Wszystko zależy od pomysłu bo w zasadzie wszystko można fajnie pomieszać
ja np lubie połączenia oldscholowych brzmień housowych w produkcjach EDM
ja np lubie połączenia oldscholowych brzmień housowych w produkcjach EDM
Łączenie gatunków |
Tak samo bardzo lubię typa co się przebiera za klauna i naparza po miastach Wielkiej Brytanii i gra na akordeonie w rytm breakcore'owych rytmów. Gość zwie się Ed Cox.
Gatunek jako połączenie muzyki cyrkowej z breakcore'm jest nazywany przez Eda - Clowncore i tak też się nazywa jego album. W linku cały album na Youtube Ed Cox - Clowncore.
Tylko będe mieć odpowiedni sprzęt i robie fuzję EDM (Głównie Electro House) na death metal. Serio.
Wymysliłem na przykład Metalstep. Czyli dubstep z gitarą elektryczną. Lubie klimat Pendulum Self vs Self z In Flames. Teraz aktualnie staram się zrobić swój styl bazujący na drum&bass + idm + filth + neuro + funk. (28.01.2015, 13:53)jasiukaruzela napisał(a): Miks DnB z Dubstepem właściwie skłonił mnie do przesłuchania kilku albumów z tego gatunku. Dokładniej był to kawałek Holdin On zremixowany przez Skrilexa i kogoś tam jeszcze. Dramowe tempo i moc dubstepu wskórały coś bardzo interesującego. Polecam też połączenia dnb z dubstepem pod nazwą Halfstepów i nie tylko. Ogólnie jak chcesz to poszukaj wytwórni Civil Records, powinna Ci przypaść do gustu
Ramy każdego gatunku są umowne, powstały w celu pewnego usystematyzowania muzyki, nie ma sensu robić muzykę pod gatunek, chyba że na jakieś zlecenie. Powinieneś robić muzykę którą czujesz i która cię kręci, zatracać się podczas jej tworzenia, albo wstrzelisz się w jakieś ramy, albo połączysz style, albo ba... stworzysz nowy. Później można mieć nadzieje, że może komuś jeszcze się spodoba, ale na pewno tego nie oczekiwać. Wówczas z każdego słuchacza będziesz się cieszył i nie uśmiercisz swojego hobby przez wygórowane oczekiwania.
Nic innego się nie liczy. Chyba że chcesz działać zarobkowo.
Łączenie gatunków jest dobre. W ten sposób powstają nowe. Ale najlepiej chyba nie zwracać uwagi na jakieś konkretne wytyczne tylko tworzyć to co nam się podoba. Na pewno lepiej jest trochę eksperymentować niż powielać oklepane schematy.
Aktualnie jestem w trakcie pracy nad projektem, w którym łącze uk trance z klasyką. A może nie tyle łącze, co remixuję pewien klasyczny utwór. Klasyczny w sensie gatunku. Wszystko powinno być legalnie wydane. Jako że będzie to transowy utwór, obowiązują pewne zasady tak jak i w całym edm. I tu postawiłem na eksperyment, mianowicie zamiast dostosować oryginalną melodię do bitu (kwantyzacje etc.), zrobię odwrotnie. Wyjątkiem będzie stałe tempo - to akurat musi być jednakowe przez cały utwór. Już teraz widzę, że to najtrudniejszy projekt za jaki się zabrałem. Tak naprawdę nie wiem jaki będzie efekt końcowy, ale konkretny plan już mam. |
|