Wasp, jeśli wolno mi to stwierdzić Twój temat nie jest (rasowym) Funk'iem; to bardziej aliaż kilku dźwięków z (arcy)twardym Beat'em; skromnym w swym "pulsie" Bass'em; zupełnie nieadekwatnym (melodyjnie) Synth'em i fragmentaryczną wariacją harfy. Nie jestem również przekonana co do BPM (95). Projekt cechuje brak tak koniecznego (!), wyrazistego rytmu (solidna perka w parze z "tętniącym głęboko" basem/kontrabasem plus chwytliwy efekt gitary tzw. wah-wah). Bassline jest fundamentem Funk'u... Prześwietne projekty z tego Genre wzbogacone są nadto fenomenalną sekcją dętych (rzadziej smyczkowych). Takowe "akcenty" to pożądany "smaczek" aranżu. To wszystko jest gwarantem Groove'u... ^D
PS. Sugeruję twórczość: Sly & the Family Stone (Larry Graham, z tego bandu, jest autorem Slapping'u; tj. techniki gry na Bass'ie ogromnie charakterystycznej w tym gatunku). Prócz tego: Parliament Funkadelic/George Clinton i naturalnie James Brown ("the King").
PS. Sugeruję twórczość: Sly & the Family Stone (Larry Graham, z tego bandu, jest autorem Slapping'u; tj. techniki gry na Bass'ie ogromnie charakterystycznej w tym gatunku). Prócz tego: Parliament Funkadelic/George Clinton i naturalnie James Brown ("the King").