Słychać, że trapią Cie bolączki wieku niemowlęcego jeśli chodzi o komponowanie, sterylność, brak wiedzy w zakresie akcentowania chociażby bębnami, agresywny mix, brak dynamiki. Za to na plus mogę dodać fakt, że da się tego słuchać z nawet jakąś tam przyjemnością. O ile przyciszy sie do odpowiedniego poziomu, gdzie timpani nie daje po uszach. ode mnie takie 4+/10
Za temat już masz plusa ode mnie. Niestety brak tu odpowiedniej dramaturgi i ''poweru'' bo za takich mam naszych przodków, którzy walczyli za naszą Ojczyznę. Prócz wspomnianej sterylności, czyli braku odpowiedniego instrumentarium w tego typu muzyce, coś jest nie tak z tempem – dla mnie jest zbyt leniwe. W pewnym momencie także zaczyna być zbyt sielankowo ! Za odwagę 3/5 ale gdybyś jeszcze nad tym popracował to mogłoby być naprawdę grubo.
Temat minimalnie, według mnie, potrzebuje: większej dynamiki w partii instrumentów perkusyjnych (werbel); piano wyrazistości (Reverb); zaś w finalnej części smyczki głębszego, bardziej patetycznego kolorytu w przeciwieństwie do "spokoju i ciszy" wykreowanej z początku utworu. Prześwietny nastrój. Megot: tak, cześć i chwała Bohaterom!