Nie czepiając się niczego może podrzucę chociaż małą radę na przyszłość:
Wiem, że orkiestrowe VST jakością nie grzeszą, stąd sugeruję próbowanie utopienia niektórych instrumentów w efektach. Sam pamiętam kiedyś nadużywałem w tym celu jednej z darmowych wtyczek do reverbu. Może i zmieni to cały Twój plan i styl, ale na pewno tchnie trochę życia w takie...no midikowe pianinko.
Wiem, że orkiestrowe VST jakością nie grzeszą, stąd sugeruję próbowanie utopienia niektórych instrumentów w efektach. Sam pamiętam kiedyś nadużywałem w tym celu jednej z darmowych wtyczek do reverbu. Może i zmieni to cały Twój plan i styl, ale na pewno tchnie trochę życia w takie...no midikowe pianinko.