Najnowszy numer z mojego warsztatu - generalnie ci, którzy pamiętają moje poprzednie numery, wiedza czego się spodziewać. Zapraszam w krotka wyprawę do... strefy cienia
Mix u Ciebie caly czas do przodu idzie.Wydaje mi sie ze pod tym wzgledem jest dalszy progress w stosunku do poprzednich trackow.Czy to glosniki,czy sluchawki....jest jeszcze czysciej i przestrzenniej.Jesli chodzi o sam utwor,fajne wstawki wokalne,pasuja do klimatu.Klimat horrorowy,surowy... jak to zwykle.Pewnie nie dla wszystkich.Ja sie wczuwam.Pozdroo
Technicznie bez zarzutu, ładny sampel, świetna perkusja. Chętnie usłyszałbym wersję z "pieprznięciem" - np. jakąś gitarą elektryczną, chociaż tak jak teraz - bardziej klimatycznie - też jest świetnie. Ode mnie piąteczka
miksik czysciutko zazdroszcze - mocny bicior moglbys jakos to jeszcze doprawic jakies solo wicej piasku ale i tak jest bardzo spoko. Wkrotce podam moj bicik fajnie jesli posluchasz i cos napiszesz ;P
Generalnie jeśli chodzi o miks to jestem coraz bliżej poziomu, jaki bym chciał osiągnąć - jeszcze trochę brakuje ale mam nadzieje ze ciężka praca mnie tam kiedyś doprowadzi.
GY4 - pracuje na dwóch monitorach bliskiego pola, do tego jeden o ograniczonym pasmie przenoszenia w wersji mono, słuchawki, konsumenckie głośniki oraz konsumenckie słuchawki
MariQ - pewnie coś z gitarami na przesterach niebawem zrobię bo od jakiegoś czasu mam ochotę na taka mieszankę
tommbeat - jak najbardziej posłucham i się wypowiem
Moje ostatnie numery to stare projekty zaaranżowane ostatnio i z nowymi bębnami - teraz muszę popracować nad melodiami, akordami i cala reszta tego zagadnienia bo mam spore zaległości.
Dziękuję wszystkim za poświecenie kilku minut na wyprawę do strefy cienia.
tks 'wykręcenie' to zbyt mocne słowo - to powstało tak dawno ze nawet nie pamiętam czym ja to robiłem - jest tutaj na pewno aplikacja z ipada Animoog, cos z Omnisphere, Kontakta i Teenage Engineering OP-1. Większość to zapewne były lekko tylko zmienione presety, jedyne, co faktycznie dokręcałem to OP-1.
Zirds co do bębnów, to akurat ostatnio mam jazdę na takie klasyczne, 12-bitowe bez żadnego rollowania i glitchy.
Hey Maciek. Lubię Twoje mroczne, minorowe, "upiorne" utwory (czasem makabryczne w treści "okładek" ). Zawsze jest "special mood" okraszony ascetycznym acz celnym Sound Design'em... Tego typu kreacja tematu o swoistej "aurze" jest trudna; bowiem nie tylko wymusza właściwy zmysł/zacięcie lecz... wiąże się również z pewnym "zagrożeniem powtarzalności". Według mnie "Shadow Zone" jest poprawnym projektem z krztynę "ostrym" pierwszoplanowym Snarem; psychodelicznym Synth'em lecz... zbyt zbliżonym do Twych poprzednich dzieł i nie tak "strasznym" jak sugeruje tytuł. Sorry... "Chórek" kojarzy mi się z "Orphanage", wyróżnienie (w aranżu) perki z moim ulubionym "Walk Of The Living Dead"... Tak więc, dziś ambiwalentnie (wciąż z sympatią).
Tak, mroczny klimat do mnie przemawia jak najbardziej. Ogółem nie jest to moja bajka stylowo, ale pokazałeś klasę. Do mixu nie ma się co przyczepić. Daje zasłużoną piątkę.