów nic z tego nie wyjdzie. Niby takie proste, usiąść i tworzyć, można by powiedzieć, ale sami wiecie jak jest.

Czy ktoś z forumowiczów miał podobne odczucia kiedykolwiek i jest w stanie jakoś skomentować daną sytuację, przełamać lody? :D

Dzięki wielkie i pozdrawiam!
Adrian


RE: Powrót do tworzenia - Wasp - 3.11.2021

u mnie z kolei było tak
że kiedyś uznałem ze cała elektronika brzmi jak windowsowe midi i ze wychodzi ch**nia
i że trzeba rozpisać aranż na żywe instrumenty bo jest kijowato
a potem mi się odwidziało i wolę muzykę na vst czy pociętych samplach
np stary daftpunk jest  dobry a to nowe "get luckie 'na żywych instrumentach już nie jest takie fajne
no i jak robię muzykę na vst to ta muzyka mi się podoba, koniec kryzysu


RE: Powrót do tworzenia - Knifeman - 3.11.2021

Been here done that.


Po historii postów wnioskuję że ostatni track z 2014.
Niestety musisz usiąść i zacząć robić sam dla siebie, na dodatek pewnie nie wyjdzie tak jakbyś chciał po przerwie, ciężko też będzie znowu przyciągnąć słuchaczy. Najważniejsze to się nie zrażać, małymi kroczkami zrobisz postęp, na początku patern, potem kolejny i jakoś zleci.

Powodzenia życzę i czekam na pełen utwór.


RE: Powrót do tworzenia - Maciek - 3.11.2021

Jeśli sam się nie zmotywujesz, to raczej nikt tego za Ciebie nie zrobi. Postaraj się wymyślić sobie jakiś cel i zrealizuj go. Przykładowo: w ciągu roku zrobię utwór, który dostanie 1000 lajków na soundcloudzie albo dam sobie pół roku na pracę nad perkusją i porównam jej brzmienie z brzmieniem jakie mam na dzień dzisiejszy...


RE: Powrót do tworzenia - OProject - 3.11.2021

(3.11.2021, 20:06)Maciek napisał(a): Przykładowo: w ciągu roku zrobię utwór, który dostanie 1000 lajków na soundcloudzie

Mi to sie od 10 lat nie udało haha.... xD

Jak chcesz wrócic to poprostu zacznij to robic, postaraj sie, postanow sobie i zacznij cos robic.
W DAW przynajmniej to latwe ze mozna sobie dlubac raz na jakis czas i nic sie nie popsuje :P
Sam nie wiem czy nie przestane tego robic, ale wzialem sie w garsc i chociaz postanowilem dokonczyc stare kawałki :P


RE: Powrót do tworzenia - Zirds - 4.11.2021

A może nauka gry na jakimś instrumencie byłaby ciekawym początkiem czegoś nowego?


RE: Powrót do tworzenia - Wasp - 4.11.2021

albo jakieś nowe vst. mnie inspirują presety we wtyczkach


RE: Powrót do tworzenia - Mocade - 5.11.2021

Usiądź dla zabawy, nie podchodź od razu na poważnie, pobaw się samplami, generatorami, ułóż jakąś fikuśną melodię, potem inną melodię do tej melodii i powoli rozruszasz machinę.


RE: Powrót do tworzenia - R3haB - 25.11.2021

Dzięki moi drodzy :D Chyba chciałem "za bardzo", a tak jak mówicie, po prostu trzeba drążyć, aż się coś wydrąży :D Trochę plany się zmieniły na ten miesiąc, ale wracam do tematu. Może się niedługo zobaczymy :)


