No te dziury wyfiltrowane to może lepiej by brzmiały nie po całości, tylko na którejś ścieżce - np. żeby cięły ale żeby puls zostawał. One psują kawałek, flow energii zaburzają. Bez nich to track ma jeszcze jakiś klimat, ale z tymi dziurami wydaje się że jakiś początkujący DJ się naspawał i do jednej gałki przylepił.
Dół brzmieniowo jest ok, ale góry są dziwne momentami (słabe sample? + przekręcone za bardzo góry na EQ?)
Tego puk z reverbem powinieneś wyeksponować + uciekawić efektami, bo prawie go nie słychać, to by mógł pełnić rolę leada. Na początku jest klimat, potem się psuje. Ogólnie jest rytm, bas, zwroty akcji, ale trochę brakuje struktury, message-u i zabawy ze słuchaczem. Nie wiem jak to powiedzieć. Spróbuję obrazowo... Bo np. "puk z reverbem" na początku jest fajny, jest dobrym kontrapunktem do rytmu. Potem nadchodzi smok - bas. Ok. Coś się dzieje. Zaczynam tego słuchać, jest nawet ciekawie. Potem smok odchodzi gdzieś na chwilę (chyba po bułkę) i nie wiadomo co, rycerze nie nadciągają. No smok jednak powraca i kłapie dalej i już potem kłapie tak do końca (pewnie wpiernicza tą bułkę). Ludność się pomału przyzwyczaja. Smok kłapie i macha na pożegnanie łapą. Koniec filmu. Nic się nie wydarzyło.
Dół brzmieniowo jest ok, ale góry są dziwne momentami (słabe sample? + przekręcone za bardzo góry na EQ?)
Tego puk z reverbem powinieneś wyeksponować + uciekawić efektami, bo prawie go nie słychać, to by mógł pełnić rolę leada. Na początku jest klimat, potem się psuje. Ogólnie jest rytm, bas, zwroty akcji, ale trochę brakuje struktury, message-u i zabawy ze słuchaczem. Nie wiem jak to powiedzieć. Spróbuję obrazowo... Bo np. "puk z reverbem" na początku jest fajny, jest dobrym kontrapunktem do rytmu. Potem nadchodzi smok - bas. Ok. Coś się dzieje. Zaczynam tego słuchać, jest nawet ciekawie. Potem smok odchodzi gdzieś na chwilę (chyba po bułkę) i nie wiadomo co, rycerze nie nadciągają. No smok jednak powraca i kłapie dalej i już potem kłapie tak do końca (pewnie wpiernicza tą bułkę). Ludność się pomału przyzwyczaja. Smok kłapie i macha na pożegnanie łapą. Koniec filmu. Nic się nie wydarzyło.