W utworze drzemie ogromny potencjał lecz całość zdecydowanie potrzebuje większej finezji w aranżu; staranności w miksie i (wreszcie) konkretnego rozwinięcia wątku (!). Już Intro brzmi "apetycznie"; dobry, "ciemny" Beat i... w 0:10 koniec. Zbyt raptownie; według mnie tenże fragment winien jeszcze trwać. Powoli w swym ponurym natężeniu "zachęcać" do wkroczenia w kolejne "nuty" tematu. Jest i klasyczne (Twoje) brzmienie ostrej gitary; jest i mocna perca (jednakże zbyt "sucha" w swej kreacji); jest też świetny, klimatyczny Pad zbyt ascetycznie podkreślony w tle; w końcu jest i solówka (za głośna). Michale, w moim odczuciu: koncept zacny; szlif konieczny.