(10.01.2015, 14:51)Mateusz Morawski napisał(a): Fajnie, że jest trochę trakerowców na forum. Widzę, że miałeś systematyczny proces miksowania, szacunek.
Ja też swego czasu walczyłem z FastTrackerem, ale nie był dla mnie zbyt wygodny i intuicyjny do tworzenia. Ja wywodzę się ze ścieżki ScreamTracker, tak więc na swojej muzycznej drodze zaliczyłem ScreamTracker2, ScreamTracker3, ImpulseTracker, ModPlug Tracker.... a ostatnio pojawił się OpenMPT (czyli open source'owa wersja ModplugTracker, która zaczęła się prężnie rozwijać od jakiegoś roku).
Skoro zaczynałeś w FT, również polecam pobawić się w Renoise, wygląda na solidny współczesny DAW/Tracker.
@Generatorze, obawiam się, że FastTracker był na PC, a na Amidze był ProTracker
Zgodnie z zasadą nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, warto było się pomęczyć. Na pewno nauczyłem się z g.... bata nie ukręcisz (dźwięki kiepskiej jakości) i że próba wyprowadzenia czegoś takiego na odpowiedni poziom to duuuża harówka.
Impuls tracker'a też miałem przyjemność używać ale FT bardziej przypadł mi do gustu.
Widzę, że posiadasz duże doświadczenie w trackerach i jak rozumiem dalej tworzysz w takowych? . I jak daje radę?
Jeśli chodzi o powrót do korzeni to na razie raczej nie... Uwielbiam pracować w FL i chyba już przy nim zostanę. Ale co się będzie działo w przyszłości zobaczymy.