Ja głównie siedzę nad motywem głównym a potem jakoś dorabiam 1 drop/build up, czasem ciężko to idzie coś się zawsze wciśnie ale jeżeli mam 2 motywy to zawsze ten bardziej energiczny jest motywem głównym.
Nigdy bym nie dał mocnego początku i trochę słabszego main part'u xd
Też znam sporo takich utworów i powiem że nie podoba mi się taka koncepcja.
Moja filozofia to budowanie napięcia jak u Hitchcock'a najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie stopniowo wzrasta
Oczywiście łatwo powiedzieć hehe
Czasem jak brakuje pomysłu na pierwszy drop to zawsze można odpalić 303 (kwasik xd)
To jest właśnie najtrudniejsze w muzyce bo trzeba czekać na tą wenę, pomysł, inspiracje... bez tego ciężko co kol wiek dobrego stworzyć,
pare razy miałem taką wenę że przeleciał mi przed oczami zarys całego utworu (wizje ) :P
Nigdy bym nie dał mocnego początku i trochę słabszego main part'u xd
Też znam sporo takich utworów i powiem że nie podoba mi się taka koncepcja.
Moja filozofia to budowanie napięcia jak u Hitchcock'a najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie stopniowo wzrasta
Oczywiście łatwo powiedzieć hehe
Czasem jak brakuje pomysłu na pierwszy drop to zawsze można odpalić 303 (kwasik xd)
To jest właśnie najtrudniejsze w muzyce bo trzeba czekać na tą wenę, pomysł, inspiracje... bez tego ciężko co kol wiek dobrego stworzyć,
pare razy miałem taką wenę że przeleciał mi przed oczami zarys całego utworu (wizje ) :P