(16.01.2014, 19:34)sowa napisał(a): Jezu co socjal robi z ludźmi. (...)
(16.01.2014, 19:34)sowa napisał(a): (...) Brak piractwa = większa konkurencja między twórcami softu o klienta. Obecnie ceny są takie jakie są gdyż twórcy chcą zarobić jak każdy i widocznie przy obecnej ilości kupowanego softu nie jest moliwe obniżenie cen.
Normalnie jakbym Korwina słuchał, nie mówię oczywiście że to źle, a przynajmniej jest to na pewno lepsze od tego co mówi cała ta banda z ulicy Wiejskiej w Warszawie. Socjalizm tak w skrócie zakłada wyzysk pracownika przez prywatnego pracodawcę (kapitalistę), a kapitalizm zakłada że to państwo wyzyskuje pracodawcę, a co za tym idzie również pracownika. Wystarczy jednak wyjść na najbliższe podwórko i posłuchać ludzi by dojść do wniosku że wyzyskują zarówno jedni jak i drudzy. Cała zabawa polega na tym żeby przekonać wyborców do tego że przeciwna strona wyzyskuje bardziej.
Jakiś czas temu natrafiłem na coś takiego jak "teoria dysonansu poznawczego". Jest o tym całkiem przyzwoity artykuł na Wikipedii więc specjalnie rozwlekał się nie będę, bo kto będzie wtedy chciał czytać moje wypociny . Ogólnie jednak polega to na tym że gdy np. nasze poglądy, czy jakiś kodeks moralny według którego postępujemy nie jest zgodny z naszymi postawami to dochodzi do nieprzyjemnego napięcia psychicznego, które w jakiś sposób musimy łagodzić. Wiem że to w zasadzie nic specjalnego i wielu z nas mogło to zauważyć, ale niesie za sobą ciekawe konkluzje, z których istnienia nie wszyscy zdają sobie sprawę. Może dodam jeszcze że każdy zdrowy człowiek chce widzieć siebie w jak najlepszym świetle, czyli również chce się uważać za uczciwego człowieka. Jeśli więc nie postępujemy uczciwie to albo ignorujemy myśl o naszej nieuczciwości, albo zmieniamy definicję uczciwości bo w innym przypadku wystąpi ów dysonans. Tak jak w tym temacie, jeśli ktoś korzysta z nielegalnych wtyczek, czy daw-a to ignoruje myśl o tym że jest to nie do końca fair lub zmienia swoją definicję uczciwości.
Ta teoria niesie ze sobą jeszcze jedną ciekawą rzecz - otóż wypacza ona racjonalne myślenie. Każdy z nas chce w sobie widzieć osobę która myśli i postepuje racjonalnie. Problem jest jednak taki że gdy są jakieś dwie opcje (tak jak tu: piractwo lub korzystanie z legalnego oprogramowania) to popierając jedną z nich, w dyskusji ze stroną przeciwną używamy racjonalnych argumentów dla swojej opcji i głupich dla naszych "przeciwników" - po to aby jeszcze bardziej utwierdzić się w naszym przekonaniu. Na przykład ktoś korzystający z legalnego daw-a powie w swojej argumentacji że tamci "kradną bo inni też kradną" czy "kradną bo nie mają pieniędzy". Czy te argumenty są racjonalne? Nie? Więc dlaczego używamy ich do argumentacji strony przeciwnej? Po to żeby samemu sobie pokazać że nasza argumentacja jest "lepsza". Żaden z tych, którzy piracą nie powie że "piracę bo nie mam pieniędzy" czy "piracę bo inni też to robią". Bo są to głupie argumenty. W drugą stronę działa to identycznie. Argumenty typu "zacznę tworzyć gdy będę miał pieniądze" - żaden kto korzysta z legalnego nie powie niczego takiego, a ci którzy piracą - i owszem - jako głupi argument strony przeciwnej. To chyba na tyle bo napisałem post o horrendalnej długości i nie wiem czy ktokolwiek będzie chciał przez to przebrnąć . Ale żeby nie wyjść na hipokrytę napiszę jeszcze jedno, tutaj publicznie. TAK JA MAM NIELEGALNĄ WERSJĘ DAW-A.
A jeszcze jedno w odniesieniu do tego co napisałem o Korwinie: Sowa, czy naprawdę wierzysz że gdyby wszyscy kupili legalny daw i wtyczki to ceny by spadły? Ja nie jestem tego taki do końca pewien - ludzka chęć posiadania "więcej" byłaby chyba silniejsza niż chęć konkurowania ze sobą. No ale widzisz tu chodzi o bardziej elementarne rzeczy - o to czy wierzymy w uczciwość ludzi czy nie. Właśnie - o wiarę i chyba ostatecznie można kopnąć tutaj racjonalizm w d*pę.