(16.11.2017, 20:31)Mandalar napisał(a):(16.11.2017, 18:27)Zirds napisał(a): Horacy
Pieśń III, 30
Stawiłem sobie pomnik trwalszy niż ze spiżu.
Od królewskich piramid sięgający wyżej;
Ani go deszcz trawiący, ani Akwilony
Nie pożyją bezsilne, ni lat niezliczony
Szereg, ni czas lecący w wieczności otchłanie.
Nie wszystek umrę, wiele ze mnie tu zostanie
Poza grobem. Potomną sławą zawsze młody,
Róść ja dopóty będę, dopóki na schody
Kapitolu z westalką cichą kapłan kroczy.
Gdzie z szumem się Aufidus rozhukany toczy,
Gdzie Daunus w suchym kraju rządził polne ludy,
Tam o mnie mówić będą, że ja, niski wprzódy,
Na wyżyny się wzbiłem i żem przeniósł pierwszy
Do narodu Italów rytm eolskich wierszy.
Melpomeno, weź chlubę, co z zasługi rośnie,
I delfickim wawrzynem wieńcz mi skroń radośnie.
A tak po naszemu?
Czy to też potwierdza moją tezę?
Egzegi Monumentum, czyli Wybudowałem sobie Pomnik Horacego, mówi tylko o tym, że wszystkie nasze wielkie dokonania zostaną zauważone dopiero po naszej śmierci.. Nomen Omen właśnie ta pieśń taka jest