RE: Powrót do tworzenia - droom - 25.11.2021

Miałem dosłownie tak samo jak Ty (ile to ja razy siadałem aby wrócić, ho hooo), a pomogło mi w tym powiedzmy powrocie zakup gadżetów.
Zakupiłem sobie finger pada i trzaskam bity, potem jeszcze jakiegoś Wavestate'a i kręcę na nim kosmiczne brzmienia. Wiadomo, nie każdy ma kasę na tu i teraz - ja akurat miałem i stwierdziłem, że inwestuje w to co zawsze kochałem. A jak znowu gdzieś chęci opuszczą, to sprzedam graty :D
Jednego jestem pewien, musi być jakiś impuls, ale jaki w Twoim przypadku to będzie, tego nie wiem ;)
Powodzenia i weny na patternach.
Pozdrawiam
DrooM


RE: Powrót do tworzenia - pumadesign - 9.01.2022

Najlepiej to wrzuć jakiś synth i układaj nuty !! może coś fajnego ułożysz co ci się spodoba i cię wciągnie do zrobienie reszty utworu :) Później to z górki będzie , perkusja z sampli jakiś bass efekty etc i jeśli będziesz zadowolony to zmotywuje cię do zrobienia kolejnego utworu :)


RE: Powrót do tworzenia - qnebra - 9.01.2022

Na pewno tak jak piszą inni w tym temacie, po prostu zacznij z powrotem tworzyć. Wielu miało pewne przerwy w tworzeniu, mając pewne okresy zniechęcenia lub wypalenia. To nie jest nic szkodliwego, szczególnie jeżeli po nich się wraca dojrzalszym o nowe idee i spojrzenie na twórczość.


RE: Powrót do tworzenia - Voel - 10.01.2022

A tu coś ode mnie, nie czytałem odpowiedzi innych, żeby się nie zasugerować:
Usiądź i pobrzdąkaj sobie, idź za własną ciekawością, im więcej się myśli, i pompuje oczekiwania tym jest gorzej. Skup się na projekcie, a nie na tym, że ma to brzmieć ultra dobrze, i kogo zachwycisz tym traczkiem. Takie oczekiwanie nie wiadomo czego od siebie, to prosta droga do wypalenia, bo jest to metoda siłowa względem siebie. Jest coś takiego jak zasada Pareto. Wygoogluj sobie. 80%wyników robi się w 20% czasu, tak to sobie zaadoptowałem, na potrzeby mego wywodu. Później proporcje się odwracają 85%/40% czasu itd.Tak jest, zrób ile możesz zrobić w projekcie, a już jakieś detale odpuść, bo i tak, to nie ma sensu, przynajmniej w wypadku amatorów :D. Szybszy progres na logikę zaliczy się idąc schodek po schodku(robiąc projekt po projekcie na 80%), a nie robiąc dzikie susy do góry(100% zrobienia czego się da), bo jak długo tak człowiek pociągnie? Raczej niedługo.

Nastaw się na czerpanie drobnej przyjemności, z tworzenia oraz odsłuchiwania swojej muzyki, niech to będzie Twoim napędem do działania, ta drobna przyjemność. Coś jak napicie się dobrej herbaty. Sama motywacja nie przetrwa w konfrontacji z szarą codziennością, bo to zwykła emocja, a emocje szybko mijają. Wysoki poziom zmotywowania do działania zostaw mówcom motywacyjnym z Ameryki. Usuń oczekiwania, względem siebie, bo sama myśl, że coś 'musisz' stresuje i zabija całą ochotę na muzykowanie. Przyjemność musi przeważać stres, bo tak działa ludzka psychika. Człowiek idzie tam gdzie jest przyjemnie.

Kolejna sprawa miej jakiś cel, ale niech będzie realistyczny, typu wbić się na jakiś przyzwoity poziom etc.
Bo w muzyce jak w sporcie, na bycie top może Ci nie wystarczyć talentu, i co wtedy? Nie każdy może kosić, taka prawda, ale wysoki poziom, pewnie już wielu może osiągnąć.

Mi pomaga w tworzeniu też, skupienie się na jednym aspekcie na raz tzn. otwierasz sobie projekt i np. kręcisz dźwięki tylko i je zapisujesz, w ten sposób też dodasz trochę walorów produkcyjnych swym dziełom, ponieważ ciężko skupić się w jakimś projekcie na sounddesignie albo samplach, gdy masz jeszcze dużo innych rzeczy do ogarniania.

