Hey Grzesiu. W utworze (wersja #2) sprytnie "przemycony" jest cień Orientu, który w kolażu temperamentnych, bitnych nut kreuje czarowny rys . Track krzepki w Beacie (mięsisty Kick; niepozornie bystre Hi Hat'y; akuratny Clap; szorstki Snare); nadto wielce kołyszący w prezencji cierpkiego acz oryginalnego Synth'u (ciut zbyt głośnego). Tenże w swej melodii czasem "gryzie się" z Bass'em, który wszelako tętni "z polotem". Sound Design wyważony (rzężący/zgrzytliwy Fx w tle jest trochę nachalny); aranż monotonny; klimat charakterny. ^D
Słusznie, oby tylko rozważnie by nie stracić dorodnego feeling'u Twego "Que".
Cytat:"(...) jeszcze będę wypełniać, bo trochę pustawo (...)".
Słusznie, oby tylko rozważnie by nie stracić dorodnego feeling'u Twego "Que".