a ja twierdzę, że nie należy producentów/kompozytorów rozpieszczać "bo to 1 kawałek na forum" itd itd. Podaje suche fakty :
Pomijając plastikowość fortepianu (jego barwa oscyluje gdzieś w granicach niesławnego FL KEYS), to raz że jest odczuwalny brak jakiegokolwiek dynamizmu w grze, jeśli grasz na klawiszach, zaopatrz się w dynamiczną klawiaturę, jeśli nie, to popracuj nad velocity poszczególnych nut, brakuje akcentowania poszczególnych nut, "charakteryzowania" ich poprzez większą ekspozycję w utworze. Fortepian musi wybrzmieć - musi mieć też odpowiednie echo nałożone na siebie. Co do smyczkowej sekcji, to sądziłem ze będzie akompaniamentem, jednakże akompaniują w dość kiepski sposób, grając niepełne akordy, często wymuszenie chcą zapełnić pustkę, powinny lawirować między melodią, a jeśli już mają grać tło, niech robią to dobrze. Co do melodii, to dla mnie nie ma żadnego motywu przewodniego, nie ciągnie słuchacza w utwór, a na siłę stara się mu pokazać, że producent potrafi niefałszować- to jednak jest zbyt mało, żeby w mieć odwagę (przynajmniej ja bym nie miał, na chwilę obecną) pokazać to swiatu, melodia musi byc ukierunkowana tematycznie, fortepian ma o tyle trudność , a zarazem przewagę, że solo musi byc grany mądrze, bo nie nadrobi się tutaj natłokiem instrumentów.
Moja ocena to 1/5 (w gwiazdkach) i 1/10 merytorycznie. Pracuj i słuchaj więcej klasyki, a jeśli nawet nie klasyki (która jest nudnawa szczerze mówiąc) to słuchaj tych bardziej modernowych pianistów : Yiruma, Kevin Kern, Giovanni Allevi to tak na początek.
Pomijając plastikowość fortepianu (jego barwa oscyluje gdzieś w granicach niesławnego FL KEYS), to raz że jest odczuwalny brak jakiegokolwiek dynamizmu w grze, jeśli grasz na klawiszach, zaopatrz się w dynamiczną klawiaturę, jeśli nie, to popracuj nad velocity poszczególnych nut, brakuje akcentowania poszczególnych nut, "charakteryzowania" ich poprzez większą ekspozycję w utworze. Fortepian musi wybrzmieć - musi mieć też odpowiednie echo nałożone na siebie. Co do smyczkowej sekcji, to sądziłem ze będzie akompaniamentem, jednakże akompaniują w dość kiepski sposób, grając niepełne akordy, często wymuszenie chcą zapełnić pustkę, powinny lawirować między melodią, a jeśli już mają grać tło, niech robią to dobrze. Co do melodii, to dla mnie nie ma żadnego motywu przewodniego, nie ciągnie słuchacza w utwór, a na siłę stara się mu pokazać, że producent potrafi niefałszować- to jednak jest zbyt mało, żeby w mieć odwagę (przynajmniej ja bym nie miał, na chwilę obecną) pokazać to swiatu, melodia musi byc ukierunkowana tematycznie, fortepian ma o tyle trudność , a zarazem przewagę, że solo musi byc grany mądrze, bo nie nadrobi się tutaj natłokiem instrumentów.
Moja ocena to 1/5 (w gwiazdkach) i 1/10 merytorycznie. Pracuj i słuchaj więcej klasyki, a jeśli nawet nie klasyki (która jest nudnawa szczerze mówiąc) to słuchaj tych bardziej modernowych pianistów : Yiruma, Kevin Kern, Giovanni Allevi to tak na początek.