Jakiś czas temu wrzucałem tutaj demo, wrzucam "full".
Wiadomka, cały ja, track półtorej minuty xd.
Poprawiam nazwę tematu
Wystawiono 10:39:11, dnia 10.05.2016, przez Knifeman
Devv - Life Struggles (Lo-Fi) |
http://screenshooter.net/102806839/enynors
Cały projekt wygląda tak. Perkusja nie jest to jeden loop, nałożyłem na nią odpowiednie efekty i warstwy. Sampel został odpowiednio pocięty, momentami jest na niego nałozony autotune (GSnap). Wokal sam się oczywiście nie mógł wtopić w bit, więc został pocięty i spowolniony.
No widzisz - cała górna połowa ekranu to jest jeden monotonny pattern, nie ma tam dialogu (czy jak to mówią anglosasi "interplay") - czegoś gada / pojawia się i znika.
Dolna połowa ekranu to jest track z wokalem rozłożonym na 3 ścieżki + jeden moment w dropie w którym coś jest porobione. W kawałku nie ma też emocjonalnej struktury, track się nie zagęszcza nie rozrzedza. Napięcie nie rośnie i nie maleje. Wszystko jedzie równo jak pociąg. To dlatego w efekcie brzmi to tak pusto, jak jeden loop z wokalem. Widzisz. track jest fajny i ma potencjał, szkoda go tak zostawiać. Moim zdaniem powinieneś: włączać/wyłączać różne rzeczy, np. to el. piano (jeśli jest oddzielnie od drumsów). Drumsy puszczać przez jakiś filter. Dodać pada, który by bardzo zmienił klimat i dał emocję w odpowiednich fragmentach. Możesz spoko dodać jeszcze linię basu, bardziej melodyjną - chodzącą z bitem. Bit bardziej pociąć. Wokal ciachnąć na pół i wstawić pomiędzy niego breakdown i poszukać jakiegoś sampla fajnego na refren (albo wokalnego - np. jakieś babki - albo instrumentalnego - riffu czy hooka). Może ci pomoże: zobacz jak w DAWie wygląda mój ostatni projekt. Polecam ci też taki trick: Pierwszą ścieżkę użyj do oznaczenia poszczególnych części utworu. Wtedy łatwo ci się będzie zorientować co jest po czym i nad którym momentem w pracujesz. |
|