Pierwsze co mi się podoba to soczysty bass Te haty psują nastrój, za ostre i leciuchno za głośne. Co do reszty, która należała do Shabboo się nie wypowiadam. Dlaczego tylko na końcu jest taki fajny motyw przewodni?
"Rain", a gdzie tu deszcz pytam się?
"Rain", a gdzie tu deszcz pytam się?