Spróbuj klasycznej metody jakiej używałeś do tej pory, ściągnij obrazek z majonezem i stwórz do niego kinematyczny soundtrack.
O co pytać, hm.. Zapytaj klienta czy ma jakieś personalne wytyczne odnośnie ścieżki, czy daje ci wolną rękę do działania. Trzeba także ustalić drobne szczegóły typu długość trwania reklamy, czy będzie to zwykła reklama bez bajerów czy w jakimś dziwnym klimacie, ale o to raczej powinien już zadbać zleceniodawca. Daj znać co on tam wymyślił.
O co pytać, hm.. Zapytaj klienta czy ma jakieś personalne wytyczne odnośnie ścieżki, czy daje ci wolną rękę do działania. Trzeba także ustalić drobne szczegóły typu długość trwania reklamy, czy będzie to zwykła reklama bez bajerów czy w jakimś dziwnym klimacie, ale o to raczej powinien już zadbać zleceniodawca. Daj znać co on tam wymyślił.