W intro nic się nie dzieje prócz pojawiającego się fałszu, którym starasz się odstraszyć słuchacza.
Wchodzi miękka stopa, przydałoby się podkreślić uderzenie, surowy werbel tak średnio pasuje.
Kompletnie nic się nie dzieje, ja rozumiem minimalizm, ale przegiąłeś na prawdę.
Wlecze się to prawie siedem minut, aranżacja jest bardzo słabo moim zdaniem.
Klimat bardziej deepowy niż progresywny, bo niby co tu się rozkręca.
Nie kupuję tego, pomysł do mnie nie trafił, dzięki za odsłuch.
Wchodzi miękka stopa, przydałoby się podkreślić uderzenie, surowy werbel tak średnio pasuje.
Kompletnie nic się nie dzieje, ja rozumiem minimalizm, ale przegiąłeś na prawdę.
Wlecze się to prawie siedem minut, aranżacja jest bardzo słabo moim zdaniem.
Klimat bardziej deepowy niż progresywny, bo niby co tu się rozkręca.
Nie kupuję tego, pomysł do mnie nie trafił, dzięki za odsłuch.