Hej, nowy utworek Traktuję go jeszcze jako wersję beta, więc jak ktoś ma jakieś ciekawe sugestie to śmiało! Pozdrawiam
Stroke - Victory |
Przede wszystkim mam wrażenie, że bass mógłby być nieco bardziej wyczuwalny... Ja bym miejscami nieco inaczej "rozegrał" melodyczność utworu (głównie Synth'ów/Lead'ów), ale nie czepiam się, bo to Twoje dzieło. Nie wiem czy tylko ja to słyszę, ale od 1:46 wraz z melodią słychać bardzo cichy dźwięk "tłuczonego szkła"... moim zdaniem to niepotrzebne
Faktycznie udało Ci się uchwycić atmosferę "zwycięstwa". Nie wiem czemu, ale po przesłuchaniu Twojego nagrania w głowie siedzi mi utwór "Chariots of fire" Ogólnie jest w porządku, chociaż technicznie też można pewnie nanieść kilka poprawek.
Technicznie jest poprawnie, raczej nie ma się do czego doczepić. Aranżacyjnie podobnie.
Co do moich bardziej subiektywnych odczuć, to melodie mogłyby być bardziej chwytliwe. Są poprawne, bez fałszów, ale nic poza tym. To samo tyczy się sounddesignu. Nie wiem jak to określić, ale te dźwięki są jakby ,,dziecinne" ? :P Razem z tymi melodiami tworzą, jak dla mnie, niezbyt ciekawy klimat. Myślę, że 3,5 czyli w zaokrągleniu 4 będzie odpowiednią oceną
Melodie są nawet fajne ale trochę za bardzo wesołe, synteza jest już taka sobie. W dropie się nie klei, słabo wyczuwalny bass, perkusja jest trochę za głośna. Spróbuj poszerzyć lead bo się gubi w dropie, spróbuj tą wtyczką, dobra i do tego za darmo A1Stereocontrol
Za dużo dźwięków z kshmr. Technicznie ok, miks słaby.
Grzesiu, ponieważ nie jest to klimat, który preferuję, pozwól, iż odniosę się li tylko do materii technicznej. Otóż, "jedyne" co jest godne większej troski to miks. O ile Sound Design jest akuratny to takowy mierny "profil" wykorzystanych tonów pod względem brzmienia już nie zachwyca. Brak owym słusznego stężenia, jaskrawości; koniecznej (w tym Genre) nośności. Przydałaby się wnikliwa korekta EQ plus użycie kilku wtyczek saturcyjnych. Gdyby nie obecny Kick reszta "nutek" wyraża się identycznie; Lead i Synth'y z Hi Hat'ami "zacierają się na fali". W tle słyszalny jest jakiś "brud" (szmer/chrzęst) :\. Podobnie (odnośnie soczystości barw) było w przypadku Twej "Primavery"... I gatunek (wtedy Trance) nie jest "tu" aż tak ważki jak pietystyczne potraktowanie poszczególnych dźwięków. Aranż wdzięczny choć parę posiłkowych Fx'ów lub też urodna wokaliza upiększyłyby entourage utworu...
(12.09.2017, 2:17)Shabboo Harper napisał(a): Grzesiu, ponieważ nie jest to klimat, który preferuję, pozwól, iż odniosę się li tylko do materii technicznej. Otóż, "jedyne" co jest godne większej troski to miks. O ile Sound Design jest akuratny to takowy mierny "profil" wykorzystanych tonów pod względem brzmienia już nie zachwyca. Brak owym słusznego stężenia, jaskrawości; koniecznej (w tym Genre) nośności. Przydałaby się wnikliwa korekta EQ plus użycie kilku wtyczek saturcyjnych. Gdyby nie obecny Kick reszta "nutek" wyraża się identycznie; Lead i Synth'y z Hi Hat'ami "zacierają się na fali". W tle słyszalny jest jakiś "brud" (szmer/chrzęst) :\. Podobnie (odnośnie soczystości barw) było w przypadku Twej "Primavery"... I gatunek (wtedy Trance) nie jest "tu" aż tak ważki jak pietystyczne potraktowanie poszczególnych dźwięków. Aranż wdzięczny choć parę posiłkowych Fx'ów lub też urodna wokaliza upiększyłyby entourage utworu... Dzięki za wyczerpujący (jak zwykle komentarz! Mogłabyś dodać, czy uważasz, że w eq za dużo poucinałem, czy może powinienem więcej popodbijać tych częstotliwości? Ja zawsze więcej ucinam, niż podbijam, ale może to nie jest dobry sposób. Co do wtyczek saturacyjnych to posiadam darmowe Ferric TDS i TeslapromkII. Polecasz może coś innego? Chciałbym jakoś poprawić swoje miksy,bo wiem, że mam tam duże rezerwy. Pozdrawiam
Pierwsze co mi się rzuca w uszy, to, pod koniec melodii akordy Ci ją całkowicie psują, przez to ona jest nijaka, a mogłaby być co najmniej przyjemna. Następna sprawa poziomy głośności, jak ktoś już wcześniej wspomniał, dźwięki się biją ze sobą kto ma grać pierwsze skrzypce a co ma być w tle. Następna sprawa, dźwięki są za bardzo okrojone z dołu, przez to utwór się nie skleił tak jak powinien. Sam pomysł na utwór jest w porządku, tylko musisz bardziej przemyśleć to jak chcesz go ustawić technicznie i jak go zmiksować już na starcie, wtedy będzie Ci łatwiej.
