Hjugo, utwór cechuje charakterystycznie "nagrzany"; prężnie tętniący Kick; lekko przymulony Snare; Bass zadzierzyście "posuwisty" plus jakże zamaszyste w swej prezencji Synth'y... Pośród tychże siarczystych tonów z trudem "przebija się" cnotliwe, powolne Piano; owe jest sporo "przykryte". I choć w Break'u (zbyt przeciągłym, jednorakim), obok smolistych smyczków tenże dźwięk "jawi się" nieco czytelniej to w dalszej części utworu (od 2:35) tworzy się pewien "mętlik". Takowe, donośne "spięcie" różnych barw, według mnie, nie brzmi powabnie. Ciąg dalszy (powyższego fragmentu) prezentuje się repetytywnie, siermiężnie, jednolicie. Wszelako piszesz, iż "całość trwa ok. 8 minut"; tak więc... niewykluczone, iż jeszcze niejedno "wydarzy się" w Twym temacie. Technicznie: "góry" przydałoby się lekko "dołożyć" tak by miks był klarowniejszy; również i "dół" jeszcze bym wzmocniła tak by był bardziej pełnokrwisty. Aranż ascetyczny.
PS. Gratuluję Ci Release'u.
PS. Gratuluję Ci Release'u.