Chaos. Tragedia! Nawet na minimalnie ściszonych głośnikach buczy to strasznie. Jakaś tam melodyjka jest z wiejskimi wstawkami z Rzeszowskiej remizy gdzie górują biesiadne utwory disco polo.
W kółko to samo gra praktycznie... Kick jak z pierwszych wydań Culture Beat.
Szczerze to osłuchaj się w muzyce, a potem staraj się stworzyć coś na styl coveru - oprzyj swoje brzmienie na cudzym i staraj się szlifować swoje dokonania na wzór.
Nawet tego nie oceniam bo brzmi to gorzej niż obietnice PO na nowe wybory...
Błędnie dobrane poziomy głośności poszczególnych elementów, błędna korekcja, kompresja, dobór pogłosów. Nijaka kompozycja i brak zarysu aranżacji. Jednym słowem - to nie tak miało wyglądać? Niestety wyszło, jak wyszło. Na chwilę obecną tego się nie da słuchać, ale to już pewnie wiesz.
Być może z jakiś względów masz awersje do tutoriali, ale ja mimo to polecam Ci odpalić jakiś np. na Youtube, a następnie spróbować w ślad za autorem takiego poradnika wykonać jakiś prosty utwór. Po pewnym czasie wyrobisz sobie słuch i przestaniesz nas torturować takimi hitami jw.
Powodzenia i nie ma się co zrażać pierwszymi niepowodzeniami.
Bartas, powtórzę>: "Jest w tym kawałku wszystkiego "po trochu" i w lekko "demonicznym", uprzykrzonym stylu. "Potok" przeróżnych, czasem zbyt rozbieżnych, dźwięków, o niepotrzebnie tak agresywnej barwie; jeden nużący motyw, bez konkretnego groove'u i mocy. Background prosty." Twój "Heaven" is scary <nonie>.