Ok, zrezygnowali z step sequencera, spoko, jak korzystałem, ale nie będę strasznie płakał nad tym bo on też miał swoje wady i ostatnio sam byłem skłonny robić perkę w piano rollu. Tylko jeśli już z tego zrezygnowali to po co w ogóle można tam coś układać?! No i po co ten "piano roll overvierw" - też kompletnie nie potrafię skumać do czego to ma służyć...
Wyobraź sobie teraz, że jesteś kompletnym noobem, odpalasz FLS (teraz to powinno się nazywać FS :P) i widzisz te kroki. Klikasz puszczasz i myślisz ok. fajnie tutaj sobie mogę układać perkusję. No i układasz tak perkusję z kawałka na kawałek, aż w końcu wbijasz na musicproducers.pl i zakładasz temat "Dlaczego moja perkusja brzmi ch***?" Ciekawe w ogóle, że zostawili opcję swing...
Z perkusją w piano rollu jest ten problem, że jeśli używasz wbudowanych samplerów to raz, że musisz się przełączać do każdego dźwięku za każdym razem jak chcesz coś zmienić, a dwa że domyślnie oryginalna tonacja jest przypisana do tego samego klawisza dla każdego sampla i nie widzisz w ogóle jak wygląda całość nawet kiedy masz włączonego ghosta.
Oczywiście możesz ustawić klawisz wyjściowy dla każdego sampla z osobna. Oczywiście możesz zlejerować wszystkie sample tak, żeby móc układać wszystko w jednym piano rollu. Tyle tylko, że to wszystko wymaga masę ekstra roboty, a wciąż nie ma możliwości swobodnego importowania wybranych elementów z innego projektu. Pozostaje przy tym stworzenie szablonu, ale to też ma swoje ograniczenia...
Ostatnio tworzyłem sobie kity w DirectWave, ale i to rozwiązanie nie jest bez wad. Co prawda mam przy tym dużo możliwości, można łatwo zapisywać, wczytywać i łączyć szablony tyle tylko, że jest jedna wielka wada - wtyczka ma tylko jedno wyjście i co za tym idzie nie można osobno nałożyć sobie dowolnego efektu na pojedynczy dźwięk. W większości przypadków idzie się obejść bez tego, ale czasem naprawdę jest to przydatne.
Jak popatrzeć na wtyczki jakie FLS oferuje do tworzenia perkusji:
BassDrugm, Drumaxx, Drumpad, FPC, Fruit Kick, Fruity DrumSynth Live, Ogun, Fruity Slicer, Slicex
To można odnieść wrażenie, że mamy na tym polu nie wiadomo jakie możliwości, a tymczasem, tak naprawdę, mimo że każda z nich ma jakąś zaletę to żadna się do niczego nie nadaje... :/
Są jeszcze zewnętrzne wtyczki z wieloma wyjściami - osobiście testowałem chyba tylko Battery, ale też coś mi nie podpasiło tam - jednak trzeba ich szukać, testować, kupić itd. a ja na przykład wolę tworzyć muzykę niż rozkminiać wszystkie dostępne wtyczki...
Teraz tak myślę, że byłem trochę naiwny mając nadzieję, że w nowej wersji wprowadzą coś więcej poza nowym wyglądem. FL znam od wersji 3 więc to było do przewidzenia dla mnie, że nie będzie wodotrysków. Wersji 11 nawet nie instalowałem, bo stwierdziłem, że szkoda czasu... :P
Żeby nie było, że tylko narzekam. Podoba mi się nowy wygląd. Wszystko wydaje się bardzo płynne i świeże. Tyle tylko, że zrobienie nowej skórki do programu - bo nowym interfejsem ciężko to nazwać - to trochę mało jak na nową wersję.
Aha i podoba mi się opcja schowania paska narzędzi, łącznie z opcjami - dobrze, że zapamiętałem skrót xD
Czasami też się zastanawiam czy twórcy FLS tworzą sami w ogóle jakąś muzykę :P
Tak sobie myślę, że IL w ogóle idzie nie w tym kierunku co powinien. Na przykład te dożywotnie aktualizacje - już chyba o tym pisałem, ale nawet nie pamiętam gdzie. Nie wiem co oni sobie myślą. Liczba potencjalnych nabywców jest oczywiście ograniczona. Ile z waszych znajomych kiedykolwiek bawiła się przy DAWie ? 1/100? 1/200?(znajomych z forum oczywiści nie liczymy w tym wypadku) Ile z nich kiedykolwiek kupi jakiś program tego typu? kolejne 1/100? Ile z tych, którzy kupią DAWa kupi FLS? 1/4? 1/3? Nawet szacując w tej optymistycznej wizji, na całym świecie, program kupi w sumie ok. 120k osób. Ostatecznie prędzej czy później skończy się tym, że przestaną w ogóle rozwijać ten program, albo będą prosić o dodatkowe dotacje tych co już go zakupili.
