Żeby to była muzyka, to powinien być choćby rytm. Nawet niech będzie to rytm fal alfa. Jakakolwiek struktura.
Ja jestem dość tolerancyjny, nawet nie wymagam żeby w muzyce była melodia, ale jeśli nie ma ani jej, ani rytmu, to co w tym jest muzycznego?
Brak sub basu - dlaczego zrezygnowałeś z tego tak atawistycznego elementu, który automatycznie wywołuje u słuchacza grozę i niepokój?
Ja jestem dość tolerancyjny, nawet nie wymagam żeby w muzyce była melodia, ale jeśli nie ma ani jej, ani rytmu, to co w tym jest muzycznego?
Brak sub basu - dlaczego zrezygnowałeś z tego tak atawistycznego elementu, który automatycznie wywołuje u słuchacza grozę i niepokój?