(18.03.2014, 23:57)rastafare napisał(a): Kiedys na openerze Pan L.U.C powiedział, że słucha muzyki a nie gatunków.
To powiedzenie stało się moją inspiracją do tego, by przestać myśleć o muzyce w kategorii gatunków, a raczej jak o nieograniczonej płaszczyźnie wyobraźni. Bo przecież można coś klasyfikować, spierać się co jest pomieszane z czym, albo które gatunki są dobre, a które nie, uważam to jednak za bezsensowne bo, doszedłem do wniosku, że każdy ale to każdy gatunek ma w sobie coś dobrego.
A teraz mówię ja:
Twórzmy z serca co nam w trzewiach gra, a nie dopasowując się do konkretnych gatunków.
K.
Zgadzam się, choć ja lubię wiedzieć czego słucham i jak się to nazywa
I radzę każdemu aby się nie ograniczać co do muzyki.
Dodam też że najbardziej denerwują mnie osoby które okazują wrogość, bądź uważają że jakiś styl/gatunek jest lepszy od drugiego... takie podejście kojarzy mi się z dziećmi z podstawówki, i dla mnie taka osoba nie może nazwać się muzykiem, albo kimś kto zna się na muzyce
Wiadomo że nie każdemu wszystko odpowiada ale chodzi mi bardziej o te negatywne podejście
Także nie ograniczajcie się co do muzyki i szanujcie ją... Peace <thumbup>