Witaj,
rozkręca się ale mam jakieś takie dziwne uczucie że powoli, użyte dźwięki jakoś nadzwyczajnie nie wzbudzają mojej uwagi, a to już ma znaczenie albo gorzej już nie ma, nie wiem moja uwaga jest rozproszona, nie czuje tej nuty :/
Nie wiem czy mogę tak napisać ale czuje że w melodia lub to co niesie ten kawałek poza voxem jest jakby źle wyrażone :/.
a zatem poziom mixu mi styka skoro od razu skupiłem się na przekazie
A ja uważam dokładnie na odwrót:
- brzmienia właśnie przykuwają uwagę
- bardzo przyjemna progresja
- Ładnie wszystko narasta, momentami czuje rysy, disclosure,Tchami trochę taki trochę alternatywny deep house.
-ten buildup od 0.30 naprawdę mega.
- Dla mnie wokal za bardzo sie wybija wstosunku do reszty
- Dźwięki w tle 3.08 idealnie wchodzą.
-Ten motyw od 2:50 naprawdę mi podchodzi.
- Drop jest spójny i ciekawy
Miks przyjemny, jakość dźwięku jak na forum dobrze, ale widmo do pełnego pro brzmienia brakuje te 30 procent . Jest takie wrażenie przeciągnięcia i braku wyraźnego dropu. ale według mnie w tego typu muzyce jest to akceptowalne a nawet pożądane.
Mój ostateczny werdykt jest taki. kompozycja jest naprawdę spoko i gdyby każde brzmienie wyostrzyć wyczyścić i wzmocnić (łatwo powiedzieć). Był by naprawdę pro utwór i mógł bym go słuchać na codzień. 5/5
Bardzo dobry remix. Aranżacja ładnie przekazuje historię, choć wejście do breakdown w ok. 1:30 min trochę przesadzone, bo traci się całą energię i zamiast wzmocnić harmonicznie chęć 'usłyszenia co dalej', czyli muzycznego rozwiązania, po prostu wyciszyłeś całość (domyślam się co chciałeś osiągnąć tutaj, jednak trochę więcej napięcia przydałoby się zbudować).
Lead bardzo mi odpowiada, jest bardzo przyjemny i satysfakcjonujący. Dobrze rozegrane flang3r.
Co do miksu, jest czyściutko, aczkolwiek brakuje mocy. Stopa ma zdecydowanie zbyt mało dołu i przez to słabo klei się z bassem. Całe perkusjonalia bym trochę mocniej skompresował, by się lepiej także ze sobą skleiły i lepiej bujało. Na główny lead również przydałoby się trochę kompresji i saturacji, żeby uzyskać więcej mocy, a na całość miksu trochę limitera, żeby wysunąć jeszcze bardziej do przodu cały utwór, a przy okazji zyskać na głośności.
Jednak mimo tego, utwór świetnie na mnie działa i na pewno przesłucham go jeszcze nie raz.
Dobra robota!
Bardzo dziękuję Wam za komentarze i wskazówki.
Jestem przewrażliwiony na punkcie "głośności" utworu, stąd faktycznie mogłem przesadzić z wyciszeniem i zabraniem mocy ze skrajnych pasm. Następnym razem trochę bardziej poszaleję z kompresją
Hey Adam. Nie jest to moja ulubiona stylistyka przeto przejdę do meritum: nie przekonuje mnie noiseowy "puk" w "ogonie" Kick'a; gdy ten uderza solo jest przyzwoicie, lecz w głównym Beacie lekko już "brudzi". Nieśmiało sugeruję "ścięcie" tego Fade'em lub techniczny retusz (ADSR). Głos Lezy nader urodziwy (wart minimalnej "obróbki" De-Esser'em); wyraźny i błyskotliwie "osadzony" w miksie. Jest istotnym "pierwiastkiem" Twego Remix'u . Wszelako, tenże Vox, w swej prezencji, sporo odróżnia się od melo/rytmu. Zgadza się; ewidentnie brakuje mocy; akuratnej krzepkości, witalności. Kick niezbyt mięsisty; Bass niemalże niewyczuwalny; wszelkiej maści Synth'y przycichłe . Owe faktory winny tworzyć adekwatną w swej sile "ripostę" wobec partii wokalu. Niechże iskrzą sprężystością gwarantując oczekiwany Vibe. In plus: warstwa aranżacyjna tematu; selekcja poszczególnych tonów i separacja tychże... Tyle od Lady. ;D