Cześć Fajny kawałek, przyjemnie się słucha. Nawijka Louis Villain'a by tu siadła jak złoto. Perkusja bardzo mi się
podoba zarówno pod względem rytmicznym jak i brzmieniowym, jedyne co to może delikatnie bym podbił transjent na głownym snarze. Dzwonki elegancko poszerzają obraz stereo tracka. Takie dwie rzeczy, które mi "przeszkadzają" to:
1. W 1:27 perkusja skręca w lewo w panoramie- wydaje mi się, że jest to niepotrzebny zabieg, taki na siłę.
2. Mam wrażenie, że mogłeś pokusić się o więcej saturacji w szczególności na perkusji- wtedy uderzenie stopy powodowałoby takie przyjemne chrupnięcie jeśli napotkałaby ona na hi hat albo inny talerz.
Jeszcze teraz sobie uświadomiłem, że ten vox'owy lead brzmi jakoś dziwnie znajomo- albo brzmienie albo melodia. No ale może mi się po prostu wydaje.
Oceniam na 4, pozdrawiam.
podoba zarówno pod względem rytmicznym jak i brzmieniowym, jedyne co to może delikatnie bym podbił transjent na głownym snarze. Dzwonki elegancko poszerzają obraz stereo tracka. Takie dwie rzeczy, które mi "przeszkadzają" to:
1. W 1:27 perkusja skręca w lewo w panoramie- wydaje mi się, że jest to niepotrzebny zabieg, taki na siłę.
2. Mam wrażenie, że mogłeś pokusić się o więcej saturacji w szczególności na perkusji- wtedy uderzenie stopy powodowałoby takie przyjemne chrupnięcie jeśli napotkałaby ona na hi hat albo inny talerz.
Jeszcze teraz sobie uświadomiłem, że ten vox'owy lead brzmi jakoś dziwnie znajomo- albo brzmienie albo melodia. No ale może mi się po prostu wydaje.
Oceniam na 4, pozdrawiam.