Supersawy w breaku są strasznie suche. Trzeba dodać do niech jedną warstwę mono i/albo zmniejszyć detune.
Dodatkowo przyciąłbym nieco subbasu w dropie.
Co do samego masteringu, to ja osobiście jestem fanem ograniczenia wszystkiego do kompresora który sklei całość(np. the glue) i jakiegoś prostego limitera. Osobiście polecam Invisible limiter. Za limiterem dowolny miernik dynamiki i lecisz gainem do -5db, albo jak w melbourne bounce do ok. -4db Reszta to kwestia miksu i dobrego balansu głośności poszczególnych ścieżek
Dodatkowo przyciąłbym nieco subbasu w dropie.
Co do samego masteringu, to ja osobiście jestem fanem ograniczenia wszystkiego do kompresora który sklei całość(np. the glue) i jakiegoś prostego limitera. Osobiście polecam Invisible limiter. Za limiterem dowolny miernik dynamiki i lecisz gainem do -5db, albo jak w melbourne bounce do ok. -4db Reszta to kwestia miksu i dobrego balansu głośności poszczególnych ścieżek