Więc tak. Jak na moje ucho w całości brakuje niskich częstotliwości - zarówno w stopie jak i basie. Przynajmniej takie moje zdanie (lubię jak kawałek jest przybasowany). Niektóre synthy brzmią za ostro - mógłbyś próbować dawać na nie większy pogłos, ścinać trochę góry. Szczególnie lead po 2:51 tak brzmi - zanim nie zacznie "pompować". Przejścia do dopracowania - są za suche. Kick mam wrażenie że ma trochę za dużo w okolicy 2 kHz.
Jeśli chodzi o kwestię samej budowy utworu. Nie podoba mi się to że utwór kończy się dość nagle. A w praktyce chodzi o nieproporcjonalność długości intra i outra. Bo intro jest dość długie - człowiek spodziewa się że kawałek będzie trwał około 6 minut, a tu kończy się po czterech i pół. Ale ogólnie fajny oldschoolowy klimat Ci wyszedł - powiedziałbym że tak rodem sprzed 10-15 lat. Miło się słucha.
Trzy gwiazdki ode mnie. Jak na tak krótki staż w produkcji to i tak dobra ocena (jak na mnie rzecz jasna)
Pozdrawiam i powodzenia w przyszłości.
Jeśli chodzi o kwestię samej budowy utworu. Nie podoba mi się to że utwór kończy się dość nagle. A w praktyce chodzi o nieproporcjonalność długości intra i outra. Bo intro jest dość długie - człowiek spodziewa się że kawałek będzie trwał około 6 minut, a tu kończy się po czterech i pół. Ale ogólnie fajny oldschoolowy klimat Ci wyszedł - powiedziałbym że tak rodem sprzed 10-15 lat. Miło się słucha.
Trzy gwiazdki ode mnie. Jak na tak krótki staż w produkcji to i tak dobra ocena (jak na mnie rzecz jasna)
Pozdrawiam i powodzenia w przyszłości.