Dobry minimal. Przypomina mi stare utwory od Booka Shade, a nawet i mroczniejsze utwory z labelu Tympanik Audio. Dobre przeszkadzajki... Najlepszy moment jak wchodzi od 3:00 minuty ten plumkający bas z tym distortiowanym leadem
Bardzo dobra produkcja zazdroszczę Ci Adam takiego panoramowania , Aniu Adam to szczęściarz, że ma taką wokalistkę, kawał świetnej pracy . Kawałek w pełni 3D dźwiękowym, bardzo obrazowy i ten budzik na koniec. 5/5
Hmm. Bardzo dobry "sound design", zacne panoramowanie. Tylko to pasuje bardziej do jakiejś "pojebanej" wersji Mikołajków, gdzie naszprycowani dymem z choinek Mikołaje zabierają dzieciom zabawki, a renifery siedzą w zaprzęgach ciągniętych przez rodziców dzieci.
Bez oceny, ale polubienie i repost idzie, bo to wstyd mieć tylko tyle wyświetleń w takim utworze.
Dokładnie Luke303. Fajny, aktorski wokal i wreszcie bez chuchania. Porządny techniacz. Niektóre z tych przypadkowych nutek są tak wysoko (i na tyle głośno), że trochę szczypią w uszy. Aż chce mi się ściszyć. Ten taki szum a'la wiatr też na mój gust miejscami za głośno. Dobra grzechotka od 1:50
Dla mnie super.... minimalowy feeling, lekki chaos i zrycie... to co lubię... te wysokie dźwięki chyba trzeba uznać za obraz niepokoju więc mogą zostać tak jak są... inglisz na świetnym naprawdę poziomie... na koniec mógłby być sam budzik bez komentarza jak dla mnie, żeby nie było tak wprost... daję 5
Uuu, niezła schiza.
Świetnie brzmią te wszystkie dźwięki.
Mają piękną przestrzeń.
Perfekcyjną jakość.
Fajne te ambientowe szumy i cała reszta.
Ogólnie ciekawy bardzo poryty eksperymental, na duży +.
Zirds – Booka Shade? Nie pomyślałbym, że to może komuś przypominać ten niemiecki duet. Wydaje mi się, że ''ciężarem'' wykroczyłem dalece z klimatem ale miło poczytać o skojarzeniach, bo każdy ma inne. Co do Tympanik to zgadza się, wydają ciekawe kawałki; nie myślałem jeszcze aby coś im wysłać.
Luke303, qnebra – z tymi mikołajkami to ironia była ;D. Qnebra, dzięki za lajki, pomimo że oceny nie dałeś... Co do talentu aktorskiego Shabboo; to wydaje mi się, że wyszło jak wyszło.
abyssMB – Marcin, z tego co pamietam, Ania już raz Cię zaskoczyła w MP, a jak wiesz Twoje produkcje są Jej bliskie, więc... Może wystarczy dobry pomysł ?!
patorecydywa - z tym ''chuchaniem” to nie przesadzajmy, jak chcesz usłyszeć Jej głos ze znikomą ilością efektów to polecam przesłuchać ''Closer'' z mojego profilu. [Z kolei Shabboo np. ''Shut The Fuck Up'' (Fuckologic Records), z Jej konta SC też jest bez szeptów ].
Niedzwiedz444 – końcówek było z dziesięć i ostatecznie taka została; w takim dość ilustracyjnym tracku to można się bawić ostro – fajnie to wyglądało jak ostrzyłem noże przed ''majkiem''; Shabboo zgrała wokale: udawała strach i przerażenie; kilka fx'ów to tak naprawdę też Jej wokal, trochę przeze mnie przerobiony
Quantum Spark – dziękuję za taką ocenę. Taka ”schiza” tylko od czasu do czasu, bo na początku jest miło ale jak kolejny dzień siedziałem i wyłapywałem błędy i niedoskonałości na pętli to już doła łapałem
Shabboo Harper, Aniu dziękuję Ci oficjalnie za wsparcie...
Muszę się zgodzić z 'patorecydywa', niektóre nutki szarpią słuch. Ale to jedyna uwaga Kompozycyjnie i brzmieniowo jest bardzo ciekawie. Kawałek przenosi do innego świata, świetnie się rozwija i z outro jak dla mnie trafiłeś znakomicie.
A wokale Shabboo super dopasowane.
Ode mnie leci 5/5
Kawałek daleki od komercyjnego pitu pitu i za to wielki plus. Odważna i nietuzinkowa nuta. Jestem ciekawy co ci tam jeszcze w głowie siedzi, niektóre kawałki miło zaskakują.
Cały utwór czuć niepokój, na pewno nie byłbym w stanie go słuchać przy bólu zęba albo 40 stopniowej gorączce , pogłębienie stanu gwarantowane. Wielki plus za klimat, no i shabbo jako wisienka na torcie jak najbardziej na miejscu.
Wyszedł wam taki synthowy free jazz, a więc eksperyment pełną parą. 5/5
Początek przypomina mi... Kraftwerk. Ten beat i "mechaniczne" dźwięki w tle
Intro i outro - świetne. Lubię tak przemyślane utwory. Środek chaotyczny (ale w dobrym sensie) i lekko psychodeliczny. W 2:27 to dźwięk ostrzenia noża?
Aha, chyba nikt nie wspomniał, że nie pasuje ten utwór do Mikołajek :P
Rumush – nuty szarpią jak w najgorszym koszmarze – dlatego po przebudzeniu chwile trzeba dojść do siebie bo ma się zszargane nerwy. Dzięki za ocenę. Shabboo z pewnością też się cieszy...
Soundmaniaq – ''synthowy free jazz'', dość dobrze to oceniłeś gatunkowo Co do głowy to coś na pewno jeszcze wymyślę w takich klimatach...bo wiesz, chcę dojść do takiego poziomu aby nie pogłębiać a wywoływać muzą ból zęba
chafer – fajnie że Ci się podobają te momenty, nad którymi siedziałem najdłużej. 2.27s tak to dźwięk ostrzenia noża...
Cytat:Aha, chyba nikt nie wspomniał, że nie pasuje ten utwór do Mikołajek Jezyk 2