Nigdy nie chwal się nikomu, że robisz muzykę, bo tylko Ci ludzie będą chcieli dojebać. Kilka razy spotkałem się z tym, że mi ktoś wbijał szpilę, bo był zazdrosny, że mam pasję, a ta osoba nie miała. Absolutna żenada.
Zresztą gust większości ludzi to szajs, bo dla nich im ktoś popularniejszy tym automatycznie bardziej warty słuchania.

Ważna jest wena. Są takie dni, że choćbyś nie wiadomo jak chciał, to nic nie wyjdzie, to element tworzenia i go też trzeba zaakceptować.
Dalej druga pasja jest wskazana, bo to że masz chwilowo dość tworzenia muzyki; to nie znaczy że w drugiej pasji nic Ci się nie będzie chciało stworzyć.

Ostrożnie z oglądaniem tutoriali. To że ktoś coś zrobi, to nie znaczy że Ty też będziesz tak potrafił. Ja się wiele frustracji najadłem, bo mi nie wychodziło tak jak typowi z tutoriala, w sensie, że typek dwie wajchy przekręci byle jak i brzmiało to zajebiście. Ktoś kiedyś powiedział, że profesjonalista, to osoba którą podczas wykonywania swojego fachu robi to tak, że wygląda to na dziecinnie proste. Nie ulegajmy temu złudzeniu, bo to trudne a ta osoba się po prostu zna na rzeczy i ma wysokiego skilla. Jeden tutek raz na jakiś czas będzie odpowiedni, inaczej wszystko się pomiesza, bo wiedzę trzeba ugruntować. Nadmiar wiedzy się po prostu zapomina.

Wypracuj swój styl pracy, zgodny z twoim charakterem. Nie patrz na to jak 'powinno się robić', a idź za tym jak Ci jest wygodnie. Ja jestem cholerykiem i robię jeden projekt za drugim. Jeśli nie skończę jakiegoś projektu na strzała, tj. od razu, to bardzo ciężko mi do niego wrócić, bo szybko się nudzę i dla mnie to udręka. Chodzi mi o aranż, nie o miks i lajerowanie. Brzmi to trywialnie, ale musisz poznać samego siebie :D, i nie przekraczać swojej natury. Są tu ludzie, którzy piszą, że jeden projekt szlifują z miesiąc i robią ten jeden projekt cały miesiąc. Dla mnie to nie pojęte, ale widocznie mają inną osobowość i to jest ok.

Moim zdaniem masz problem z przekonaniami, a nie z samym tworzeniem. Warto sobie odpuścić i na luzaku podchodzić do samego tworzenia, bo to powinno coś pozytywnego wnosić do naszego życia, a nie dodawać jeszcze jeden problem. Pozdrawiam.


RE: Powrót do tworzenia - suds - 11.01.2022

zgadzam się mocno z Voelem (chociaż komentarz o niemówieniu nikomu że się robi muzykę wydaje mi się dziwny - nic podobnego nigdy mi się nie przydarzyło, ale wiadomo, jesteśmy różni mamy różne doświadczenia)

z mojej strony protip na rozkręcenie się - mi nieraz pomogło wrzucenie pomysłów z kilku różnych dem do jednego kawałka, nie zawsze siądzie ale czasem się ładnie sklei. czasami też próba odtworzenia linii melodycznej/perkusyjnej z kawałka który lubisz też może dać fajne efekty, ale to mnie w sumie sprowadza do mojego problemu, trochę innego niż Adriana

ja walczę z chęcią emulacji artystów których lubię, i jednoczesnym poczuciem, że to co samemu mi przychodzi (można by powiedzieć mój styl) brzmi źle samo z siebie, zbyt np. patetycznie/sztampowo/itd. przez to tracę chęci i wenę jak demo nie brzmi tak jak bym tego chciał - w czyimś innym stylu xd ale myślę że tu zastosowanie znowu znajduje złota zasada "robić robić robić"