Fakt. Krytyka Joela jest bardzo kontrowersyjna i mocno hejtująca współczesną muzykę (elektroniczną) taneczną, ale ma racje. To co się stało (a raczej dzieje) z EDM jest chore, bo nie wiem jak Wy, ale mnie te big roomy z hardkickami i pompą nie jarają, wręcz denerwują.
Ale przecież każdy ma swoje zdanie i prawo do dzielenia się nim, co nie?
Ale przecież każdy ma swoje zdanie i prawo do dzielenia się nim, co nie?