Hey Brisk Bullet. Kojarzę Cię z Twego "Dr. Sax"... Lubujesz się w takowych (very deeeep) house'owych klimatach. Nie inaczej jest i w tym przypadku. Utwór (melodię) Tobik'a "okrasiłeś" solidnym Beat'em, który przepotężnie triumfuje w tymże... remiksie/coverze. Właściwie obok poszczególnych wariacji w stylu ("grzecznego") Synth Piano; temat "unosi" li tylko Bassline. Taki jest Twój koncept; prostota - tak czuję. Jednakże w finalnym wrażeniu przeważa... znużenie. Fragment od 0:31 frapujący; niewykluczone, iż tenże winien być Intro; zapowiedzią "czegoś z chwytliwym Vibe'em". Breakdown (2:35) niespecjalnie ekscytujący... Wszelako, generalnie jest zacny "nerw"; jest "odcień" Tropical i... satysfakcja Autora oryginału:
PS. A'propos Tobik'a, czy nie uważasz Tomku, iż tytuł Twego pełnego projektu winien choć trochę odnosić się do wersji pierwotnej? Piszesz... "Not quite done yet...". Więc?
Cytat:"Brawo Ty"...
PS. A'propos Tobik'a, czy nie uważasz Tomku, iż tytuł Twego pełnego projektu winien choć trochę odnosić się do wersji pierwotnej? Piszesz... "Not quite done yet...". Więc?