Wyobraź sobie teraz, że jesteś kompletnym noobem, odpalasz FLS (teraz to powinno się nazywać FS :P) i widzisz te kroki. Klikasz puszczasz i myślisz ok. fajnie tutaj sobie mogę układać perkusję. No i układasz tak perkusję z kawałka na kawałek, aż w końcu wbijasz na musicproducers.pl i zakładasz temat "Dlaczego moja perkusja brzmi ch***?" Ciekawe w ogóle, że zostawili opcję swing...
Z perkusją w piano rollu jest ten problem, że jeśli używasz wbudowanych samplerów to raz, że musisz się przełączać do każdego dźwięku za każdym razem jak chcesz coś zmienić, a dwa że domyślnie oryginalna tonacja jest przypisana do tego samego klawisza dla każdego sampla i nie widzisz w ogóle jak wygląda całość nawet kiedy masz włączonego ghosta.
Oczywiście możesz ustawić klawisz wyjściowy dla każdego sampla z osobna. Oczywiście możesz zlejerować wszystkie sample tak, żeby móc układać wszystko w jednym piano rollu. Tyle tylko, że to wszystko wymaga masę ekstra roboty, a wciąż nie ma możliwości swobodnego importowania wybranych elementów z innego projektu. Pozostaje przy tym stworzenie szablonu, ale to też ma swoje ograniczenia...
Ostatnio tworzyłem sobie kity w DirectWave, ale i to rozwiązanie nie jest bez wad. Co prawda mam przy tym dużo możliwości, można łatwo zapisywać, wczytywać i łączyć szablony tyle tylko, że jest jedna wielka wada - wtyczka ma tylko jedno wyjście i co za tym idzie nie można osobno nałożyć sobie dowolnego efektu na pojedynczy dźwięk. W większości przypadków idzie się obejść bez tego, ale czasem naprawdę jest to przydatne.
Jak popatrzeć na wtyczki jakie FLS oferuje do tworzenia perkusji:
BassDrugm, Drumaxx, Drumpad, FPC, Fruit Kick, Fruity DrumSynth Live, Ogun, Fruity Slicer, Slicex
To można odnieść wrażenie, że mamy na tym polu nie wiadomo jakie możliwości, a tymczasem, tak naprawdę, mimo że każda z nich ma jakąś zaletę to żadna się do niczego nie nadaje... :/
Są jeszcze zewnętrzne wtyczki z wieloma wyjściami - osobiście testowałem chyba tylko Battery, ale też coś mi nie podpasiło tam - jednak trzeba ich szukać, testować, kupić itd. a ja na przykład wolę tworzyć muzykę niż rozkminiać wszystkie dostępne wtyczki...
Teraz tak myślę, że byłem trochę naiwny mając nadzieję, że w nowej wersji wprowadzą coś więcej poza nowym wyglądem. FL znam od wersji 3 więc to było do przewidzenia dla mnie, że nie będzie wodotrysków. Wersji 11 nawet nie instalowałem, bo stwierdziłem, że szkoda czasu... :P
Żeby nie było, że tylko narzekam. Podoba mi się nowy wygląd. Wszystko wydaje się bardzo płynne i świeże. Tyle tylko, że zrobienie nowej skórki do programu - bo nowym interfejsem ciężko to nazwać - to trochę mało jak na nową wersję.
Aha i podoba mi się opcja schowania paska narzędzi, łącznie z opcjami - dobrze, że zapamiętałem skrót xD
Czasami też się zastanawiam czy twórcy FLS tworzą sami w ogóle jakąś muzykę :P
Tak sobie myślę, że IL w ogóle idzie nie w tym kierunku co powinien. Na przykład te dożywotnie aktualizacje - już chyba o tym pisałem, ale nawet nie pamiętam gdzie. Nie wiem co oni sobie myślą. Liczba potencjalnych nabywców jest oczywiście ograniczona. Ile z waszych znajomych kiedykolwiek bawiła się przy DAWie ? 1/100? 1/200?(znajomych z forum oczywiści nie liczymy w tym wypadku) Ile z nich kiedykolwiek kupi jakiś program tego typu? kolejne 1/100? Ile z tych, którzy kupią DAWa kupi FLS? 1/4? 1/3? Nawet szacując w tej optymistycznej wizji, na całym świecie, program kupi w sumie ok. 120k osób. Ostatecznie prędzej czy później skończy się tym, że przestaną w ogóle rozwijać ten program, albo będą prosić o dodatkowe dotacje tych co już go zakupili.