Cytat:"Dzięki za wyczerpujący (jak zwykle komentarz! Mogłabyś dodać, czy uważasz, że w eq za dużo poucinałem, czy może powinienem więcej popodbijać tych częstotliwości? Ja zawsze więcej ucinam, niż podbijam, ale może to nie jest dobry sposób. Co do wtyczek saturacyjnych to posiadam darmowe Ferric TDS i TeslapromkII. Polecasz może coś innego? Chciałbym jakoś poprawić swoje miksy,bo wiem, że mam tam duże rezerwy. Pozdrawiam" Proszę, Grzesiu. Hmmm... odpowiem Tobie tak: w przypadku tego konkretnego utworu chodzi (mi) o to, iż dźwięki wydają się być trochę puste, niepełne. Nie jest aż tak licho wszelako w generalnej impresji temat winien brzmieć „tłuściej”, bardziej krzepko. W odczuciu co niektórych będzie odebrany w kategorii truistycznego, niewykończonego projektu. :\ Technicznie, odnoszę wrażenie jakbyś ciutulkę zbyt dużo „wycinał” z dolnych rejestrów; szczególnie tyczy to Lead'u i Synth'ów. Nadto brakuje wyrafinowanego „ciepła” (magiczna okolica 500 Hz), a także „podbicia półkowo” od 300 do 30 Hz, czyli takie subowe rejestry. Da to kompletny, słusznie mięsisty „pejzaż” użytych „tam” tonów. Jednakże, jeśli utwór, po tych zabiegach, trochę ''zamuli się'', to wtedy trzeba „popodnosić” prezencję ścieżek właściwych dla „góry”, tzn.: Pluck/Hi Hat'y/Clap'y, jak również owy Lead i Synth'y (naturalnie w zależności od brzmienia, które pragniesz osiągnąć lub np. standardów gatunku). Proponuję „podbijać” dość ostro (duże Q). Czemuż nie łagodnie? Bowiem wówczas dojdzie do czegoś na kształt „walki pomiędzy dołem a górą”. Tak więc: „dół” konkretnie i delikatnie na długim paśmie zaś „górę” szczegółowo, ze stromym „podbiciem”. I jeszcze jedno, jeśli będzie już Mixdown i w trakcie Mastering'u okaże się, że Sub'a jest za dużo to „wytnij” tenże nawet do 20/40 Hz (wsłuchuj się w osiągane dźwięki). Po prostu stosuj na EQ "odcięcie" typu Brickwall. Cóż jeszcze? Po kolejnym, dziś, odsłuchu doszłam do poniższej refleksji: „w górze” wychodzi zgrzyt; ten metaliczny przeciągły Pad, sporo wibrujący jest zbyt ostry i odbiera energię „Victory”. Jest wszak melodyjny, lecz jednocześnie solidnie przenikliwy i w efekcie krztynę drażni. Podpowiem, iż jeśli temat nie brzmi jak klasyczny (tj. według określonych, utrwalonych „wytycznych”) track to godnym jest istotną wagę przyłożyć do: Layering'u, harmonicznych i odpowiednich wtyczek. Owy Layering to świetny „trik”, by Synth'y i Lead'y brzmiały dorodniej. Otóż, jedna ścieżka ułożona jest bez większej ingerencji zaś przykładowo druga z „podbiciem dołu” wtyczką Analog Saturator. Takowa kreacja jest różnokształtna... [Zdarza mi się, np. mieć sześć warstw Kick'a i jeszcze więcej Lead'u]. Kluczowym jest fakt, by w tego typu zabiegach odpowiednio używać Gain'a i ściszać tak by „wszystko” ładnie uzupełniało się. W końcu „wrzucić do grupy” konkretny zduplikowany element i na tej „grupie” użyć porządnego, ciepłego korektora by całość „skleić”... Harmoniczne i VST to w gruncie rzeczy jeden temat. Zawsze możliwym jest wykorzystanie wtyczek darmowych (w większości przypadków dobrych), wszelako zachęcam Cię by (prędzej czy później) kupić „coś” doskonalszego. Są tacy, którzy twierdzą, iż z każdym przykładowo EQ prawdopodobnie osiągnie się identyczny efekt... Nie zgadzam się z takowym stwierdzeniem. ;D Te w Daw'ach pozbawione są „tego czegoś”. Nieśmiało sugeruję by zaopatrzyć się w something special (koszt jest współmierny z tym co oferuje dany Plugin). Moje Top5 to: * Waves (świetne korektory, analogowe saturacje, kompresory bazujące na hardware'owych odpowiednikach, limitery, pogłosy). Jest „tu” z czego wybierać... * PSP (tłusty Vintage Warmer 2 z saturacją, Xenon cudny limiter), * Izotop (mastering, wokal, bdb korektor, Multiband Compression w Mid-Side plus wspaniałe tworzenie przestrzeni), * Klanghelm (saturacja SSDR), * D16 (multum pięknie brzmiących wtyczek). Ufff...am, iż nie zmęczyłam. |
|