Siema....
Mam beyerdynamic dt 770 pro ok. 10 miesięcy. Mam 250 ohm'owe co moim zdaniem są trochę zbyt delikatnie/ciche.
Tzn. muszę pogłośnić do moją kartę (Audiotrak Prodigy Cube Black Edition USB) - porównując poziom głośności z moimi starymi sennheiserami HD 555.
Co mogę konkretnego powiedzieć o tych słuchawkach Beyerdynamic dt 770 pro.
Moim zdaniem warto. Zdecydowanie więcej szczegółów słychać w nich niż w tych sennheiserach. Moją dobry środek i górę. Bas... hmmm... taki bardzo "realny"... nie wiem jak to nazwać Wydawałoby się, że cichy. Moim zdaniem pozwala do na dokładniejszy mix.
Bardzo dobrze wygłuszają otoczenie. Coś pięknego.
Kabel solidny ale nie za długi. Bardzo ładne wykonanie i mięciutkie nauszniki
Sennheisery są ze mną już chyba z 7-8 lat Zobaczymy jak długo wytrzymają te Bajery.
Jak mam szukać jakiś minusów to będą dwa...
1. O nim napisałem powyżej... czyli kupiłem 250 ohm, a lepiej byłoby pewnie kupić z... nie wiem 80 ohm?
2. W porównaniu do sennhaiserów, które mogę mieć na głowie długimi godzinami, te bajery nie są już takie mega wygodne. Ale może to kwestia przyzwyczajenia
Mam beyerdynamic dt 770 pro ok. 10 miesięcy. Mam 250 ohm'owe co moim zdaniem są trochę zbyt delikatnie/ciche.
Tzn. muszę pogłośnić do moją kartę (Audiotrak Prodigy Cube Black Edition USB) - porównując poziom głośności z moimi starymi sennheiserami HD 555.
Co mogę konkretnego powiedzieć o tych słuchawkach Beyerdynamic dt 770 pro.
Moim zdaniem warto. Zdecydowanie więcej szczegółów słychać w nich niż w tych sennheiserach. Moją dobry środek i górę. Bas... hmmm... taki bardzo "realny"... nie wiem jak to nazwać Wydawałoby się, że cichy. Moim zdaniem pozwala do na dokładniejszy mix.
Bardzo dobrze wygłuszają otoczenie. Coś pięknego.
Kabel solidny ale nie za długi. Bardzo ładne wykonanie i mięciutkie nauszniki
Sennheisery są ze mną już chyba z 7-8 lat Zobaczymy jak długo wytrzymają te Bajery.
Jak mam szukać jakiś minusów to będą dwa...
1. O nim napisałem powyżej... czyli kupiłem 250 ohm, a lepiej byłoby pewnie kupić z... nie wiem 80 ohm?
2. W porównaniu do sennhaiserów, które mogę mieć na głowie długimi godzinami, te bajery nie są już takie mega wygodne. Ale może to kwestia przyzwyczajenia