dzięki za wasze komentarze i odsłuchy, przebija się, że długi i przez to może lekko nużący; powiem wam, że tych partii melodycznych było jeszcze więcej i sukcesywnie ciąłem/usuwałem. Być może, ja podczas produkcji, za bardzo wszedłem w ten utwór i "zadurzyłem" się w tych melodiach. Tak czy owak odsłuchując po czasie, mając w głowie wasze uwagi, moje uczucia wciąż są żywe i kompozycji utworu bym nie ruszał, a zarazem długości, bo stanowi ona dla mnie logiczną całość.
"sama melodia taka trochę z baśni 1000 i jednej nocy " nie wiem czy to akurat z Twojej strony miał być do końca komplement, ale trafiłeś w punkt; snuję melodią pewną opowieść i baśniowe skojarzenia są ok.
"sama melodia taka trochę z baśni 1000 i jednej nocy " nie wiem czy to akurat z Twojej strony miał być do końca komplement, ale trafiłeś w punkt; snuję melodią pewną opowieść i baśniowe skojarzenia są ok.