No i bardzo dobrze, jak ma się pomysł to nie trzeba się zasłaniać setką dźwięków i efektów. Przerost formy nad treścią to szmira i tandeta a jak wiadomo tandeta jest zła i warto o tym pamiętać i się tego wystrzegać. Wartością aranżacji nie jest ilość ścieżek lecz przekaz, klimat.
Często porównuję tutaj playlistę do choinki, niektórzy wieszają co popadnie, a gdy kończą się bombki to niezagospodarowane miejsce przysuwają do ściany, zabieg jak przy ubieraniu choinki z tą jednak analogią że tutaj maskuje się takie niedociągnięcia jakimiś fx'ami najczęściej. Często więc słucham sobie fx'ów, białego szumu, "przeszkadzajek" (plaga jakaś) i innych tego typu dźwięków nie stanowiących tak naprawdę integralnej części melodii.
Często porównuję tutaj playlistę do choinki, niektórzy wieszają co popadnie, a gdy kończą się bombki to niezagospodarowane miejsce przysuwają do ściany, zabieg jak przy ubieraniu choinki z tą jednak analogią że tutaj maskuje się takie niedociągnięcia jakimiś fx'ami najczęściej. Często więc słucham sobie fx'ów, białego szumu, "przeszkadzajek" (plaga jakaś) i innych tego typu dźwięków nie stanowiących tak naprawdę integralnej części melodii.