Przede wszystkim, Stiopa, Angel congrats! <takjest>
Plusem całości jest uchwycony, łagodny vibe "wpleciony", w sumie, skromne instrumentarium. Ta powściągliwość dźwięków, w tego typu oferowanym klimacie, jest korzystna. Wszystko nieśpiesznie unosi się; spokojnie "przechodzi" wśród subtelnych efektów, w kolejne urocze wątki. Wokal o charakterystycznej barwie (czasem ciut nieczytelny) jest ciepłym, pełnym wdzięku dopełnieniem melodii... Album melancholijny, harmonijny; technicznie oookey.
Mój ulubiony fragment to "Wings of Destiny".
Plusem całości jest uchwycony, łagodny vibe "wpleciony", w sumie, skromne instrumentarium. Ta powściągliwość dźwięków, w tego typu oferowanym klimacie, jest korzystna. Wszystko nieśpiesznie unosi się; spokojnie "przechodzi" wśród subtelnych efektów, w kolejne urocze wątki. Wokal o charakterystycznej barwie (czasem ciut nieczytelny) jest ciepłym, pełnym wdzięku dopełnieniem melodii... Album melancholijny, harmonijny; technicznie oookey.
Mój ulubiony fragment to "Wings of Destiny".