Witam. Jest to jeden z moich starszych utworow, ktory wymagal konkretnej poprawy. Spedzilem nad nim niezliczona ilosc godzin, aby dojsc z nim do ladu. Mam nadzieje, ze komus sie spodoba. Czekam na pozytywy oraz krytyke...[/sc]
Cieszy mnie to, ze technicznie jest dobrze, bo jakis czas temu moja technika pozostawiala wiele do zyczenia. Skoro odczules, ze dolu niema to chyba wina mojego masteringu. Pierwszy raz go robilem i mozliwe, ze dodalem za malo dolu w eq. Jesli to nie wina tego, tzn. ze musze poprawic bass w mixie. Poczekam, aby inni ocenili czy utwor jest w 100% gotowy zanim wysle go do profesjonalnego masteringu, bo niechce wyrzucac pieniedzy w bloto. Dzieki za opinie i pozdrawiam
Hejka. Temu utworowi jest niepotrzebny żaden mastering , bo bardzo dobrze brzmi. On poprostu niema basu , tylko stopa wszystko prowadzi , jest pelna fajna ale basu w tym utwoze jest brak . Pz
Skoro obaj tak mowicie to bede trenowal swoj mastering.Osczedze na tym. Stracilem kluczowy element jakim jest bass, ale ten weekend go podkrece. Przyznam, ze mialem wiele problemow ze stopa i niej zeszlo mi dlugo. Myslalem, ze bassu jest wystarczajaco i niestety pomylilem sie. Jeszcze raz dzieki i pozdrawiam
Mastering nic z tym basem nie zmieni, trzeba się wrócić do miksu i go wyciągnąć, bo on się nie przebija, nie czuć go i nie słychać, tak jakbyś zupełnie go sobie odpuścił. Nie chcę Cię demotywować, ale dla mnie chwilami brzmi to jak chaos np. rejony 3:25. Wysłanie utworu do masteringu nic nie da, dopóki wcześniej nie zbudujesz porządnego kręgosłupa utworu, ten jest chwiejny.
O bass sie niemartwie, bo juz znalazlem zamiennik. Juz niemam zamiaru wysylac nic do masteringu skoro moj wlasny mi wystarczy. Mam wiele ciekawych plug inow do masteringu w Live 9,. tylko monitory przydalo by sie zmienic z M-Audio Bx8 na Adam A7X. Chaos? To jest raczej zlepek dzwiekow, ktore sie mieszaja i raczej bym rozpoznal gdyby tam cos sie mieszalo. Slucham 10 raz i nadal nic takiego nieslysze.W tym momencie jest fraza, gdzie na wiecej mozna sobie pozwolic. Tutaj twoja "teoria chaosu" sie niesprawdza. W tym utworze zastosowalem bardzo rozbudowana aranzacje i wszystkie dzwieki odpowiednio sa wyciszone i zglosnione. Zbudowalem 29 linii + 7 grup instrumentow. Jest to muzyka undergroundowa i taki byl moj zamysl. Staralem sie wycisnac go jak cytryne do ostatniej kropli. Przynajmniej tak mi sie wydaje zwlaszcza po tak wielu godzinach spedzonych nad nim.
PS. Mnie niezdemotywujesz. Wiele razy przezywalem kryzys typu "nie dam rady", ale zawsze wracalem, bo uwielbiam muzyke. W tej chwili mam wiele roznych pomyslow i 4 z nich wyjda w najblizszym czasie
Przyzwyczaiłem się, że Ty na każdą krytykę odpisujesz w taki właśnie sposób, choć wciąż tego nie rozumiem, przecież nikt Cię nie obraża. Uwierz jeżeli coś moim zdaniem jest chaotyczne, to jeżeli Ty mi napiszesz, że takie nie jest, to ja już swojego zdania nie zmienię, dlatego nie ma sensu się w taki sposób bronić. Każdy ma prawo do swojej opinii, możesz się z nią zgodzić lub nie, ale jej nie zmienisz tłumacząc się. Zmienić to może jedynie kolejny dobrze wykonany kawałek.
Nienapisalem odnośnie muzykalności utworu , dokładnie tak jak mowi kolego wyżej , niewiadomo oco chodzi w tym utwoze brzmi to jak jakiś zlepek lopow melodycznych. Slucham andegrandu już z 17 lat ale czegos takiego nieslyszalem , wiec wes się do roboty i przekonaj nas dobrym utworem , gdzie słuchacz obroni utwor a nie ty sam . Jednak ja też taki byłem kiedy zaczynałem , broniłem swoje utwory jak lwica młodych. Przypominam sobie komentarz jakies osoby , gdzie pisala ze cos jej niepasuje , wiec ja odpisywałem ; " ale to nieprzeszkadza w odbiorze ?? " , było mnóstwo taki komentarzy jak jak zaczynałem. Pozdrawiam
Niemam zamiaru sie gniewac. Wypadaloby podziekowac wam, bo dzieki temu zauwazylem pomylke i przekonalem sie do tego co powiedzieliscie. Dokonalem zmian w aranzacji i wyrzucilem jedno piano, ktore mi zabrudzalo caly utwor. Usuwam teraz to co zbedne i mysle, ze niedlugo wystawie porzadnie wykonany track. Chcialem z niego wycisnac jak najwiecej, a przegialem z aranzacja. Musze przyznac ze sporo nauki przede mna, ale wazne ze coraz blizej celu...