Pierwsze wrażenie - 5: Pink Floyd - On the Run
Kompozycja - 5: Całość jest spójna od początku do końca, przykuwa uwagę, buduje napięcię, są ciary.
Brzmienie - 3: Brzmienie dość surowe, jak na dzisiejsze standardy, vintage, saturacja, chociaż w latach 70-ych byłoby idealnie. Mogłoby być więcej wysokich częstotliwości, natomiast uderzenia stopy trochę zbyt jedostajne i powtarzalne (warto pozmieniać velocity nutek, lub dać jakiś efekt typu Humanize)
Miks - 4: Miks jest selektywny, poziomy instrumentów ustawione poprawnie, trochę przydałoby się więcej stereo, rozjaśnić equalizerem miks i zastosować lepszej jakości pogłos (zwłaszcza na stopie)
Ocena - 4: Ciekawy utwór, przyciągający uwagę, mroczny nastrój, ze skojarzeniami do Pink Floyd.
Kompozycja - 5: Całość jest spójna od początku do końca, przykuwa uwagę, buduje napięcię, są ciary.
Brzmienie - 3: Brzmienie dość surowe, jak na dzisiejsze standardy, vintage, saturacja, chociaż w latach 70-ych byłoby idealnie. Mogłoby być więcej wysokich częstotliwości, natomiast uderzenia stopy trochę zbyt jedostajne i powtarzalne (warto pozmieniać velocity nutek, lub dać jakiś efekt typu Humanize)
Miks - 4: Miks jest selektywny, poziomy instrumentów ustawione poprawnie, trochę przydałoby się więcej stereo, rozjaśnić equalizerem miks i zastosować lepszej jakości pogłos (zwłaszcza na stopie)
Ocena - 4: Ciekawy utwór, przyciągający uwagę, mroczny nastrój, ze skojarzeniami do Pink Floyd.