Ta główna melodia jak i użyte do niej syntezatory nie siada mi totalnie. Crash grający tak często ze stopą według mnie nie jest dobrym pomysłem. No i ten suchy, sztuczny brass shot W 1:04 i 2:25 jest według mnie najlepszy moment, pomimo nawet tej mozolnej melodyjki ale już tak wcale nie przeszkadza, jest spokojniej i zdecydowanie lepiej jak na ten bit, jednak długo to nie trwa niestety. Lead co gra w tle na refrenie jest nawet spoko, szkoda że tam sie tyle dzieje.
Dam jednak 3* na zachętę bo tragedii nie ma, chociaż brzmi to jak miliard trapopodobnych tworów..
Dam jednak 3* na zachętę bo tragedii nie ma, chociaż brzmi to jak miliard trapopodobnych tworów..