Jak dla mnie najgorszy Twój track jaki słyszałem do tej pory jako upliftingowiec, (bo zamrażarka to porażka na całej linii) jak można zrobić taki śmiesznie banalny break, jeszcze ktoś kto mówił że chce robić epicko rozbudowane breaki jak Andy... Ty po prostu masz jedną zarąbiście duża wadę, walisz w neta każde Twoje wypociny jakby świat na nie czekał, nie przemyślisz tracku i wychodzą takie bzdety jak tutaj. Bassline jest źle wmiksowany za bardzo wystaje do przodu, w breaku ten wokal totalnie gubi się z tymi nagle wchodzącymi arpami... Sam break jak juz wspomniałem to nawet nie nazwał bym go breakiem. Main ratuje jedynie sytuację ale to głównie za sprawą oryginalnej tonacji
Witaj takie krótkie przedstawienie jak zamierzam ciebie ocenić:
-(uwaga)
+(rada)
Stopa:
Kopie jednak brakuje mi wysokich w niej.
-Snare i jego ułożenie nie są dobrze wykorzystane.
Perkusja:
- Clap za suchy potrzebuje być bardziej mokry.
Bass:
-Bass jest tylko i wyłączenie dla mnie midowy tzn że gra tylko na tych średnich częstotliwościach. Brakuje mi wyczuwalnego suba i high choć lekkiego. Samo ułozenie w sobie jest strasznie monotonne i nie wprowadza niczego budującego w aranżacje.
Synth/Pluck:
Wykorzystane dobrze jednak w niektórych momentach masz takie problemy z cutoffem, które niestety źle brzmią bo tak brzmi jakby cumkające dziecko z lizakiem czy coś.
Lead:
Lead może być jednak nie do końca.
Melodia:
Vocal:
- Mało słyszalny. Nie wiedziałem że można ale jest Przedelayowany tzn ,że za dużo w nim delay'a a co za tym idzie vocal jest strasznie rozmyty. Rozumiem żeby robić taki efekt przed przejściem budując napięcie ale nie w środku break downa.
- miejscami vocal jest strasznie głośny musisz wiedzieć w którym momencie ma być głośny a w którym cichszy
Aranżacja:
- Brak składnych i logicznych przejść w których budujesz napięcie i spokój. To nie jest Uplifting Trance bo nie ma tutaj break downu. Pomimo tego że możesz mówić że jest to jest on strasznie zbudowany tak jakby niewyczuwalny. 1:50 - 2:00 ? The fuck is this shit?!!! Jak można zrobić coś takiego w uplifcie? Przecież twój break down trwa na dobrą sprawę 10 sekund. Musisz uspokoić utwór żeby go znowu podrasować. A potem ten vocal który jest zdelayowany i zbyt głośny.
Ja bym to zrobił tak: Uspokoił utwór w tym 1:50 spokojne pianino z małym attakiem żeby nadawało lekkiej dynamiki całości ładne pady stringsy i magia sama się tworzy. Tutaj nie wykorzystałeś potencjału jaki miałeś do wykorzystania.
Przestrzeń:
Coś tam gra jednak w break downie mogłeś to tak wykorzystać żeby w przestrzeni było lekko przyjemnie harmonia i radość.
Uwagi i spostrzeżenia :
Słuchaj, zrób , słuchaj , zrób a potem odstaw na 2-3 dni ten utwór i nie myśl o nim. Wtedy znowu posłuchaj i znowu zrób coś by brzmiał lepiej.
Tyle ode mnie. Szablon ma ułatwić tobie zauważenie co jest nie tak z utworem.
No podjęcie przerabianie genialnego utowru jest bardzo trudne. No i najczęściej tak wychodzi że jest dużo gorzej co prawda parę poprawek i było by przyzwoicie ale i tak jest dobrze