Jak dla mnie powiedzenie że twój track pasowałby do filmu jak powiedziałeś w "Klimatach Fallout'a" jest małym clickbait'em. Według mnie nie ma w tym "wyczuwalnego" post apo.Cóż jednak to jest twoja wizja, nie będę się z tym sprzeczał.
Tak czy siak, utwór bardzo przyjemy; wciąga. Nie nudzi do samego końca jest ciekawy
Mimo iż nie mogę się do końca odnaleźć w twojej wizji, i nie potrafię "złapać" myśli które ci towarzyszyły, doceniam twój utwór
Jak dla mnie powiedzenie że twój track pasowałby do filmu jak powiedziałeś w "Klimatach Fallout'a" jest małym clickbait'em. Według mnie nie ma w tym "wyczuwalnego post apo.Cóż jednak to jest twoja wizja, nie będę się z tym sprzeczał.
Tak czy siak, utwór bardzo przyjemy; wciąga. Nie nudzi do samego końca jest ciekawy
Mimo iż nie mogę do końca odnaleźć w twojej wizji, i nie potrafię "złapać" myśli które ci towarzyszyły, doceniam twój utwór
4/5
Pozdrawiam
Nie jest to ambient z obowiązkowym tyrkaniem licznika Geigera, ale kojarzy mi się z taką knajpą gdzieś na pomarańczowej pustyni pośród ruin miasta. Swojej wyobraźni nie oddam, za bardzo ją cenię.
Mi to brzmi jak Toksyczny klimat filmów Noir.. Coś z pogranicza Lynch'a, Dupieux'a i Tarrantino, czyli "Pulp Mulholland Rubber Fiction Drive", jeżeli oglądałeś wszystkie to chyba wiesz o co chodzi.. Taka psychodela funky z lat 90tych w klimacie Ska, w kolorach Surrealizmu. Tak to mogę nazwać.
To jest z fajnym klimatem i z pomysłem, może trochę niedoprodukowane (słabo się wszystko klei ze sobą). Początek wciąga. Potem słaby jest ten temacik w 1:20 - raczej kładzie to co do tej pory było dość dobre. Potem te organki (+ bas co już jest) ciągną to w stronę dub-u. Natomiast zakończenie (od 2:18) jest raczej męczące. Ten niski wokal-stęk "Uooo" jest fajny, dopóki go nie nadużywasz.
Moim zdaniem ma potencjał, bo coś się cały czas dzieje.
(24.04.2017, 19:19)ak47soundsystem napisał(a): To jest z fajnym klimatem i z pomysłem, może trochę niedoprodukowane (słabo się wszystko klei ze sobą). Początek wciąga. Potem słaby jest ten temacik w 1:20 - raczej kładzie to co do tej pory było dość dobre. Potem te organki (+ bas co już jest) ciągną to w stronę dub-u. Natomiast zakończenie (od 2:18) jest raczej męczące. Ten niski wokal-stęk "Uooo" jest fajny, dopóki go nie nadużywasz.
Moim zdaniem ma potencjał, bo coś się cały czas dzieje.
Wstępnie podkład ten był robiony pod konkretną wokalistkę, stąd spore dziury w aranżacji. Niestety, podczas tworzenia trochę mnie poniosło i daliśmy sobie spokój z tym biciem, stąd jest czymś w formie odrzutu. Aczkolwiek jest na tyle intrygujący dla mnie, że jestem w trakcie piania do niego tekstu.
Witam, twój utwór jest zbyt nowoczesny jak do Fallouta, ale do Grindhouse jak najbardziej, moim zdaniem, utwór brzmi z sensem i składnią nie wiem w czym inni widzą problemy, mocne 4.
Tak. Do postapo klubu speluny nawet dałoby się podpasować. Takie miejsce poza układami i frakcjami, gdzie każdy znalazłby miejsce dla siebie. Gdyby trochę postarzeć utwór, dodać gramofonowych trzasków lub zrobić lo-fi to byłbym w pełni RAD. 4/5, pozdrawiam.
(26.04.2017, 20:31)Wyoming napisał(a): Tak. Do postapo klubu speluny nawet dałoby się podpasować. Takie miejsce poza układami i frakcjami, gdzie każdy znalazłby miejsce dla siebie. Gdyby trochę postarzeć utwór, dodać gramofonowych trzasków lub zrobić lo-fi to byłbym w pełni RAD. 4/5, pozdrawiam.
O! O! O! Dokładnie taką samą miałem impresję. Kawałek powstaje o burdelu o nazwie "Armageddon Blues". Elo!!!