Cholera... To nie brzmi głupio... W twoich utworach jednak zaczynam dostrzegać pewien sens i pewną zależność...
Jeśli chodzi o miks to nie słyszę jakiegoś Sidechainu, kompresji, limitera. Twoja ksywka wszystko tłumaczy. Ma być rozp****ol.
Słychać domimację wysokich Hz i dość niechlujnego suba... Nawet na telefonie (co jak co ale mój tel ma zajebisty głośnik, co prawda nie głośny ale ogarnia pełne pasmo xd ).
Jedyne nad czym musiała byś popracować to nad aranżacjami swoich twórczości. W pewnym momencie trzeba ustąpić ciszy i wprowadzić spokojny np. Pad, lekki bassline czy melodię. Może to trzymać lub wzmocnić w napięciu lub rozluźnić atmosferę. Wszystko zależy od pomysłu.
Intro od początku do 0:28 jest świetne. Instrumenty bardzo dobrze pracują z perkusją, w ogóle brzmi to interesująco, lekki funk. Ale później wchodzi typowy wobble'owaty bass (którego jak wszyscy już tu wiedzą, nie jestem zwolennikiem). Za duży chaos który jednak czasami nabiera charakteru, jak np w momencie od 0:43 do 0:50. Brakuje też wyraźnych build-up'ów. Co do samego brzmienia dźwięków, jest schludnie, nie ma przesterów, nic się nie gryzie. Więcej pracy nad aranżacją utworu i będzie gitara.
Pozdro.
nawet da się tego słuchać
jest coraz lepiej dalej słychać pewien chaos ale już to wszystko bardziej poukładane i lepiej współgra ze sobą pomysł naprawdę dobry trochę gorzej z jego realizacją ale to zapewne kwestia czasu